Skocz do zawartości

stoodio

Senior Member
  • Postów

    6 764
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez stoodio

  1. Z tymi schodami ewidentnie jest coś nie tak. Po pierwsze szwankuje detekcja kolizji - jego włócznia przechodzi przez nie jak przez masło. Po drugie (dla równowagi) stanowią dla niego śmiertelną pułapkę - stojąc na nich na locku z lewej bądź z prawej, nie jest w stanie nas w ogóle trafić. Nie mogąc ich jednocześnie opuścić, jest całkowicie zdany na naszą łaskę. Śmierdzący na kilometr cheese.
  2. Naste podejście do Szefowej Hiraty, druga faza - przez słuchawki słyszę płacz dziecka. Pauza. Nabuzowany lecę na dół do wózka, bujam sobie małego Gluta, uspokajam się. Dzieciak śpi, lecę na górę kontynuować -> SHINOBI EXECUTION... Ogólnie jest całkiem nieźle: Jedyne Ninja Gaiden z jakimi miałem do czynienia to te z NESa, raczej stornie od tego typu tytułów z uwagi na brak skilla. Jednakże gra jest na tyle dobrze zaprojektowana, że dużo uczy, podpowiada - jeden załapie wcześniej, drugi później, ale w końcu załapie. Bardzo podoba mi się także eksploracja - ktoś coś powie, skojarzysz fakty i już wiesz, gdzie iść po jakieś fanty. Ciekaw jestem, gdzie na tej liście gier Miyazakiego uplasuje się Sekiro po ukończeniu: 1. Demon's Souls/Bloodborne 2. Dark Souls 3. Dark Souls 3 4. Dark Souls 2
  3. Dobra, Husarz padł po ~10 próbach. Kapitalna walka, która bardzo dużo czy - już łapię o co biega. Wieczorkiem czas na pewną ćmę.
  4. Ja zlapalem piec karpii, totez polecam kupić tę sztukę walki. A z umiejetnosci to raczej te, w ktorych dobrze sie czujesz - osobiscie czesto korzystam z siekierki i na razie w nia pakuje. Edit: skrypt z kaa byl fatalny
  5. Pierwsza faza z biegu, w drugiej niestety mnie zaskoczyła i się pogubiłem. Ale dałem się nabrać, że ją ubiłem za pierwszym podejściem
  6. Pierwszy szef padł Taktyka, którą od początku uskuteczniam (dystans -> czekanie na okazję -> dziobanie przytrzymanym R1) sprawiła, że alkoholik nawet mnie nie drasnął. Na razie gra pozwala na spokojne ściąganie paska życia oponentów. Już się jednak obawiam momentu, w którym bez wymian, parowania, takiej bardziej aktywnej szermierki się nie obejdzie. To będzie moja ściana.
  7. Kurczę, no źle się czyta negatywne wrażenia oparte o niczym nieuzasadnione oczekiwania. A to za szybko jest kolejny boss (serio?), a to nie ma za rogiem jakiegoś wypasionego miecza (dlaczego miałby tam być?), a to nie ma co-opa (nie miało go być). Od początku docierały do nas informacje, że nie będzie to gra soulsborne'owa. Tym bardziej krzywdzące dla Sekiro jest podejście, że o to są Soulsy w Japonii - to nie AC i ichnie skakanie po epokach na bazie tego samego systemu. Mnie np. przy małpiej zwinności Wilka daje się we znaki kamera, problemy z linką czy raczej średniawo zrealizowane skradanie (zabijasz typka pół metra od bandy a oni dalej siedzą i lulki palą). A nie brak staminy, zmyślnych skrótów czy brak zdeklasowania genialnego Bloodborne'a.
  8. Wygospodarowałem trochę czasu, nabyłem znowu gierkę (w gratisie dostałem różaniec XD) i ze 2 godzinki za mną. Niebywałe jak przemodelowali system walki na bardziej ofensywny styl (już w Bloodbornie nieźle się pociłem - od Demon's Souls przez każdy kolejny tytuł od FS ganiałem z tarczą). Na razie dobrze idzie - bez jakiegoś pocenia dotarłem do czerwonookiego ogra. Podsłuchałem to i owo, ale spróbuję go ubić na chama. Mobilność Wilka jest miłą odmianą, choć miałem buga i po użyciu hooka spadłem w przepaść - oby jak najmniej tego typu kwiatków. Graficznie powiew świeżości, podobnie z udźwiękowieniem - świetne japońskie głosy, przyjemna muzyka (choć przyzwyczajenie nakazuje ją wyłączyć). Ciekawe gdzie natrafię na pierwszą ścianę, bo soulsowe nawyki utrudniały walkę z jednym pomniejszym generałem. Podsumowując: Miyazaki to naprawdę mądry utalentowany człowiek :lapka:
  9. Laborayorium jest punktem bez powrotu, o czym gra informuje. Takze wczesniej na spokojnie mozna wracac.
  10. Nie no bez jaj - "godny następca Diablo ][" i wszystko jasne
  11. Ależ ten art na okładce Sekiro jest paskudny.

    1. Pupcio

      Pupcio

      jaka gra tak art ;)

  12. stoodio

    Dragon Quest XI

    W 100% się... nie zgadzam
  13. stoodio

    Dragon Quest XI

    Te 100+ godzin na platynę to raczej normalny czas - zwłaszcza na wyższym poziomie (dużo czasu spędza się przy wykuwaniu przedmiotów):
  14. stoodio

    Wrzuć screena

    To jest Enhanced Edition - mam klasyczne wydanie w wielkim pudle, ale jest w domu rodzinnym.
  15. stoodio

    Wrzuć screena

    Ząb czasu nawet nie skubnął tej legendarnej gierki Korgan otoczony przez mrowie trolli i pająków - jego los jest przesądzony . Zobaczmy, co takiego robi Edwin... Dawno mi się tak dobrze nie grało
  16. Będę grał w BG][ :banderas:

     

    1. devilbot

      devilbot

      Jaką klasą?

       

    2. stoodio
  17. Z tej złości ci się generacje pomyliły
  18. "Prży spieszy to znacznie czas wysyłki".

  19. Robiło robotę swojego czasu:

     

  20. Takie czyszczenie jest bezcelowe - to jest mechaniczne uszkodzenie (zużycie) gałki.
  21. 11217 przed walką z G4: Spokojnie ponad ~1,5k kroków zmarnowałem (jakieś tam błądzenie czy zbyt częste krążenie przy zapisie). Miałem problem z arsenałem, bo podstawowy gun oraz nieulepszony granatnik to nie jest najlepsze combo na G3/G4.
  22. 6066 na początku kanałów - powinno być ok
  23. Po walce z G1 mam 2566 kroków - chyba nie jest źle...
  24. Ok - to zobaczymy, jak mi pójdzie. Nie znam na tyle gry, żeby być pewnym siebie - zwłaszcza, że nie będę się leczył i zaglądał do boxa...
  25. Nie trzeba liczyć - wszystko jest podane w zakładce 'Records'. Można na bieżąco sobie sprawdzać liczbę kroków po danym segmencie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...