Mam już i czytam.
Parę uwag po pobieżnej lekturze:
- Sojer, kończ waść, wstydu oszczędź - Dzień Gracza, tego się niestety nie da czytać, ni to zabawne, nie ciekawe ;
- Mistrzynie drugiego planu, oryginalny pomysł, ale Elena? Serio? Zero charakteru (na tle Liz, Marii czy Ellie to po prostu "zwykła blondyna");
- Bohater z łapanki - święte słowa, Dante to porażka, irytował mnie przez całą grę, co za spartolona postać;
- dobrze spisane recki, czytało się lekko.
Biorę się za raport z LA