No dzisiaj sobie pogiercowałem ponad dwie godzinki (grałbym więcej, gdybym nie musiał wyjść). Gra jest genialna
Efekt pochodni zachwyca - w tym mrocznym, nieprzyjaznym świecie światło daje namiastkę poczucia jakiegoś bezpieczeństwa (do tego +10 do klimatu). Przemierzałem podziemia z pochodnią w ręku i natrafiłem na ukryte przejścia (w zadowalającym stopniu opanowałem skok, który jest dosyć pokracznie przypisany na padzie). Znalazłem skrab-pułapkę i przeżyłem - wiedziałem, że coś nie gra po ilości kałuż krwi w pobliżu Udało mi się pokonać jednego z Demonów za pierwszym podejściem - fajna walka ogólnie. Dobrałem się do ciekawego ekwipunku - jednoręczny topór oraz imperialna tarcza to mocny stuff. Trochę poczarowałem, ale miałem ogólnie za słabe staty, btw dodali item odświeżający "ładunki" czaru. Dołączyłem także do przymierza krwi (wypasiony NPC). Podexpiłem nieco postać i poczułem się pewniej. Niestety nie wróciłem po Demona, który mnie ubił podczas poprzedniej bety - na to jeszcze przyjdzie czas...
Oj będzie się działo na początku przyszłego roku.