
Treść opublikowana przez stoodio
-
Dark Souls
Mogli by wypuścić DLC - chętnie sprawdziłbym co to za kozaki na swojej konsoli
-
The Sly Trilogy
Taka ciekawostka ode mnie - pucharki za minigierki z The Sly Collection można spokojnie zrobić bez MOVE'a, wystarczy Sixaxis/DualShock. Wiem, spóźniony zapłon etc...
-
co cię cieszy, a co złości?
W pracy zeyebiście, semestr zaliczony, głód na gry powrócił ze zdwojoną siłą (PS3 oraz NES), idzie wiosna - żyć nie umierać Smuci: film, który przesłał mi kolega - ciekawość ludzka nie zna granic...
-
Borderlands
Miałem odpisać Berionowi na PW, ale może innym też się przyda ta informacja: BLES00697
-
Borderlands
Sure thing, tylko musisz się wstrzymać do czwartku - wtedy wracam do domu.
-
Borderlands
Dlatego trzeba uważać, jaką edycje się kupuje. Podobnie jak w przypadku X-boxa Borderlands GOTY doczekało się dwóch wydań: Edycja z lewej ma voucher z kodem, który wklepujemy w celu pobrania DLC-ków z PSN. Ja mam egzemplarz z napisem "All 4 Add-On Packs", gdzie wszystko znajduje się na płytce. Także kupując wydanie opatrzone napisem "Voucher for All 4 Add-Ons Packs", ryzykujemy zakup podstawowej wersji (w przypadku zużycia kodu przez poprzedniego właściciela).
-
Borderlands
Ostatnio wyrwałem wersję GOTY, gra nic się nie zestarzała - nadal jest mega grywalna. Na szczęście miałem gdzieś na pendraku starego save'a (Lilith 26lvl), dobiję zatem parę poziomów i biorę się za DLC-eki
-
Ratchet & Clank HD Trilogy
A co ma piernik do wiatraka? Czekasz na jakąś grę od Idol Minds? Kolejna kolekcja (podobnie jak MGS, DMC, ICO/SotC, JAK), której nie mam zamiaru kupić z prostej przyczyny - nie mam czasu na granie w tytuły, które porządnie ograłem na PS2. Mam za duże zaległości, jeśli chodzi o gry obecnej generacji...
-
Trofea
Bzdura. Swojego czasu przegapiłem serię na PS2, i odświeżone wydanie stanowiło idealna okazję, aby poznać przygody szopa-złodzieja. Po ukończeniu pierwszej części i sprzedaniu PS3, powróciłem na chwilę do czarnulki, i jedną z pierwszych gier, jakie wrzuciłem do czytnika konsoli, był Sly 2 Band of Thieves właśnie. Także nie mierz wszystkich swoją miarą...
-
PSX Extreme #175
Od siebie dodam, że jest to pierwszy numer, którego nie zakupiłem. Jakiś czas temu zorientowałem się, że zakup PE stał się pewnego rodzaju nawykiem - kupowałem pisemko, przeglądałem te parę interesujących mnie recenzji/artykułów, po czym odkładałem je na stos pozostałych extremów. Zmiany (nie zamierzam oceniać, czy na lepsze, czy może na gorsze) sprawiły, że już "nie pod drodze" mi z PE. I jak kiedyś "przesiadałem" się z N+ na PE właśnie, tak teraz wybieram "dziecko" Gulasha i spółki. Ktoś może mi zarzuć syndrom "białej chorągiewki", czy nawet zdradę marki, ale ja osobiście tak tego nie postrzegam - najzwyczajniej w świecie, w moim mniemaniu, lepiej pożytkuję to 10zł
-
Dark Souls
Ten drugi Black Phantom miał niezłą załamkę, jak zobaczył co tu się wyprawia... :rofl2:
-
Fallout: New Vegas
Post po postem, ale co tam.. Znalazłem całkiem niezły shortcut do Vegas (praktycznie bezpośrednio z Goodsprings). Na liczniku mam ~20h gry, uzbrojony w Ratslayera hulam sobie po pustkowiu i sadzę 100% krytyki Niedawno skończyłem questy w Novac, wybieram się teraz do Camp Searchlight. Świetna miejscówka - przydałby sie motyw z The Glow: http://www.youtube.com/watch?v=Ds71pvzOBTE
-
W co teraz grasz?
Zejdzie mi ze 2-3 miesiące, zanim wbiję platynę*. Później wezmę się za wszystkie DLC. * - delektuję się
-
Fallout: New Vegas
Za późno, już wczoraj rano zacząłem ~5h gry na liczniku, skończyłem wszystkie questy w Goodsprings. A jako że nie chce mi się kolejny raz iść przetartą już ścieżką staram się znaleźć jakiś skrót do New Vegas. W tym celu udało się do Hidden Valley i stosownie się wyposażyłem (Gauss Rifle, Combat Armor etc). W spotkaniu z Death Clawem (najwyższy poziom trudności + HC) sprzęt na niewiele się zdał... Muszę obrać inną trasę niż północ od Sloan. Całkiem przyjemnie się gra.
-
Fallout: New Vegas
A ja się nadal miotam... Zastanawiam się czy dać grze kolejną szansę - ostatnim razem doczłapałem do New Vegas (pokręciłem się trochę). Czy jest dalej coś co mnie jeszcze pozytywnie zaskoczy, czy może widziałem już wszystko? Jeszcze liczę po cichutku na DLCeki z tej full edycji...
-
Kingdoms of Amalur: Reckoning
Dzięki za sprostowanie.
-
Kingdoms of Amalur: Reckoning
O banie na gry EA nic mi nie wiadomo: Kod działa na wszystkie tytuły dystrybuowane przez firmę Cenega z aktywnego katalogu gier na konsole Xbox360 i Playstation 3 znajdującego się na stronie www.cenega.pl z wyjątkiem gier firmy Ubisoft.
-
Kingdoms of Amalur: Reckoning
Jak do tego doszło? Heh, wszyscy nieźle katują grę - zero ofert używek na Allegro Czas chyba skorzystać ze zniżki i łyknąć KoA na Muve.pl...
-
W co teraz grasz?
LEGO Harry Potter 1-4 W sumie moja pierwsza przygoda z serią LEGO. W kooperacji naprawdę przyjemny tytuł
-
co cię cieszy, a co złości?
Wkurza mnie, że z uwagi na pracę od ponad dwóch tygodni siedzę kątem u Brata, odcięty od peestrójki (a mam niezłe ciśnienie na granie na PS3...) Cieszy NDS, który ratuje nieco sytuację...
-
Kingdoms of Amalur: Reckoning
Wasz entuzjazm jest cholernie zaraźliwy Moja przygoda z KoA mogła się skończy na demku, po którym dosyć szybko zaszufladkowałem grę (słabe pierwsze wrażenie, o którym wspomina także Kaxi w recenzji N+). Na szczęście jest forum i ten temat, który śledzę z zapartym tchem - za dwa tygodnie szykuje mi się urlop, mam zamiar porządnie obadać tę grę...
- Nowa ankieta dla konsolowych graczy! - badanie na potrzeby pracy magisterskiej
-
BOOSTERZY, czyli kolejne chore zjawisko w sieci
Rush to nie jest ekspresowe levelowanie, tylko przerzucenie postaci na Hell via D2 Classic. Nie widzę nic nieuczciwego w wykonaniu taxi, za które zleceniodawca sam oferuje zapłatę, i które odbywa się zgodnie z regulaminem, bez użycia zewnętrznych programów. Dotarcie do sali tronowej na HC, przy pomocy legit stuffu, to zupełnie inna śpiewka niż spacer bota na SC... Dla mnie maphack, bot, dupczenie to jeden syf, moralność w kranie Diabolo jest zresztą jednoznacznie określona w oficjalnym regulaminie...
-
BOOSTERZY, czyli kolejne chore zjawisko w sieci
widzisz - gdyby nie tacy jak Ty to mój smiter by zbierał jeszcze więcej hr za torche za którymi biegałem samemu. Później przez boterów ceny tak zgłupiały, że klucze były warte więcej niż id torch. Czuj się świadom tego, że należysz do grupy, którzy ustawicznie niszczyli gospodarkę tej gry. Mam nadzieję, żę w DIII będziecie dostawać bany nie na klucz a na konto (co jest wysoce prawodpodobne, bo Blizz nie pozwoli aby im bruździli w cenach na RMAH) No i inna kwestia - jak się grało postacią zrobioną niczym w hero editorze? i nie, nie traktuję tego jakoś poważnie i gdyby to nie miało znaczącego wpływu na uczciwych graczy to boterzy i duperzy mogli by istnieć ale to dotykało cały realm czemu ja miałbym dostać bana za to ze zebrałem drop-a np z balla, którego ubił bot? niech bany dostają boterzy, drop to drop, czy zabije balla w pojedynkę czy zbotem i tak wypadną itemy więc o co chodzi? btw powiedz mi jeszcze ze nie robiłeś kilkukrotnie questów "hellforge" w którym wysokie runy wypadały jak głupie. A powiedz mi ubijanie ciągle balla i fal przeciwników przed nim to nie boostowanie xp? czy za każdym razem przechodziłes grę od nowa po ubiciu balla na hellu od actu 1 do 5? Pozwolę sobie się wtrącić, jako że mam podobne zdanie co greah... Bhaala ubił bot, zatem item wprowadzony na rynek miał taką samą wartość co zdupczone przedmioty. Dla mnie nie ma "odcieni szarości", to zero jedynkowy system, albo zdobyłeś item normalnie, albo lamersko (boty, dupe methods, zakupy na Alle). Co do forge'a, nietrafiony argument - aby zdobywać HRs z kuźni, nie potrzebowałeś żadnych zewnętrznych programów, osobiście zawsze musiałem dać coś od siebie - wykonać np taxi, żeby potem dostać randomową runkę (wbrew pozorom IST czy GUL nie leciał wcale tak często). Co do expienia na Bhaalu, również pudło, to gracze sami torowali sobie drogę do Tronu, nierzadko ryzykując i płacąc najwyższą cenę w drodze do Bhaala - życie postaci (gram tylko HC). Nie widzę również nic złego w taxówkach czy rushach - sam często korzystałem, a jeszcze częściej sam oferowałem. Dopóki nie używasz jakichś lamerskich programów, i wykonujesz całą pracę na legalu, to w mojej ocenie nie masz sobie nic do zarzucenia. Na koniec dodam, że dla mnie zawsze najfajniejsze było "gonienie króliczka", gdy znalazłem upragniony item, od razu ruszałem na poszukiwania kolejnego. Używając bota, traciłeś połowę frajdy z gry - jeśli nie masz cierpliwości, albo czasu żeby zdobyć stuff, to być może Diabolo nie jest dla Ciebie...
-
Jaką grę wybrać?
Nic z tych rzeczy - DS, wbrew pozorom, posiada fabułę, podaną w niekonwencjonalny sposób, ale jednak... Opowiada mroczoną, niezwykle smutną historię. Mimo iż, pytasz o dwa zupełnie odmienne tytuły, to w moim odczuciu Demon's bije na głowę nędzne DA2 (które notabene ma tyle samo wspólnego z BG, co Dark Souls z Pongiem... ), pod każdym względem. Jeśli zatem pytasz o grę lepszą oraz wartą Twoich pieniędzy, to wybór może być tylko jeden - Demon's Souls.