Skocz do zawartości

stoodio

Senior Member
  • Postów

    6 764
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez stoodio

  1. Rayos, twoja kolej.
  2. Nope...
  3. Domyślałem się - widziałem przecież ikonki pozostałych emocji. Nie można było od razu urozmaicić tych drętwych side-questów, wprowadzając już na wstępie pozostałe emocje? Było, minęło... Teraz coś innego mnie trapi... i widzę jak na dłoni, że system walki jest, delikatnie mówiąc, do bani. Chaos jednym słowem - a A.I. ssie paukę niemiłosiernie. Do momentu kierowania Oliverem i Esther było jeszcze znośnie - jak blondyna wpadała w tarapaty, to mogłem jeszcze posprzątać ten cały bajzel chłopaczkiem. Teraz doszedł trzeci do tanga. Postacie kierowane przez konsolę zachowują się irracjonalnie! Brakuje jakichś pożądnych opcji taktycznych, te dostępne są okropnie ograniczone - gambity z FXII, marzenie... Dostałem, co chciałem - poziom trudności diametralnie podskoczył, potworki sa mocniejsze, a ja mam jeszcze balast w postaci kolejnej osoby do niańczenia (nie mam czasu i chęci na ponadprogramowe expienie). Niefajnie...
  4. Coś łatwego na rozruszanie tematu
  5. Wreszcie udało mi się przysiąść na dłużej do tego tytułu. Po niespełna ośmiu godzinach gra jakoś specjalnie mnie nie zachwyciła. Nie będę powtarzał słowa na "i", klimat jest dosyć osobliwy, design (szczególnie potworów) to w sumie bardzo indywidualna kwestia - mogłem się tego spodziewać, sięgając po ten tytuł. Jednakże jedna rzecz drażni mnie niezmiernie - poziom trudności to jakaś kpina! Nie wiem, jak jest dalej, ale na chwile obecną nic nie jest w stanie wyrządzić mi najmniejszej krzywdy. Dotychczas napotkani bossowie (leśni Strażnicy i mysi Król) to strasznie cienkie bolki. Myślałem, że polowanie na stwory będzie stanowiło wyzwanie... Nieco lepiej było podczas podróży przez pustynie, ale tej małpy nic się nie ima (jest lepsza od onion knighta, mimo iż wpakowałem w niego masę łakoci). Co zabawne, na początku była opcja wyboru poziomu trudności walk - strach pomyśleć, co się dzieje na tym niższym. Napiszcie, proszę, czy dalej coś się w tej kwestii zmieni. Bo nic mnie bardziej nie irytuje niż brak wyzwania w grze. Z innej beczki: questy poboczne z entuzjazmem - no ileż można... -_- Żeby chociaż inne emocje się pojawiły, a tu nic - już wykonałem chyba z 4-5 tożsamych zadań w tak krótkim czasie. Powoli tracę... entuzjazm. Tyle marudzenia. Zachwyca mnie za to muzyka - jest kapitalna, każda napotkana do tej pory lokacja miała idealnie skomponowany utwór. Dubbing nieco gorzej - sprawdzam angielską wersję (His Meowjesty ). Drippy na plus, Oliver na minus - "Neato!"; "Jeepers Creepers"... Chyba nie lubię tego chłopca...
    1. Gość

      Gość

      omijanie cenzury

       

      poszło zgłoszenie

    2. Siara_iwj

      Siara_iwj

      konfidencka (pipi) !

    3. Siara_iwj

      Siara_iwj

      ...na mnie nie doniesiesz :>

  6. TimeSplitters...
  7. stoodio

    Bioshock

    No ja miałem zupełnie inaczej, po poznaniu gry przy pierwszym podejściu na Medium 1999 mode przeszedłem "od ręki". Nie miałem jakichś specjalnych trudności - o dziwo częściej ginąłem przez nieostrożność w zwykłych potyczkach niż w boss fightach ("pierwsza" Lady Comstock 2-3 podejścia, "druga" bez problemów, "trzecia" za drugim razem). Finałowa walka wyszła mi lepiej niż na Medium - bez powtórzeń (wiedziałem już, o co chodzi). Co do Handymanów - Shocking Jockey -> 3 strzały w serducho -> Shocking Jockey -> 3 strzały w serducho (...) Shocking Jockey -> 3 strzały w serducho -> dead. Nawet nie mógł zareagować. W mojej ocenie oba BioShocki nie są jakoś wybitnie trudne na najwyższych poziomach (nawet z dodatkowymi restrykcjami pod trofiki), wystarczy poznać grę, ówcześnie ją przechodząc. Już bardziej mi się tyłek pocił w multi BioShock2 (wariaty z kuszami)...
  8. Lost Planet 2 albo Rage dobre? Dałem 20zł za sztukę... :d

    1. Pokaż poprzednie komentarze  8 więcej
    2. stoodio

      stoodio

      Lajonel, pomyliło ci się chyba z LBP2 :P

    3. Gość

      Gość

      A O CZYM JA PISZE?

       

      10/10

    4. mclusky

      mclusky

      Nie czaję dlaczego tak szybko spadła cena RAGE. Już chwile po premierze można było kupić za "grosze". Dla mnie 8/10.

  9. szkoda, że zwiesili projekt.
  10. Obejrzałem Silent Hill Revelation - co za spaczone guwno!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  2 więcej
    2. Pawlo
    3. Bansai

      Bansai

      Nawet Jon Snow nie pomogl, tez sie wladowalem na te mine zwana SH:R :/

    4. stoodio

      stoodio

      Jedynie ostatnia scena warta odnotowania, reszta straszny kau... -_-

  11. stoodio

    Bioshock

    What?? Chyba wczytanie ostatniego checkpointa. Poza tym, przecież wystarczy zrobić manualnie restart, jeśli uznamy, że za dużo razy zginęliśmy w jednym miejscu (= straciliśmy za dużo kasy). Nie demonizowałbym - pucharek za 1999 mode to spacer po łące przy takim Hard to the Core z Dead Space 2... edit: zaimplementowany ostatecznie do gry tryb 1999 mode to popłuczyny po tym, co z początku szykowano.
  12. stoodio

    Dark Souls

    Przecież zostało to już wyjaśnione - zabił Darkmoon Knightess... Jasne, przy kolejnym playthrough można się posiłkować guidem - ale granie od początku w Dark Souls z poradnikiem na kolanach to jakieś nieporozumienie.
  13. stoodio

    Dark Souls

    Klucz znajdziesz w wieży, w której rezyduje Kupiec - musisz przeskoczyć przez wyrwę w uszkodzonym moście (4:20): http://www.youtube.com/watch?v=Futn94QA8eI Co do Alviny (to kocica), jest ona związana z jednym z przymierzy - scenariusz na tym nie ucierpi (nie zdobędziesz jednak trofika).
  14. That's been sort of a signal like 2 men sunbathing together on a beach... or something like that.

  15. stoodio

    Bioshock: Infinite

    Mam 25 i po trofeum ani widu ani słychu. W opisie jest mowa o wszystkich butelkach, więc wydedukowałem że skoro jest takie DLC to pewnikiem jest to jakiś spisek wydawcy. ;d Nic z tych rzeczy - flaszki z SP nie są wymagane do platyny. Pamiętaj jednak, że musisz zebrać komplet w obrębie jednego playthrough... Z innej beczki - czytałem sobie właśnie temat, paręnaście postów wstecz i "borze, jaki bul dópy". Jak ja się cieszę, że nie śledziłem każdego njusika, nie ogdlądałem każdego jednego trailera i nie czytałem licznych wypowiedzi, tylko olałem całkowicie wszelkie info nt gry aż do samej premiery. Dzięki temu nie wiem, co obiecywano, czym mydlono oczy etc.,ale wiem dobrze, czym JEST najnowszy BioShock. Wiem także, jak mi się przednio grało i odkrywało wszystkie asy po kolei, jak Pan Bóg przykazał Zachęcam do przetestowania powyższej metody przy okazji kolejnej premiery - bez zbędnego balastu (bullshitów) i spoilerów gra się zupełnie inaczej.
  16. stoodio

    Platinum Club

    Mini update ode mnie: Fallout New Vegas 6 Nic trudnego nie ma, ale bardzo czasochłonna platyna. BioShock: Infinite 5 Łatwo, szybko i przyjemnie - bez ciśnienia.
  17. stoodio

    Bioshock infinite

    To to trophy było tricky, ale jest mnóstwo glitchy z Handymanem, które sprawiają, że ten brąz staje się brązem http://www.youtube.com/watch?v=KEB7cO1PiBU
  18. stoodio

    Bioshock infinite

    Też nie spotkałem się z żadnym problemem przy zdobywaniu jakiegokolwiek pucharka - no, może zdziwiłem się, kiedy Infused with Greatness wpadło w momencie zdobycia przedostatniej flaszki... Ogólnie miła platynka, ze wszystkim można sobie poradzić samemu (wyjątek może stanowić zebranie potów/voxaphone'ów). Ale ad rem, może o to chodzi:
  19. stoodio

    W co teraz grasz?

    Razem z Songbirdem platynuję BioShock: Infinite... tzn. Songbird tylko stoi w towarzystwie Vault-Boya i obserwuje
  20. stoodio

    Dark Souls II

    No nie bardzo - z komercyjnego punktu widzenia ingerencja w wizytówkę, jaką jest tytuł, nie jest najlepszym posunięciem (dlatego między innymi ciągle mamy absurdalne PSX Extreme). Zmiana, która zaszła przy okazji sequela, była nieunikniona z uwagi na własność prawa do tytułu. W skrócie - multiplatformowe Dark Souls nie mogło nazywać się Demon's Souls 2... Obejrzałem filmik i napisze krótko - jest to ostatni materiał związany z DS][, jaki będzie mi dane obejrzeć/przeczytać.
  21. stoodio

    Bioshock: Infinite

    Otóż oczywistim faktem jest, iż te 5 flaszek wpływa diametralnie na kilkanaście początkowych rozdziałów - z SP w momencie otrzymania shielda możesz go od ręki zupgrade'ować do poziomu 5. Wstukalem Pass, cofnąłem się do etapu z giftami i od tego momentu ani razu nie padłem - jestem obecnie w Plaza of Zeal. Gra się ZAYEBIŚCIE!
  22. Kupiłem sobie MS Pacific Rift za 25zł, zacna gierka :3

    1. Daffy

      Daffy

      Lunatic Unite!!!

    2. Yakubu

      Yakubu

      bez online :/// (pipi)y wyłączyli

  23. stoodio

    Bioshock: Infinite

    Grałeś z giftami z Season Pass?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...