Wreszcie nadrobiłem zaległości i ukończyłem kontynuację genialnego Batmana. Przyznaję, że sandboksowa forma rozrywki z początku mnie strasznie irytowała (latanie przez pierścienie niczym w niesławnym Supermanie 64 - meh), ale muszę nadmienić, że w żadnej grze tego typu nie spotkałem tak rewelacyjnie zaprojektowanych misji pobocznych! Toż to istna rewolucja gatunku. Porównując zadania, których podejmuje się Człowiek Nietoperz z nudnymi fuchami Cole'a w inFamous 2 mamy obraz nowej jakości w kwestii side questów. Różnorodne, klimatyczne, idealnie dopasowane do "zleceniodwaców" - naprawdę można wsiąknąć na długie godziny, odstawiając na bok główną linie fabularną. Reszta elementów trzyma podobny poziom, także nie ma co się rozpisywać. Jedynym mankamentem jest w mojej ocenie dodatkowy content - Catwoman i jej króciutkie, przeciętnie zrealizowane epizody. Niby nowa postać, niby inne skille, ale za każdym razem kiedy gra zmuszała mnie do sterowania Kocicą, zapitalałem jak najszybciej z punkt A do punktu B w celu jak najszybszego wcielenia się w Nietoperza. Zupełnie inna jakość - nie wyobrażam sobie gry bazującej jedynie na tej postaci. Podumowując, ode mnie mocna dziewiątka