Treść opublikowana przez Dahaka
-
Bioshock: Infinite
Skończyłem. Co do zakończenia: Mój mózg dalej procesuje finał tej gry i sprocesować nie może. Po prostu... no gif mówi sam za siebie. Ale fabuła to nie jedyna genialna rzecz w tej grze, ponieważ.... wszystko inne jest równie genialne. Wszystko. Gameplay jest mega zaje.bisty i przyjemny, możliwości w walce jest mnóstwo, bronie to standard, ale vigory są świetne, zróżnicowane i wyważone na tyle, że wszystkich używałem cały czas. Do tego jeszcze geary i już w ogóle mamy kosmiczne poziomy customizacji(jak na fpsa), a uczucie zmontowania sobie dobry zestawu i zobaczeni jaki rozpier.dol można siać dzięki niemu jest bezcenne. Mógłbym się tutaj rozpływać nad tą grą bez końca, perfekcyjny gameplay, z najlepszymi elementami poprzednich bioshocków i nowymi, które są równie swietne, przepiękny art desing, rewelacyjna fabuła...jedyne wady to słabe tekstury momentami, czasami wręcz BARDZO słabe (grałem na klocu). Ale nie dziwie się twórcom, Columbia to nie zamknięte rapture, a czasami na ekranie taki roz(pipi)el jest, że szkoda gadać. Ale chvj z grafiką, kogo to obchodzi, cała reszta jest perfekcyjna. Nie ma tutaj mowy o wadach typu "to już nie będzie to łał, jak przy pierwsyzm bioshocku". Guzik, gra zachwyca równie mocno jak swego czasu jedynka. Ode mnie gra dostaje 10/10, najlepsza produkcja w jaką grałem w przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. A co do długości - nie wiem ile dokładnie,ale z 15-20h jeśli liżecie ściany jak ja. Podziwiałem każdy zakamrek Columbii, bo miasto podoba mi się bardziej od Rapture(wolę kolorową paletę barw bardziej od brudnych i mrocznych). Nie znalazłem tylko 4 audiologów :< Smutam z tego powodu, że przegapiłem coś w tej grze, a przechodzić jeszcze raz z lizaniem ścian mi się nie chce :< EDIT NIE SKIPUJCIE CREDITSÓW, bo na końcu jest scenka(podobno, ja niestety skipnąłem :<)
-
The Shield
Oglądam ponownie, ten serial wymiata <3 Kurde, końcówka 2 sezonu jest mocna. Dutch stojący na miejscu zbrodni, gdzie strike team zajumał kasę, a potem scenka jak wszyscy stoją wokół rozsypanej mamony i mają niezbyt radosne miny. Niepewność i uczucie "(pipi)a, mogliśmy tego nie robić =/" wylewa się z nich po prostu, nawet Vic po chwili radość zaczyna rozumieć co zrobili. I w połączeniu z wiedzą o tym, jak ich losy się potoczą przez ten napad, ta scena po prostu miażdży 100x mocniej niż przy pierwszym podejściu. Historia upadku grupy uderzeniowej jest jeszcze lepsza, jak się zna jej zakończenie. Patrząc po prostu jak te drobne rzeczy i sprzeczki, które na pierwszy rzut oka wydają się nieistotne są po prostu zasianymi ziarnami przyszłego konfliktu... jak każdy detal prowadzi do ich klęski...polecam obejrzeć jeszcze raz, naprawdę, bo wrażenia równie dobre, jak nie lepsze niz za pierwsyzm razem.
- Final Fantasy X HD
- Thief
- wirus ukash/ransomware
-
Tomb Raider
Ja jestem ciekawy co nam w sequelu zafundują, bo fabularnie "survival" to na bank raczej nie będzie, a Lara całkowicie przestanie być niewinną dziewczynką. Będzie powrót to podziału na poziomu, czy może znowu będzie jeden wielki teren i będziemy się poruszać w jego obrębie? Czzeki - a w Uncharted 3 grałeś? Jak nie zamierzasz to obejrzyj sobie chociaż na YT wersje filmową bo naprawdę, pod względem akcji i filmowości to U2 nawet nie stało koło 3, może dzięki temu bardziej by Ci podeszła? Grzechem jest nie zobaczyć niektórych momentów po prostu i nawet jak Ci się nie podoba to wypadałoby przejść
- wirus ukash/ransomware
-
Tomb Raider
Zależy jak grasz, ja spędziłem jakieś 20h w singlu, może nawet ciut więcej. Grałem całą niedzielę i kilka wieczorów po ~3h. Narzekasz na to, że jest liniowo i krótko, a sam nawet nie próbujesz zwolnić tempa i zająć się znajdźkami zwiedzając trochę (wnioskuję po tym ww "minusie") Jak w większości gier dzisiejszych czasów? TR wziął sprawdzone rozwiązania, dodał trochę od siebie i tyle, która gra dzisiaj tego nie robi? Jak ktoś nie zdobył po drodze znajdziek, to ma co robić przy drugim podejściu, lub po napisach. Jak chcesz wyższy poziom trudności, to nie ulepszaj Lary i broni i już masz poziom "very hard"(sam nie wykupiłem apgrejda, która pozwala dłużej przeżyć i na hardzie ginąłem od jednej serii z karabinu) A zagadki to są akurat proste. Chociaż nie, inaczej. Są "za krótkie". Tak naprawdę wystarczy rozwiązać jedną rzecz i cała zagadka jest już rozwiązana. Brakuje mi tutaj takich wielopoziomowych, gdzie trzeba kilka rzeczy rozkminić, a nie tylko jedną.
-
One Piece
Ten ziomek na końcu to na 99% admirał Fujitora. Nie chce mi się tłumaczyć dlaczego, ale argumenty za tą opcją są nie do ruszenia więc jak mówiłem, na 99% to on.
-
Tomb Raider
Większość graczy bardzo dobrze się bawi przy tej grze od samego początku, z tego co widzę. Zająłeś się w ogóle zbieractwem znajdziek, że oskarżasz gre o całkowitą liniowość? Shanty town to wg Ciebie korytarz? Nie porównuj tego do FF XIII plis, bo FF to jest kompletnie inny poziom liniowości, przy którym nawet COD jest bardziej rozbudowany. O otwartym świecie nigdy nie było mowy, chyba jakieś lewe źródła czytałeś, bo twórcy od początku mówili, o małych otwartych lokacjach połączonych liniowymi. I tak tez jest w samej grze. Survival jest, ale tylko w fabule. Zgodzę się, że gra jest za łatwa. Nie zgodzę się o nieprzydatności skilli, kilka z nich jest pomocnych, choćby kontra w walce wręcz, czy zwiększenie ilości złomu za który ulepszamy bronie. No cóż, widocznie grałeś lecąc na pałe, bo ja masterując singla skrypty i akcje z eksploracją miałem wyważone w miarę równo.
-
Tomb Raider
Czy trudniejsza to bym nie powiedział, ale na pewno bardziej rozbudowana gameplayowo.
-
Tomb Raider
Zależy czy masterujesz grę, czy lecisz do przodu pchając fabułę. Jeśli masterujesz, to myślę, że tak 50-50 strzelania i reszty, bo większość zagadek czy eksploracji to poboczny element gry. Jak biegniesz do przodu to będzie więcej strzelania, ale nie powiem ci dokładnych proporcji bo tak nie grałem. Grę przeszedłem, singiel rozpykany na 100% i rozpaczam strasznie Ja chce jeszcze! Parę dni solidnego grania, na oko z 20 godzin, może nawet troszkę więcej. Gra jest rewelacyjna, póki co GOTY. W ogóle mnie nie znudziła i chcę ciągle więcej, grafika jest PIĘKNA i trzyma stałe 30 fpsów (przy final bossie trochę były spadki jedynie), strzelanie i kontekstowy cover system fajne, eksploracja i skakanie również. W tę grę gra sie tak super mega miodnie, ze się jej wyłączyć nie chce, wchodzi się w nią jak nóż w masło. Klimat rewelka, lokacje wyglądają super i są w miarę różnorodne (jak na taką wyspę). No cud, miód i orzeszki. Jedyne zastrzeżenia jakie mam to - zagadki zbyt proste i za mało - WIĘCEJ, w następnej części chce tego widzieć więcej. Brakuje mi szukania kluczy i labiryntowych lokacji, w których szukam przejścia dalej, tego nie ma niestety. Wszelakie zgadki są środowiskowe i występują w małych zamkniętych pomieszczeniach. W sumie większosć z nich jest poboczna.... trochę jakby twórcy się bali, że ktoś może ich nie rozwiązać, więc dali proste i na uboczu :< Druga wada to fabuła... nie wiem czy to wynika z tego, że wszystkie dzienniki zdobywałem na bieżąco, ale w MAX połowie gry wiedziałem jak się to wszystko skończy i nie ma w sumie w tym nic złego, ALE śmieszne jest to, że gra ciągle udaje, że ja o tym nie wiem i próbuje mnie zaskoczyć wielkim twistem, o którym wiem od dawien dawna. Komicznie wyglądają niektóre cutscenki pod koniec gry po prostu z tego względu.
-
Tomb Raider
Survival był reklamowany, bo o to fabularnie chodzi w tej grze. O przetrwanie na wyspie, na której wszyscy chcą Cię zabić. A że gameplay nie jest survivalem, to inna bajka.
-
The Legend of Zelda: Twilight Princess
Dziwne, ja nigdy nie miałem problemów z tym gdzie iść xD Zawsze z dialogów lub od mindy(chyba) można się dowiedzieć
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Wiecie, że jest szansa na to, że kinówke puszczą w IMAXie? Na fejsie zrobili ankiete jaki film chcielibyśmy zobaczyć w kinie i Dragon Ball przoduje w chuuuuj https://www.facebook.com/questions/457724347608447/ głosujecie, może się uda Co prawda ja bym wolał One Piece Film Z, no ale na to są i tak nikłe szanse, więc wspieram DB Usłyszeć "KAMEHAME" w sali kinowej. Chyba mnie by tam rozsadziło
-
Watch Dogs
Co jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że jest ustawiony, bo skoro kolory auta i wygląd NPCów są inne, to znaczy, że nagrywali to DWA RAZY. A skoro dwa razy ruchy sa oko w oko takie same, to o czym to świadczy jak nie o tym, ze było to ustawione?
-
Tomb Raider
Ja również 2 godzinki za sobą i póki co miodzik, chociaż dopiero dwie "lokacje" zwiedziłem. Nie wychodze dopóki nie znajdę wszystkich znajdziek, a te zbieram z wielką chęcią, bo część z nich rozszerza fabułę. Na liczniku 10%, czyli w takim tempie 20 godzin mam jak w banku. Gra jest ultra miodna i podoba mi się cholernie, a przecież dopiero jej liznąłem i nawet nie posmakowałem wszystkich elementów. Rewelacja i tyle. O wiele lepsze od nudnego Crapsis 3 Nie wiem ile wkładu w tę grę ma square enix, ale muszę przyznać, że wydawane przez nich "zachodnie" produkcje są dla mnie rewalacyjne - deus ex, hitman i teraz tomb raider. Wszystkie marki stare jak świat i każda godnie przywrócona na obecną generacje (nie wszyscy się zgadają z hitmanem, ale mnie się bardzo podobał, w końcu 50h w singlu przesiedziałem). Teraz czekać aż thief powróci i dołączy do reszty. A pamiętam jak ludzie się śmiali, że hitman i lara będa walczyć z budyniami, po tym jak SE kupiło eidos.
- Knack
-
Watch Dogs
Chyba mnie źle zrozumiałeś. Nie chodzi o sam fakt przyjechania policji, tylko np. o ten moment, w którym gracz hakuje te słupki blokujące na ulicy. W obydwóch gameplayach, które rozegrane są osobno (kolory aut potwierdzają) dokładnie w tym samym momencie pojawia się radiowóz, który rozbija się o ten słupek, zaraz potem ponownie w obu wersjach w tym samym miejscu pojawia sie kolejny, któremu gracz strzela w oponę. Wyjaśnienia tej sytuacji są dwa - albo skrypt, albo ustawiona prezentacja. Niemniej skrypt nie ma tu kompletnie żadnego sensu, bo gracz ma cały czas swobodę pójścia gdzie chce i może łatwo je pominąć. Nie wspominam o tym, że bandziora mógł równie dobrze złapać nieco później, co automatycznie wyłącza racje bytu tego domniemanego skryptu, albo jeszcze wcześniej, jeśli użyłby broni, co również powoduje brak tego niby skryptu. Dlatego uważam, że tam nie było żadnego skryptu, a po prostu prezentacja była ustawiona, coby wszystko wyglądała perfekcyjnie i efekciarsko Skryptem zapewne było tylko rozpoczecię tego "questa" oraz ewentualnie trasa ucieczki bandyty. Reszta nich.uja.
-
One Piece
Ogólnie po wszystkich moich namowach, czuje satysfakcję z Twojego posta Wreszcie wkroczyłeś na jasną stronę mocy. Fabuła związana z dziećmi i shinokuni(gaz cezara) niestety nie była zbyt ciekawa, ale cała reszta związana z planem Lawa...miodek <3 No i te przeepickie kadry, wreszcie będziesz mógł ich doświadczać, bo anime prawie nigdy nie oddaje ich z takim pierd.olnięciem jak manga. Polecam poprzeglądać sobie okładki z fishman island arcu, coby zobaczyć co tam słychać u starych postaci, bo te z punk hazard mają tylko końcówkę, oraz historyjkę caribou. A momonosuke to hui xD
-
Watch Dogs
Dla mnie to zbyt podejrzane, że w OTWARTYM terenie samochody magicznie nadjeżdżają akurat wtedy kiedy są potrzebne, policja stoi akurat tam gdzie trzeba, pociag nadjeżdża idealnie na czas itd. No sory, ale skryptowanie tego jest totalnie bez sensu, bo gracz może równie dobrze pobiec w drugą stronę i wtedy guzik ze skryptów. Ustawiona prezentacja w celach efekciarstwa i tyle. Tak jak zapewne the last of us, bo sytuacja była niemal identyczna, gameplaye rozegrane oddzielnie, ale przebieg taki sam, chociaż dobrze wiemy, że dało się to zrobic na kilka innych sposobów. W samej grze podejrzewam, że to "żyjące miasto" będzie to na zasadzie random encounterów rozegrane.
- Konsole nowej generacji
-
Tomb Raider
Masz polski dubbing? Jeśli tak to jak wypada? Na trailerach brzmialo to całkiem dobrze.
- Konsole nowej generacji
- Konsole nowej generacji