System z Bayo zjada system z DmC lekko pod każdym względem.
Przeszedłem gierkę i bardzo mi się podobała. Styl graficzny znakomity, nowy dante fajny i wcale nie jakiś bardzo różny od starego z charakteru +
. System walki na pewno nie jest prostacki, ale o japońskiej szkole slasherów można zapomnieć. To jest coś między japońską, a amerykańską(god of war) szkołą systemów slasherowych. Czyli dla mnie w sam raz, bo nigdy nie byłem zbyt dobry w starych DmC czy nawet Bayonettcie. Poziom trudności na normalu jest tragicznie niski, zginąłem pare razy, ale to tylko dlatego, że nie korzystałem z "apteczek". 75% misji ro ranga SSS, SS lub S przy pierwszym podejściu, pozostałe 25% to A (te 25% to pierwsza 1/3 gry, kiedy się jeszcze uczyłem grać), potem to już same eski do końca gry. A w starych DMC na normalu wyciągałem średnio C lub B, rzadko A, wyżej prawie nigdy, więc macie porównanie jak bardzo ułatwili grę. Elementy platformowe podobały mi się bardzo, licze na rozwinięcie tego, nietypowe misje też bardzo na plus (misja z "panią" czy z "autem" i Bobem, wiecie o co kaman)
Ogólnie reboot udany, bardzo mi przypadł do gustu, niemniej system walki dalej nie sięga poziomu bayonetty.