No akurat śmierć w OP na większą skalę zostanie wprowadzona w Nowym Świecie, aby jeszcze bardziej podkreślić hardkorowość tego morza. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Na wojnie nikt więcej nie zginął z prostego powodu - to nie była bitwa na śmierć i życie na pełnej (pipi)ie. Admirałowie mieli po prostu plan i się go trzymali, a nie szarżowali na całego, a Białobrody, który mógłby zatopić całą wyspe jednym hitem też musiał się powstrzymywać, aby po drodze nie zmasakrować Ace. Gdyby wszyscy tam walczyli pełnią możliwości, to trupów byłoby dużo.
A najlepszym dowodem na to, że na marinefrod każdy koks się wstrzymywał są najnowsze wydarzenia w mandze. Kto czytał ten wie co się dzieje po walce na całego.
A zdolność Czarnobrodego faktycznie kontrowesyjna, ale nie bój się, Oda to nie Kishimoto i na pewno nie (pipi) tej postaci. Już ja Ci to gwarantuje.