-
Postów
3 943 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Dahaka
-
z 20
-
Na pewno jest lepszy od Naruto. Wojna się zaczęła właśnie w anime.
-
DB leciał już kiedyś na TVN 7, zaraz po jego powstaniu o ile mnie pamięć nie myli.
-
Wszyscy myśleli, że Gohan się tym zajmie, więc po co wprowadzać chaos?
-
Jeden z nich powiedział, że ma naboje z gazem upijającym xD Tylko czekać, aż wpadną skacowani, albo jeszcze nietrzeźwi.
-
Ostatnio zacząłem pykać i muszę powiedzieć, że gra jest świetna. Niemniej mimo tego uważam, że jest to nieoszlifowany diament. I bynajmniej nie chodzi mi tu o kwestie techniczne, bo to dla mnie nieistotne. Misje są trochę schematyczne i ogólnie cała zabawa w detektywa jest troszkę uproszczona. Mam nadzieje, że R* zrobi kiedyś sequel i tam dostaniemy mniej spraw, ale takich naprawdę długich, na minimum 3 godziny grania. Ewentualnie kilka mniejszych, ale łączących się ze sobą. I nie, nie w sposób jak przy czarnej dalii. Fabularnie były one połączone, ale gameplayowo każda sprawa była oddzielna. A fajnie by było, gdyby dowody i wskazówki przechodziły z jednej sprawy na drugą, pojawiały się postacie z poprzednich spraw, nowe dowody rzucały nowe światło na stare sprawy itd. Żeby była tu jakaś większa nieliniowość, możliwość aresztowania kogo się chce BEZ game overa, ot po prostu złapaliśmy złą osobę i gra powiedzmy dopiero na koniec gry pokaże nam ile spraw rozwiązaliśmy dobrze, a ile źle. Fajne by też były sprawy sądowe, w których używamy dowodów aby zapuszkować oskarżonego. Ale nie zawsze nam się uda... No ogólnie czujecie o co chodzi, wolałbym żeby w grze przewijała się jedna wielka sprawa, w której rozwiązujemy pare mniejszych i wszystko ze wszystkim jest powiązane, jest ogromna doza nieliniowości. W biurze swoim mamy wielką tablicę, ze wskazówkami, jak na filmach i próbujemy to logicznie ze sobą powiązać. Oczywiście przy takim czymś chciałbym mniejszy nacisk fabularny w wykrycie tego złego, a większą rolę gracza w zapuszkowaniu gościa. Żeby gra nie ograniczała nam wyboru do dwóch osób i kazała wybrać, tylko żebyśmy absolutnie sami się domyślili i gościa zapuszkowali w dowolnym momencie gry, a następnie przedstawili logiczne dowody w sądzie. Wiem, że strasznie ciężko by było coś takiego zrobić, R* musiałby zmajstrpwać jakiś mega przemyślany system przenoszenia toku myślenia i argumentów gracza, tak żeby gra jasno wiedziała o co nam chodzi... coś takiego mi się marzy w sequelu i wierzę, ze R* da radę na next-genach coś takiego stworzyć. Ale wracając do tego co mamy, pojedyncze przypadki bardzo przyjemnie mi się rozwiązuje, ale tak jak mówię, trochę schematyczne się to robi ze względu na to, że gra sama w końcu podsuwa nam winnego pod nos. Tak to powinno wyglądać, gracz analizuje wszystko co zrobił i albo się domyśla, albo przestępca uchodzi na sucho i gra toczy się dalej, a nie głupia zabawa w podchody(znaczy, fabularnie głupia, bo gameplyowo to była oderwana od schematu fajna misja) Niemniej satysfakcja, z tego, że sam się domyśliłem tej rzeczy jest przeogromna Idę grac, dalej, zobaczymy czy gra mnie jeszcze zaskoczy. + Dodał MODERATOR na przyszłość oznaczaj prawidłowo spoilery w odpowiedni sposób
-
Można, ale tylko bugiem. + obok jeszcze dwa inne sposoby, ale polegające na tym samym, skaczesz 5 minut na skrzynce, a potem na przeciwnika.
-
Chodziło mi o poziom animacji i ogólną jakość przeniesienie walki z mangi na wersje animowaną
-
takie pierdoły mi nie potrzebne
-
Skończyłem oglądać na momencie wypłynięcia naruto na wyspe, na której wymasteruje kjubiego. Teraz czekam do końca tej wojenki ( mam nadzieje, że z rok mangi i 2 lata anime i kuniec) i wtedy je.bne maraton do końca. Ogólnie to doszedłem do wniosku, że anime>manga. Walki w shipku niemalże wszystkie są zaje.biscie zrobione. Jedyna która ssała pauke to naruto vs pain i można trochę ponarzekać na sasori vs sakura, ale tam 26 odcinek ratuje wszystko. Ogólnie to anime jest bardzo dobre, przynajmniej takie odnoszę wrażenie przy maratonowaniu(a skoro tak wszyscy teraz będą to oglądać, to jest to chyba słuszna opinia). Kazekage rescue arc - paskudny i wolny, pare odcinków solidnych(np. 26, 27), ogólnie bieda i gdyby nie ten 26 to by była tragedia. Sai and Sasuke arc - krecha już naprawiona i oczy nie krwawią, animacja może być. OKROPNE PRZECIĄGANIE, ledwo wysiedziałem. Naruto vs Oro zrobione ładnie. Potem saske vs deidera - jeden odcinek ładny, jeden OK. Ogólnie spoko hidan i kakuzu vs kakashi i spółka - miazga, pogrzeb asumy też, team asuma vs hidan i rasenshuriken - bardzo dobre. saske vs itachi - miazga jiraya vs pain - miazga sasuke vs hachibi - miazga naruto vs pain - bieda, odcinek z krzywymi mordami był zaje.bisty xD Trochę poniosło animatorów ale co tam, dobor muzyki był genialny, epickość lała się z wszystkich stron, ogólnie genialnie zrobiony odcinek, gdyby nie te krzywe mordy, to byłby najlepiej zrobiony odcinek naruto. wbicie saska na kage summit - miazga sasuke vs danzou - miazga Nie wiem jak dalej, ale słyszałem, że poziom dobry się trzyma. Nie rozumiem narzekania na anime. Biorąc pod uwagę, że to tasiemiec, to wiadomo, że nie można srać pieniędzmi na każdy odcinek. I pierrot dobrze sobie radzi zarządzaniem kasiorą przez większość czasu. + soundtrack jest prze(pipi).agenialny. http://www.youtube.com/watch?v=w7gd-WLoUMU&feature=BFa&list=PLF18FD388D8D675D5 http://www.youtube.com/watch?v=t3ROwQh1GhQ&feature=BFa&list=PLF18FD388D8D675D5 puścić na fulla i pierdo.lnięcie niezłe, idealnie pasuje pasuje do hardcorowych walk. A co do samej treści - pain arc ssie, zmarnowany potencjał, wojna to samo. Kage summit był spoko. Ogólnie to trzy zarzuty mam do naruto, w kolejności od największego: -rozwój naruto - nie wiem co stało na przeszkodzie, żeby sage mode nauczył się podczas treningu z ero-senninem. Że juz nie wsponme o tym jak ewoluował z frajera na boga w ile? pare godzin? Poza tym jest cieniasem i umie tylko 4 techniki, z czego korzysta tylko z 3, z czego jedna z nich to dopakowana wersja drugiej. Czyli ma 2 w sumie. Sasuke jest milion razy lepszy ze swoim wycąganiem nowych pałerów z oczu. Przynajmniej sprawia wrażenie uber koksa i ma zaje.biste technik + potrafi taktycznie fajnie walczyć. Nie to co dresociota, który ubrany jest jak lamus i ze swoimi klonami z rasenganem przypomina dzieci z podstawówki rzucające się śnieżkami. W ogóle nie moge ziomka wziąć na poważnie. Sasuke ftw. Poza tym widać, że naruto wygrał z painem tylko dzięki plot no jutsu, pain by go rozyebał jak całą resztę konohy, gdyby autor nie miał dałna podczas tego arca. Ogólnie Naruto SSIE PAŁE i power upy z dupy o wiele lepiej do niego pasują niż do saska. -olanie postaci pobocznych - ja rozumiem olać ciepłym moczem jakąś tenten, ale kaman, taki lee to jest potencjał na mega epic walkę, neji też coś powinien dostać. Shikamaru miał chociaż hidana. Tak ciężko było dać każdemu po jednej walce? Choćby na wojnie idealna okazja. Ale nie, trzeba (pipi)a kończyć szybko i (pipi)ć na dożywotnie wakacje. -nieścisłości w fabule. to jeszcze bym w sumie przeżył, no ale potrafi się rzucic w oko. streszczenie anime naruto jest bardzo dobrze zrobione z paroma wyjątkami. pain arc i wojna arc ssą pałe, naruto to ciota i s(pipi)a postać, sasuke jest milion razy lepszy pod każdym względem, a autor marnuje jedyną okazje na naprawienie wielu błędów mangi podczas wojny(głównie poboczne postacie)
-
fajnie, ale nic mi to nie mówi
-
No to chyba zabiorę się od razu za black/white... chociaż może najpierw HG/SS.... nie wiem kurde xD To może spytam tak - czy poprzednie części mają w sobie coś, czego nie znajde w black/white? Czy te poki to tak naprawdę to samo, tylko usprawniane z generacji na generacje?
-
Gdyby na serio zginął w tym odcinku to byłaby porażka. A tak to zakończyło się ot tak, ni dobrze, ni źle.
-
no to 1:1 póki co, nadal nie wiem co robić ;D raven - a czym tak znacząco się różnią od siebie? oprócz poków rzecz jasna... jakieś znaczące różnice w systemie są? czy może coś innego?
-
Mam takie pytanie do was - opłaca się grać we wszystkie generacje po kolei, czy od razu zacząć od najnowszej i na stare nie zwracać uwagi? Z serią nigdy specjalnie do czynienia nie miałem, kiedyś tam widziałem, jak kumple grali na GB, ale ja nic. I tak teraz przejrzałem sobie na necie ile tych gier jest itd i założylem sobie, że przejdę fire red -> emerald -> platinum -> heartgold/soulsilver -> black/white No i pytanie tylko, czy zanim nie dojdę do najnowszej części to się nie znudzę serią... zalecacie ograć tak jak ułożyłem, czy może inaczej? usunąć coś z tego szeregu, zamienić... czy olać kompletnie i grać w black/white?
-
-Lucky 7 zaliczyć(zgogluj) -materie no to wiadomka, z poradnika sobie najlepiej skorzystać, bo pare jest ukrytych.(wszystkie enemy skille też możesz poszukać, jak nie masz) i to chyba już wszystko Możesz sobie pomasterować minigierki w GS elixiry łatwo zdublować materią W-Item(zgogluj). Wystarczy że masz 1 przedmiot i możesz w minute zrobić sobie 99 takich za free.
-
To jak? Kto obstawia, że house wynajdzie lekarstwo na raka?
-
mangastream.com SPOILERY moje teorie się sprawdzają law, luffy, kid vs big mom coraz bardziej prawdopodobne. Ale się tyrańsko szykuje, nie mogę się doczekać. Ten arc jest świetny po prostu. Ciekaw też jestem co to za rzecz, która może wowołać chaos w nowym świecie.... uranos lub pluton? mało prawdopodobne.... jakiś eksperyment vegapunka może?
-
Czy tylko mnie śmieszy ogół sytuacji, w której finał serialu zostaje napędzony przez zatkanie kibla ?
-
nie, ale tutaj więcej osób się udziela
-
Przeszedłem 4 chaptery, jak macie jakieś pytania to pytajcie. Od siebie napiszę wady - momentami animacja potrafi delikatnie zwolnić, choć mi to w ogóle nie przeszkadza; ciut za dużo cutscenek, naprawdę mogli sobie momentami darować i z cutscenki zrobić fajny fragment gameplayu; cover system troche kiepawy, nie ma płynnego przechodzenia z osłony do osłony i co gorsze, maksiu nie potrafi wyskoczyć do przodu bezpośrednio zza osłony... tzn, może NAD, ale nie może z boku obejść i się rzucić w przód. Ogólnie gra jest świetna. Może nie 10/10, ale 9/10 na pewno, przynajmniej pierwsze 4 chaptery. Nie ma nudy, ciągle jakieś dialogi, monologi, czy pomniejsze twisty nie pozwalają ziewać, ciągle coś się dzieje, co chwile atakuje nas cutscenka(to akurat może być wada jak i zaleta) Euphoria dalej robi wrażenie i widok staczających się panów po schodach jak na gifie wyżej nadal powoduje uśmiech na ustach, grafcznie jest ładnie/bardzo ładnie, zależy od momentu. Mnóstwo detali i szczegółów w otoczeniu, nawet narastające plamy od potu na koszuli maksa - R* zawsze lubi dopieszczać wszystko, więc można się tego było spodziewać. PS. polecam w chapterze 3 włączyć TV, przeczekać wiadomości i obejrzeć sobie brazylijską telenowele xD
-
W co grać na psp, by szybko zabić czas? :
-
Łał, oszczędziłeś mi roboty Są wszystkie za wyjątkiem paru/parunasty ostatnich chapterów, więc te wam tylko wrzuce. No, zabierać się do czytania! Można pominąć Straw Hats and Animals (All) - bo to nie są historyjki The Great Buggy Sama!'s Crew: After the Battle! oraz Diary of Coby-Meppo były w anime gdzieś w pierwszych 100 odcinkach. Straw Hat's Separation Serial też był w anime. AHA i uwaga, from the decks of the world czytać tylko do Baratie - Coupled Dessert Ship "Sister Anko" bo potem nastepne chaptery sa juz nieobjete przez anime, wiec mozna sobie sporo zaspoilerowac. Ja tam już reszte wyedytuje i wrzuce
-
No, im dalej w las, tym coraz ciekawsze pomysły i realizacje odcinków. Najśmieszniejszy to chyba 3x03, ostrą beke miałem. W ogóle te odcinki na pół serio są najlepsze xd Musze sobie zrobić rewatch, bo pozapominałem mnóstwo rzeczy. Tak w ogóle to jak tam 7 sezon się prezentuje? Bo jeszcze go nie ruszyłem w ogóle, a 6 biedny był niestety Poprawiło się coś?
-
Od następnego odcinka anime zaczyna obrabiać 64 tom. @Farmer - raczej nie będzie, bo obecnie mamy cykl "from the decks of the world", czyli po jednej stronie na każdą poboczną postać jaką poznaliśmy od początku mangi. I tak właśnie Oda nam pokazuje co tam w trawie piszczy po 2 latach. Oczywiście postacie, które mają jakąś większą rolę do odegrania w przyszłości, czyli Buggy, Croco, Enel i większość przeciwnikó Luffiego zostają pominięci z wiadomych powodów. Jak mi się zachce to może zbiore te historyjki i wam wrzuce tutaj