Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Dahaka

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dahaka

  1. tak w ogóle manga to miesięcznik czyli 1 rozdział mangi - 4 odcinki anime XD mam nadzieje, że będą fillerować ostrą napjerdalanką
  2. Dahaka odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Metal Gear Solid 4 W końcu zabrałem się za finałową część sagi Solid Snake'a i tak jak podejrzewałem, nie jest tak idealnie, jak recenzje sugerują. Nie chce mi się bardzo rozpisywać, więc postaram się być zwięzły. Uwaga SPOILERY. Główna myśl, jaka mi się nasuwa po przejściu, to to, że gra, niestety, zbyt mocno próbuje grać na nostalgii i emocjach. Ale po kolei. Dramatyczne wątki romantyczne były co najwyżej średnie, Otacon x Naomi totalnie z dupy (no chyba, że poprzednich częściach były już jakieś przymiarki do tego, szczerze mówiąc nie pamiętam, ale jeśli wątek zaczął się dopiero w czwórce, to bida panie), Meryl x Akiba już lepiej, ale ta scena zaręczyn podyebana z trzeciej części piratów z karaibów była mierna. Gdyby na koniec zostali po prostu parą, to byłby ok, ale ślub? Idź pan w uj. W ogóle Meryl jaka doyebana w tej sukni ślubnej, feministki pewnie skakały z radości, widząc silną, umięśnioną kobietę przy ołtarzu, a nie wyidealizowanego pod męskie gusta lachona. Drebin i małpa - średnio. Nie przeszkadzali mi, ale do samego końca wydawali się wrzuceni na siłę. Mogli zrobić z niego tajemniczego gościa, który występuje tylko podczas kilku pogadanek przez codec i by starczyło, a tak to pląta się ciągle pod nogami, jak dziecko szukające atencji wśród kolegów. Wątek Snejka i patriotów - to mi się podobało. Całkiem zgrabnie poprowadzone, Snake wypadł wzorowo i dostał godne zakończenie. Co mi się nie podobało, to wskrzeszenie Big Bossa. Jak dla mnie bardzo ujmuje to historii jego życia i nawet trochę zepsuło mi przyszłe obcowanie z MGS V. Teraz, kiedy wiem, że nie umiera ostatecznie z ręki Snake'a, to jakoś cały ten trud i tragizm jego życia traci dla mnie na mocy... Było to kompletnie niepotrzebne, a wręcz słabe zagranie, tani szoker i chęć zakończenia jego historii pozytywnym akcentem(sprawa z Zero rozwiązana, umarł przy grobie The Boss, zapalił sobie fajke... meh) Solid w końcu ugrał sobie resztę spokojnego życia i to idzie na + (chociaż jakby się zabił, to też byłby +, oba zakończenia są dobre na swój sposób), ale Big Boss to już za dużo, zwłaszcza, że wyciągnęli go z d.upy właściwie. Wątek Raidena mi się podobał i w sumie najbardziej mnie wzruszył, chociaż zrobienie z lalusia kozackiego cyber ninje ewidentnie pod publiczkę było. Kolejny karny kutang leci za cutscenki. Nie za ich ilość, nie za ich jakość, a za ich długość. No (pipi)a, niektóre z nich trwały tyle co odcinek serialu, a składały się z 1 czy 2 scen. Ciągnęło się to jak krew z nosa, a z palcem w nosie dałoby się je skrócić przynajmniej o 30%. Technicznie były one zrealizowane świetnie, więc i oglądanie było bardzo przyjemne i wciągające, no ale bez przesady. Tyle dobrze, że codec poszedł trochę w odstawkę. Gameplay był dobry, MGSowy, ale było go maluuuutko. Pierwsza dwa akty były jeszcze ok, ale potem bieda. Trzeci akt był ciekawą odskocznią, zarówno klimatycznie jak i gamplayowo, ale zabawa w podchody mogła być bardziej rozbudowana. Pościg na motorze był spoko, ale nie wiedziałem, czy mam celować i strzelać, czy oglądać efekciarskie ujęcia, więc ciągle skakałem z jednej opcji na drugą xD Akt IV to granie na nostalgii i nic więcej, gameplayowo bida, chyba ze 3 większe pomieszczenia tam były, w których można było coś pokombinować. Akt 5 to jedna większa arena i dwie walki z bossami + filmowe przejście przez mikrofalówkę, czyli znowu tyle, co nic. Wspomniałem, że 4 część mgsa gra na nostalgii i akt 4 to jest dokładnie to, o czym mówię, ale nie tylko. Powrót BB czy Evy także do tego zaliczam, przewijające się kawałki muzyczne z poprzednich części, kolejny cyber ninja, finałowa walka z bossem, a nawet ekipa B&B, która została nazwana (i nie tylko nazwana) na cześć bossów z jedynki, samej będąc... no bezpłciową. Osobny, krótki akapit poświęcam na finałową walkę z Liquidem, która była totalnie zaj.ebista. CQC, muzyka z poprzednich części, zarówno część filmowa jak i gamplayowa - wszystko tutaj zagrało. Szkoda tylko, że Liquid okazał się takim... pierdnięciem na zakończenie. Pojawił się znikąd, mówi, że wszystko jest tak jak on chciał i ho snejk na solo kutasiarzu lepe na pysk chcesz szmato? Walka genialna, ale podbudowa pod nią zawiodła potężnie. Co do oprawy AV, to graficznie jest nieźle jak na dzisiejsze standardy, a podejrzewam, że w 2008 to było wręcz znakomicie. Udźwiękowienie zrywa pape z dachu nawet dzisiaj - coś pięknego. No, miało być krótko i zwięźle, a i tak trochę tekstu poszło... W każdym razie, MGS to MGS, mimo wyraźnych wad bawiłem się bardzo dobrze. Najbardziej boli mnie wskrzeszenie BB i za to największy karny kutas się należy. Przydałoby się też więcej gameplayu w aktach 3-5 oraz skrócenie cutscenek i wtedy byłby ok. Ogólnie to niezmiernie mnie cieszy droga, którą idzie MGS 5. MGSy zawsze oferują mnóstwo broni, gadżetów i możliwości w kwestii eliminacji i zabawy z przeciwnikami, ale nigdy się z tego nie korzysta, bo nie ma kiedy. Teraz będziemy mieli wielkie otwarte przestrzenie i misje poboczne na wykorzystanie wszystkich patentów przyszykowanych przez Kojime i spółkę, więc jeśli tylko fabuła dostarczy, to się szykuje mesjasz mesjaszy. Ja pj.erdole ale będzie grane Ale wracając do oceny czwóreczki, to myślę, że 8/10 mogę dać, bo nawet słaby mgs to dalej bardzo dobra gra.
  3. Dahaka odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Croc 2 (PSX) Znaczna poprawa względem poprzednika, ale nadal nie jest co nic specjalnego. Poziomy dalej złożony na zasadzie kopij wklej z kilku elementów, ale tym razem twórcy postarali się, aby dało się je od siebie odróżnić. Dzięki temu nie zlewa się to w jeden wielki miszmasz jak w jedynce, a poziomy posiadają swoje cechy unikalne. W jednym poziomie normalnie sobie chodzimy i skaczemy, w drugim gonimy pociąg, w trzecim toczymy wielką kulę śniegu itd. Jest jakaś różorodność. Sterowanie zostało poprawione i skopane jeszcze bardziej jednocześnie. Poprawione, bo sterowanie jest mniej czołgowate, a skopane bo wywalili opcje obrotu o 180 stopni, ktora byłaby tak bardzo pomocna. Poza tym problemy z precyzja skoków i manewrowaniem czy to na lądzie czy w powietrzu dalej są obecne, chociaż na odrobinę mniejszą skalę. Do poziomów dostajemy się z poziomu hubów, a nie wybierając level ręcznie jak w poprzedniku, możemy sobie pogadać z gobbosami, co dodaje grze klimatu. Za zebrane kryształy możemy kupować sobie różne pierdoły w sklepiku, większość z nich to przedmioty pozwalające nam dostać się w niedostępne miejsca w levelach. Croc 2 to bardzo dobry przykład dobrze zrobionego sequela, który rozwija ideę i naprawia błędy poprzednia, ale który dalej wymaga wielu szlifów. Wielka szkoda, że część trzecia została skasowana, bo jeśli skok jakościowy między 2 a potencjalną 3 byłby taki sam jak między 1 a 2, to myślę, że dostalibyśmy naprawdę świetnego platformera.
  4. Dahaka odpowiedział(a) na REZOK temat w PS4
    Przecież ten KS to chwyt marketingowy, te strechgoale są wyciągnięte z dupy, ot żeby zachęcić ludzi do wpłacania kasy. Jestem pewny, że wszystko co tam jest wymienione trafi do ostatecznej wersji gry, nawet jak do nich nie doczłapią. A czy będzie drewno czy nie - szczerze mowiac dla mnie bez roznicy. Tzn. jasne, chcialbym, zeby prezentowalo sie to godnie obecnej generacji ale szczerze to nie oczekuje poziomu wyższego niż remastery gier z PS2. Niemniej ograłem już tyle niedorobionych japońskich perełek, że nawet jak będzie wyglądać jak kupa, to i tak nie zepsuje mi to odbioru fabuły i klimatu.
  5. Dahaka odpowiedział(a) na SG1-ZIELU temat w Ogólne
    No co poradzisz, cieszmy się chociaż z tego, że dostaniemy prawilnego hitmana w końcu (przynamniej na to się zapowiada) Pod koniec 2016 będzie pewnie ostateczna wersja pudełkowa, więc jak komuś się nie podoba system dystrybucji, to niech po prostu poczeka ten rok i tyle.
  6. Dahaka odpowiedział(a) na SG1-ZIELU temat w Ogólne
    Graficznie wyglada jak aboslution, ale kogo grafa obchodzi. Tutaj liczy się AI, setki postaci na ekranie, obszerne levele i interakcja z otoczeniem. Blood money też wyglądał biednie ale gameplay był goty Co do sposobu wydawania tej gry, to nawet ich rozumiem. Hitman to nie jest gra na raz, a większość graczy z pewnością tak ją potraktuje. Pierwsze przejście danej misji to pewnie wykorzystanie 1/4 dostępnych możliwości w levelu, albo nawet jeszcze mniej. Dajesz graczowi tyle możliwości, on wybierze tylko jedną, i reszty nawet nie zauważy. Gdybym był developerem, to nie chciałbym, aby tyle pracy włożonej w projektowanie danego poziomu poszło na marne, więc rozumiem przynajmniej jeden kąt ich polityki. Wydając tylko kilka misji na początku poniekąd zmuszają graczy do powtarzania misji i odkrywania tego, co zaprojektowało studio. Już w Absolution było widać, jak próbują rozwiązać ten problem - dowalili liniowe misje, coby się ich praca nie marnowała, a takich prawdziwie otwartych było mniej i nie były jakoś specjalnie rozległe. Druga to rzeczy, to punkty czy osiągnięcie do każdej z misji - w ten sposób motywowali graczy do ponownego przejścia, aby odkryli inne sposoby mordu/przejścia misji i zdobyli osiągnięcie. To taki kompromis trochę - robimy klasycznego hitmana, ale musimy mieć pewność, że praca jaką w to włożyliśmy dostanie w 100% zauważona i doceniona, a gracze nie będę przechodzić misji w 30 minut i nigdy do niej nie wracać, a będą przechodzić wielokrotnie (bo następnych jeszcze nie ma) i wyciskać godziny gamplayu z replayability jakie misje oferują. Nie żebym pochwalał takie zabiegi, ale w przypadku Hitmana jestem je w stanie zrozumieć. Jakoś wątpię, żeby późniejsze levele zaczeli robić na odwal, bo ludzie i tak już zapłacili, więc po co się starać.
  7. Najsmutniejsze jest jednak to, że fabularnie pewnie będzie 1:1 jak w kinówkach. A to znaczy, że przemiana w SSJG dalej będzie totalnym guwnem
  8. Dahaka odpowiedział(a) na ashka temat w Nintendo DS
    W dwójce była ujowa sprawa w cyrku i podejrzewam, że to przez nią najbardziej się tej części dostaje. Na szczęście ostatnia zrobiła, przynajmniej na mnie, piorunujące wrażenie i miała kosmiczne zakończenie
  9. Dahaka odpowiedział(a) na ashka temat w Nintendo DS
    No ja pełne gacie miałem po skończeniu 1 i 2, a teraz... No cóż, szkoda, zazdroszcze wam
  10. Dahaka odpowiedział(a) na ashka temat w Nintendo DS
    Ja sobie powtórzę pierwszą część, bo nie wiem (pipi)a o co chodzi z moimi odczuciami do trójki, która jest najlepiej ocenianą częścią przez fanów. Czy to ja stałem się taki za(pipi)isty w rozkminianiu spraw, czy po prostu twisty nie były takie oczywiste, a napięcie większe w poprzednikach. Ale i tak ostatnia sprawa drugiej części Najlepsza z trylogii.
  11. Dahaka odpowiedział(a) na Kymel temat w Seriale
    Czyli sądząc po tym tweecie nie zamierzają zrobić ostatecznego zakończenia, a po prostu zostawią to co zostanie i będą mieli nadzieję, że inna stacja zdecyduje się przejąć pałeczkę. Netflix to the rescue!
  12. Dahaka odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Phoenix Wright: Trials and Tribulation (NDS) Odsyłam do tematu, nie będę robił kopiuj wklej http://www.psxextreme.info/topic/34624-seria-phoenix-wright/page-15?do=findComment&comment=3484551 Ogólnie gra jest swietna. Fabuła, postacie, dialogi, humor. Wszystko na solidnym poziomie godnym feniksa, ale pod względem napięcia i szoku, który tak kochałem w tej serii, część trzecia dała mi niewiele. 9=/10
  13. Dahaka odpowiedział(a) na ashka temat w Nintendo DS
    Panowie, co się właśnie stało ? Skończyłem wczoraj T&T i pierwsze słowo, które mi przychodzi na myśl przy opisywaniu tej części to - rozczarowanie. Po opiniach i ocenach z forumka i reszty internetu, oczekiwałem totalnego rozpjerdolu, i tak czekałem... i czekałem... i się nie doczekałem. Fabuła była świetna, chyba nawet najlepsza w serii, postacie rewelacyjne (nie liczac Larry'ego, który mnie w(pipi)iał niemiłosiernie) Godot goty, Dhalia też świetna, reszta zresztą też. Muzyka super, oprócz jednego mega słabego motywu przy sprzeciwach, który na szczęście w późniejszych sprawach zaczął zanikać i zamiast niego w chodzil ten, który mi się fhuj podoba (chociaż po komentach na YT widzę, że ludzie raczej zawiedzeni nim są) Chociaż tego z pierwszej części nie przebija Anyway, wracająć do sedna sprawy, zawiodłem się trzecią częścią Phoenixa, bo, przynajmniej w moim przypadku, popełniła największy grzech, jaki ta seria może popełnić - nie zaskakiwała. Teraz wchodzę w fabułę, więc spoilery Nie wiem co się stało. Nie grałem w gry jedna po drugiej i robiłem sobie przerwy (chociaż między 2 i 3 częścią to tylko dwa miesiące...). Może za dużo myślałem, zamiast po prostu skupić się na graniu i pozwoleniu historii rozwiązać się samej? Ale w poprzednich częściach też to robiłem i gra dalej potrafiła doyebać tak, że się gapiłem w ekran przez dobre kilkadziesiąt sekund, bo mózg nie ogarniał. Może po dwóch poprzednich częściach podświadomie zacząłem widzieć myki scenarzystów? Nie wiem, w każdym razie, jest mi smutno, bo fabularnie gra jest naprawdę mocna, sprawy są interesujące wszystkie, postacie kopią jak zawsze... ale gdzie napięcie, gdzie szok znane mi z poprzednich części? Dlaczego gra nie rozbudziła mnie niczym czarna jak bezksiężycowe niebo kawa? EDIT: Przeczytałem o złym zakończeniu w finałowej sprawie 2 części. Współczuje ludziom, którzy trafili na to zakończenie. Dobre, w którym upjerdalamy morderce jest fhuj lepsze i miażdży kompletnie. Najlepszy motyw w całej serii. Mistrzostwo.
  14. Jako, że pare miesięcy temu postanowiłem odciąć się od wszelakich nowych informacji o mesjaszu, mam drobne pytanko dla ludzi, którzy śledza wszystko na bieżąco. Wiadomo już, czy kamuflaż będzie elementem gameplayu?
  15. Dahaka odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Gex: Enter the Gecko (PSX) Bardzo przyjemna, klasyczna platformówka. Skaczemy, zbieramy, lejemy przeciwników. W każdym poziomie mamy do zebrania 2 lub 3 piloty, do których prowadzą różne drogi. Levele często nie są liniowe, co jest na pewno wielkim + jeśli idzie o desing, bo trzeba się chwilę pokręcić aby znaleźć odpowiednią drogę. Poziomy mają kilka motywów tematycznych - kreskókowy, horror, kosmiczny, prehistoryczny, kung-fu i futurystyczny, średnio 3 levele na każdy z nich. Do tego są etapy bonusowe, także o konkretnych, różnych inspiracjach. Sterowanie jest trochę za luźne, ale można się szybko przyzwyczaić. Natomiast kamera... największy morderca tej gry. Jest totalnie SPYERDOLONA. Po prostu koszmar, dawno tak ujowej kamery w grze nie widziałem. Gra jest naprawdę przyjemna, teksty jaszczura nawiązujące do filmów i tona easter eggów, nienajgorsze poziomy, ale ta kamera rujnuje wszystko, bo jest tak bardzo zepsuta. Gdyby nie ona, dałbym mocne 8/10.
  16. a zobaczcie jaka chvjnia w wersji KAI była xD żal mi ludzi, którzy oglądali DB KAI jako pierwszą, a nie oryginalną zetke
  17. Dahaka odpowiedział(a) na tk___tk temat w Seriale
    do 4 sezonu włącznie można oglądać, potem polecam napisać jakieś fanfiction bo na pewno bedzie lepsze, niz oficjalna wersja
  18. gralem i raczej nie polecam fabula dla przedszkolaków, masakryczne spadki fps, rysowanie znaków stylusem nie zawsze wchodzi tak jakby się chciało tyle lepszych gier jest na tej konsoli, że serio nie warto sobie zawracać głowy pomysł na gre jest fajny, jest w pizdu czarów, więc gameplay ma jakąś tam głębie nawet, ale nie jest to dopieszczone wystarczająco mocno, abym mógł polecić
  19. Ogrywam w chwili obecnej
  20. Dahaka odpowiedział(a) na Figaro temat w Region Filmowy
    Co polecacie z filmów akcji z ostatnich ~5 lat? Tylko bez superbohaterów
  21. Dahaka odpowiedział(a) na aux temat w Seriale
    Mam wrażenie, że czytałem jakiś wywiad z twórcami, w którym mówili, że mieli plan zrobić z niego mordercę, ale ostatecznie porzucili go. Wielka szkoda imo, jeśli to prawda. Wyobraźcie sobie obecne zakończenie the shield i jeszcze w bonusie twist, w którym ujawnią, że Dutch zabił już ze 3 osoby i stał się seryjnym mordercą
  22. Wydarzenia z anime dzieją się przed tym filmem, a nawet i przed tym pierwszym, więc można spokojnie oglądać. W sumie to oni chyba chcą powtórzyć wydarzenia z tych kinówek w formie odcinkowego anime, bo inaczej nie wyobrażam sobie jakby to miało wyglądać. Leci sobie anime i nagle (pipi), dziura w fabula i reklama kinówki, którą teraz należy obejrzeć, i od następnego odcinka nowa saga xD?
  23. Pierwszy odcinek obejrzany. Co prawda bez napisów, ale kij. Na + to, że wygląda i rusza się ładnie, co nie było takie pewne patrząc na to co toei animation robi np z one piece. Na - fakt, że odcinek to był filler w większości. Taki lekki, przygodowy, o niczym w sumie. Boję się trochę, bo ten odcinek to tak na dobrą sprawę ekranizacja pierwszego rozdziału mangi z dodatkami, więc jeśli dalej tak to będzie wyglądać, to się szykuje tempo prowadzenia akcji godne DBZ
  24. Dahaka odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Croc (PSX) No i docieram do jednej z tych gier, w które zagrywałem się za dzieciaka, ale nie dałem rady przejść. Właściwie, to poddałem się na drugim bossie, bo nie wiedziałem jak go pokonać. Tym razem jednak poszło gładko i gierka skończona, oczywiście na 100%, bo przejście platformówki na mniej niż 100% to wstyd i hańba. Poziomy są strasznie bezpłciowe. Mamy 4 światy , trawiasto-lawowy, śnieżno-lodowy, pustynny i zamek, a poziomy w tych światach to po prostu te samo klocki poukładane w inny sposób. Nie da się tutaj odróżnić poziomu pierwszego od trzeciego, wszystko zlewa się ze sobą, bo levele to po prostu zbiór mniejszych i większych pokoi, w których układane są elementy platformowe z tych samych przeszkód. Gra ratuje się trochę tym, że przeszkody i platformy zaprojektowane są całkiem zjadliwie, więc nie ma tragedii, ale gra i tak zaczyna nużyć w drugiej połowie, bo na dobrą sprawą każdy poziom w danym świecie to wariacja innego poziomu z tego świata, a nie zupełnie nowy. 40 wink, która opisywałem trochę wcześniej ma ten sam problem, ale Croc ratuje się właśnie lepszymi projektemami "toru przeszkód"(aczkolwiek szału nie ma, to nadal tylko zbiór pokoi) Drugi problem to sterowanie z rodzaju czołgowatych (jak w Tomb Raiderze, biec możesz tylko do przodu, a strzałkami w bok obracasz postać), co potrafi być cholernie frustrujące. Oddawanie precyzyjnych skoków potrafi być ciężkie, a jakby tego było mało, to kamera nie zawsze jest skora do współpracy. Nie rozumiem dlaczego twórcy zdecydowali się na takie sterowanie. Brak umiejętności w programowaniu "normalnego"? Na + duża ilość poziomów, 24 zwykłe, 8 bossów (banalnych i z biednie zaprojektowaną walką z nimi) + 8 ukrytych poziomów + cały dodatkowy świat. Do tego naprawdę niezły ost. Ogólnie gra to średniak, bohater, gobbosy i baron dante to fajnie zaprojektowane postacie zapadające w pamięci, ale światy i poziomy są totalnie bezpłciowe, a sterowanie i kamera mocno rujnują przyjemność z gry. 7/10 mogę dać, ale raczej z sentymentu zarówno do Croca jak i ogólnie do platformówek.
  25. uuuuu, to słabo, jak nikt nie streamuje, my bad ale dragon ball to gorący towar, do wieczora napisy na bank będą

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.