Treść opublikowana przez Dahaka
-
Breaking Bad
Jak zakończyli emisje, jak właśnie leci pierwszy odcinek trzeciego sezonu na polsacie?
-
Disgaea Dimension 2
IGN się jara max A na metacritic średnia najniższa z całej serii =/ JAK ŻYĆ
-
Breaking Bad
o gunwnie zawsze wiecej sie mowi
-
Breaking Bad
Ja dopiero zacząłem oglądać w lipcu, więc rewatch teraz nie ma sensu Tzn. pierwsze dwa odcinki obejrzałem na premierę w 2008, ale powiedziałem, że poczekam aż cały sezon będzie i wtedy obejrzę i koniec końców zapomniałem o nim, aż gdzieś przy początku 5 sezonu stał się na tyle popularny, że go wszędzie widziałem. Na necie pisali, że 5 sezon ostatni, więc stwierdziłem, że poczekam aż się skończy. Nie udało się, bo jak mówiłem, w lipcu pękłem, ale byłem blisko i akurat na start nowego sezonu nadrobiłem. Także mogę się obnosić i mówić, że oglądałem BB zanim to stało się modne! EDIT Widzieliście oglądalność finału : OOOO? 10.3 miliona widzów http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Breaking_Bad_episodes Ciekaw jestem jakby ten serial wyglądął i ile sezonów by miał, gdyby taką oglądalność mieli dwa sezony wcześniej...
-
Shingeki no Kyojin (Attack on Titan)
btw, manga ma się skończyć w 20 tomach. Obecnie wyszło 11, czyli historia jest nieco za połową. (anime obejmuje 8 tomów)
-
Breaking Bad
Zapewne zanim tam w ogóle przyszła, podmienił saszetkę na tę z rycyną. Naciągane jest tylko to, że akurat usiadła w tamtym miejscu. No chyba, że zawsze siedziała na tym miejscy w tej knajpie, czy gdzie to tam bylo
-
Breaking Bad
Jak to co? Uliczne wyścigi, nie widziałeś jak zacieszał ryja podczas efekciarskiej przebitki przez bramę?
-
Breaking Bad
wie ktoś o co chodzi z tym zegarkiem, który Walt zostawił na budce telefonicznej?
-
Breaking Bad
Świetne zakończenie, ale króla the shield nie przebiło w tym aspekcie. Niemniej ładnie to wszystko Vince pozamykał, bez super twistów, bez zbytniego krzywdzenia tych dobrych i z satysfakcjonującym rozyebaniem wszystkich złych, tak aby widz czuł się spełniony po śmierci Waltera i nie żałował, że czegoś tam nie zdążył zrobić. Wiadomo, było kilka skrótów, typu ta saszetka, ale nic czego nie dałoby się wytłumaczyć. Pożegnanie Waltera z rodziną smutne whui, tyle dobrze, że Skyler go nie wyrzuciła szczekając. Myślę, że koniec końców zrozumiała Walta i jego chęć "życia", tak przynajmniej mi się wydaje po jej reakcji. I w ogóle podoba mi się symbolizm, nie wiem czy zamierzony czy przypadkowy, ale w odcinku wszyscy dobrzy przeżyli, a źli zginęli. W tym Walt i Jesse, którzy zostali "złym i dobrym" co także widać w scenie jak Walt chce umrzeć z jego ręki, ale Pinkman odmawia. No i w tym wszystkim nie zabrakło troszkę humoru: fotel masujący czy dzownek na komie Todda XD I ta piosenka na koniec No (pipi)a, jak oni znaleźli coś tak perfekcyjnie pasującego słowami. No świetny odcinek po prostu, dużo fajnych, małych rzeczy typu to ostatnie spojrzenie Jessiego i Walta i to kiwnięcie głową I ta końcowa scena w "laboratorium" Piękne zakończenie, piękne. Eh, cóż, wszystko się kiedyś kończy, BB wygrywa SOTY i wchodzi do serialowego Hall of Fame, gdzie godnie siedzi wśród najlepszych serialów w historii, spluwając z góry na Dextera, Prison Breaka i inne podseriale. Dzięki Vince, dzięki Heisebnerg, to była wspaniała podróż.
-
Breaking Bad
I see what you did there.
-
Shingeki no Kyojin (Attack on Titan)
Cliffhanger z został potraktowany po macoszemu. Brakło flashbacków z Erenem i Annie, które nadały większej głębi całej tej walce. W mandze eren nie był w berserk mode, tylko kontrolował swoje emocje i formę tytana w 100% i nawet współpracował z resztą np. rzucając mikasę w stronę female, aby ta zatrzymała tytana. Nie było żadnego dzikiego odgryzania głowy, tych ogniowych efektów itd. Levi się nie pojawił w mandze, bo był przecież kontuzjowany i inne takie. Generalnie zakończenie prawie jak orginal ending.
-
Breaking Bad
Jesse do paki Skyler uniewinniona, ale traci prawa rodzicielski i zostaje bez kasy i domu dzieciaki(jr. jest już pełnoletni?) do adoptacji/domu dziecka Marie samobójstwo albo psychiatryk Walt umiera na raka lub samobójstwo lub krzesełko
-
Shingeki no Kyojin (Attack on Titan)
od 33 bo pozmieniali trochę oryginał
-
Breaking Bad
zly temat, usunac
-
Dexter sezon 8
Nie musisz, to wystarczy.
-
Naruto (uwaga spoilery)
Jak ta cała obecna sytuacja jest arcychvjowo prowadzona, to głowa boli. Od 50 rozdziałów (naprawdę, to nie hiperbola) stoją w jednym miejscu i w kółko powtarzają ten sam schemat: atak -> wpie.rdol -> przemowa motywacyjna -> power up -> atak -> wpie.rdol -> przemowa -> power up. and so on and on. ile już było tych gadek o nie poddawaniu się, ile razy chakra lisa ponownie doładowała innych shinobi, ile razy pojawiła się kolejna postać, która nie zrobiła nic sensownego, oprócz powtórzenia tego schematu. To wygląda jakby Kishimoto wziął swój zeszyt z wszystkimi pomysłami, które mu zostały do pokazania, zgromadził wszystkie postacie w jednym miejscu i po prostu odhaczał kolejne pozycje jedna po drugiej. Nie da się tego czytać, nic istotnego się praktycznie nie dzieje, zero jakichkolwiek emocji przez to ciągłe pierd.olenie w kółko tego samego =/ Ja nie wiem (pipi)a, przez ostatni rok czuje się jakby Kishimoto mnie wrzucił w Izanami =/
-
Breaking Bad
No właśnie przez te skróty coś się tutaj nie zgadza. Początek 5 sezonu to oglądałem z miną wtf na twarzy. Jeszcze pod koniec 4 sezonu Walter był... no taki jak powinien i na jakiego "wyrósł" przez te 4 sezony, a potem co? Nagle zmienił się w totalnie zimnego s(pipi)iela, którego totalnie NIE LUBIŁEM, tylko po to aby w drugiej połowie 5 sezonu powrócić do starego Waltera, któremu można współczuć. Ktoś tu wykonał za duży skok, przez co początek 5 sezonu uważam za najsłabszy fragment BB. Coś tam nie grało, jakby ktoś całą jedną fazę przemiany jego charakteru pominął, zauważył po paru odcinkach i przywrócił go z powrotem(dokładnie wtedy, jak postanowił wreszcie skończyć z magazynem wypełnionym kasiorą). Cały ten element budowania imperium został potraktowany strasznie po macoszemu. Także albo ktoś poszedł na skróty, ale dodał coś na siłę, aby wydłużyć ten sezon do 16 odcinków. I coś czuje, że gdyby wcześniejsze sezony miały taką oglądalność jak obecne odcinki (6 mil, kiedy pierwsze cztery sezony krążyły koło 2...) to potoczyłoby się to trochę inaczej.
-
Breaking Bad
Dla mnie Walter za szybko i za łatwo dorobił się tej kasy po śmierci Gusa. Na to jego budowanie "imperium" powinien być cały sezon poświęcony a dopiero potem kolejny na zawalenie się tego wszystkiego w pizdu. Więcej Madrigal itd. A tak to dostaliśmy takie streszczenie właściwie. Ten 16 odcinkowy piąty sezon spokojnie można by rozbić na dwa normalne, 12 odcinkowe)
-
Breaking Bad
Pierwszy raz w życiu widzę, żeby coś zostało ocenione na perfekt 10, w takich publiczych głosowaniach. http://www.imdb.com/title/tt2301451/ http://www.imdb.com/title/tt2301451/ratings?ref_=tt_ov_rt Ozymandias to jedyna rzecz na IMDB, której ocena wynosi 10 http://www.imdb.com/search/title?user_rating=10.0 (reszta to jakieś pierdoły, na które głosowały 3 osoby)
- Pokemon X/Y
-
Breaking Bad
tytul miszcz
-
Breaking Bad
Myślę, że Walt ma teraz wywalone na kase, bo i tak nic z nią zrobić nie może. I to nieprawda, że nic mu już nie zostało. Jest jedna rzecz, którą jeszcze posiada - legenda Heisenberga. To jest jego twór i efekt całej jego narkotykowej działalności. Chciał złapać życie w swoje ręce i coś osiągnąć i mu się udało. I mam wrażenie że w ostatnim odcinku raz na zawsze chce się zapisać w historii jako ta postać. Nie jako kochający ojciec, która wspiera swoją rodzine, nie jako współzałożyciel Gray Matter Technologies, ale jako baron z najlepszym towarem na świecie. No regrets.
-
Breaking Bad
Ostatnia scena tak mnie napompowała, że masakra. OSTATNI WALC HAISENBERGA NADCIĄGA (pipi)Y
-
Dexter sezon 8
Cóż, serial jak wiele innych, zaczął dobrze, skończył cienko. Jeden z twórców odszedł po 2 sezonie, pozostała dwójka po 4. Serial został w rękach randomów i dlatego od 5 sezonu była lipa. Tak jak w Supernatural, gdzie Kripke odszedł po 5 sezonie. BB pewnie skończyłby podobnie gdyby Vince odszedł, ale na szczęście tam mają więcej oleju w głowie. "The main creative forces behind the series were executive producers Daniel Cerone, Clyde Phillips and Melissa Rosenberg; Cerone left the show after its second season. Coming off a record-setting Season 4 finale, executive producer and showrunner Clyde Phillips departed the series to spend more time with his family. 24 co-executive producer Chip Johannessen took over Phillips' post. Head writer Melissa Rosenberg left after Season 4 as well." Niemniej pierwsze 4 sezony były dobre i warte oglądania, chyba każdy to przyzna. A co do samego finału, jak na poziom tego sezonu to nawet ok był. Nie licząc ostatniej sceny, która było chvjowa i niepotrzebna. Debra jako ostatnia ofiara Dextera to był dobry motyw, choć mogli to lepiej rozegrać.
-
Shingeki no Kyojin (Attack on Titan)
Najnowszy odcinek znowu wyje.bal wskaźnik epickości poza skale. SnK można dużo zarzucić, ale (pipi)a... nic bardziej epickiego nie widziałem, ten soundtrack, te sceny, ta reżyseria... po prostu poezja. Stwierdziłem, że olewam mangę i czekam na drugi sezon, bo emocje są kosmiczne. (na bank powstanie, gdyby chcieli zrobić jak z FMA to by wymyślili oryginalne zakończenie, a będzie pewnie cliffhanger) Fabuła aż tak mnie nie jara, abym musiał się na mangę rzucać, ten tytuł uwielbiam dzięki anime, które jest po prostu naładowane epickością po brzegi. Za tydzień ostatni odcinek. Podobno ma być w kinach pokazywany, więc oczekuję że już i tak ogromny budżet i tak zostanie zwiększony na zakończenie xD. Jaram się.