Andreal

Nie polecam Talismans do gry z dzieciakami, jest to samograj jakich mało, w dodatku potrafi ciągnąć się godzinami jak kostka nie podpisuje. Miałem, sprzedałem i nie żałuję. Aktualnie trochę przystopowałem z planszówkami, chociaż wciąż temat śledzę. Mam i gram: Splendor, Wsiąść do pociągu: Europa, King od Tokyo, Galaxy trucker, Carcassonne wraz z dodatkami, Ogródek ( jak na razie tylko 1 partia rozegrana). Wszystko się nadaje do zabawy ze starszymi nieco dzieciakami.

Też byłem zaskoczony po zobaczeniu zrzutów z koxa, gram na zwykłej eSce, gra wygląda ostrzej, ale chyba foto mode filtry jakieś dorzuca

Pamiętam jak grajac na PS2 na jakiejś pustyni ostro grindowalem bo fajnie można było tam chain attack wbijać. Bardzo miło tytuł wspominam.

Kto późno w Gejmpasie gierki ogrywa, Ten w połowie ich przejścia je przerywa... Takim oto sposobem przesiadłem się na The Plague Tale: Innocence: Bardzo klimatyczny tytuł, jestem pod wrażeniem.

Masz rację, nie doczytałem do końca... Nic to, zacząłem grać w The Plague Tale, to był dobry wybór.

Kufa.. Faktycznie, już nie ma. Wiecie, czy dodatek do Metro Exodus: Sam story jest w GP? Coś o uszy mi się obiło. W internetowych jest o tym mowa, przez konsolę chce mi kasę pobrać na DLC... Dziwne.

Jak wyleciał, jak grałem jeszcze tydzień temu?

Dobre pytanie, z powodu wyjazdu mam trochę w plecy z Shadow of Tomb Raider i się zastanawiam, czy w ogóle dam radę ją skończyć do końca miesiąca... Tak z ciekawości, ile czasu zejdzie na przejściu całości ze zbieraniem większości znajdziek?

FF XV planuję kupić przy jakiejś okazji, gra ponoć długa, a GP używam raczej do krótszych tytułów.

Za dużo tego dobra. Nie wiem, czy wyrobie się z Cieniem Kary do końca miesiąca, a tutaj DLC do Exodus wpada :O

Nigdy nie lubiłem grać w gierki po alkoholu, całkowicie wypiera mnie z immersji.

Że się zacytuję: "widziałem Laaaary cień"

Widziałem Laaaaary cień ♪♪ Śliczna gra, co więcej, wydaje się ciekawsza od średnio przeze mnie odebranej części drugiej.

Małe zazdro Dorosłem dopiero do drugiego w moim życiu kontrolera MIDI (pierwszy po ślubie sprzedałem), a tu tyle dobroci. Nie wiedziałbym jak to wszystko włączyć, co dopiero grać

Dzięki, tego mi było potrzeba. Szczęśliwie jestem po całym TLG, filmy kiedyś oglądałem, brat ma na DVD, więc zawsze będzie można wrócić w razie potrzeby.

Filmy ST na Netflixie były, nie tylko od JJ.

Myślę, że spokojnie można zabrać się za Picarda na świeżo, podejrzewam, że smaczki przejdą obok nosa, ale jeżeli serial został dobrze skonstruowany, nie spowoduje mętliku. Wiedzę zawsze można nabyć w pigułce w internetach. Piszę jako osoba jeszcze nie oglądająca pierwszego ep. El Capitano.

Ech, gdybym wiedział, że Plague Take będzie, może bym nie zaczynał nowej Lary, z drugiej strony wiem już, co machnę po Tomb Raider, takie gry w GP to ja lubię.

Jest dokładnie jak Moldar napisał, do tego trial to 7 dni, później 2,99 EUR miesięcznie przez pół roku. Odtwarzać jednocześnie można na trzech urządzeniach, ten sam materiał jednocześnie na dwóch. Z lokalizacjami nie jest źle, ale biblioteka produkcji w Polsce biedniejsza niż na Netflixie.

Dopiero zorientowałem się, że Picard będzie na Prime Video, które dzisiaj zasubskrybowałem m.in.dla Expanse

Ok, w trakcie rozkminiania w co grać dalej przeszedłem Tacoma i następnie odpaliłem Larę, na razie jest ok, chociaż mam lekkie deja vu.

Dość szybko skończyłem The Outer World's I coś trzeba zarzucić, żeby GP się nie marnował, więc szybkie pytanie, Shadow of the Tomb Raider, czy Rage 2. W poprzednie części obu gier grałem.

Skończyłem The Outer Worlds. Taki generyczny erpeg od Obsydianu, czyli jak to zwykle u nich bywa fabularnie po prostu świetny. Twórcy wrzucili nawet kilka nawiązań do zadań Fallout New Vegas

Wpadłem tylko powiedzieć, że jako fanowi uniwersum stworzonym przez Sapkowskiego, Netflixowy Wiedźmin bardzo się podobał. I to na tyle, że muszę odświeżyć książki. Co prawda kilka pierwszych odcinków wprowadziło niezłe zamieszanie chronologiczne, zwłaszcza osobom, które z oryginałem nie miały do czynienia, przez co moja małżonka sobie odpuściła, ale ja jestem kontent.

Outer Wilds, gra - perełka, możliwość dowolnego zwiedzania układu słonecznego w skali mikro, wciągająca historia i naprawdę niegłupie zagadki. Polecam. Nie chciałem za dużo pokazać, bo można dużo zdradzić przez przypadek. Jeszcze nie ukończyłem, ale czuję, że jestem już o krok od poznania wszystkich tajemnic tego dziwnego wszechświata.