Cze, a ja mam kota, psa i dzieci, dzieci całkiem dobrze się trzyma, bo nie są duże, ale pies to straszny sierściuch i jak robię bica to włosy mi włażą do nosa.
A teraz serio, bo mam małe pytanko, a wiem że co najmniej kilka osób może mi sensownie odpowiedzić. Założyłem sobie zrobienie cyklu treningu Armstronga (tak, kupiłem drążek Trening ten zakłada ćwiczenia rano (pompki) i powiedzmy po południu (podciąganie), ponieważ kończy mi się zaraz 5. tydzień - mam zamiar zrobić pełne 6 tygodni - a w październiku zamierzam sobie dokupić hantle mam następujący plan:
- ćwiczenia 5 dni w tygodniu (łikend to odpoczynek),
- rano pozostaję przy pompkach - trzy maksymalne serie z 5-cio minutową przerwą między nimi,
- wieczorem ćwiczenia na drążku bądź z hantlami (nogi odpuszczam póki jeżdżę na rowerze, później pomyślę).
- ewentualnie pompki od poniedziałku do czwartku, w piątek rano sobie daruję i klatkę wspomagam hantlami po południu.
Skąd takie założenie? Oszczędność czasu, którego mam niewiele, wieczorne ćwiczenia zakładam po jakieś 4-9 serii w zależności od grupy mięśni.
Nie traktuję tego jako trening masowy, a ogólnorozwojowy. Ćwiczenia zaproponowane przez Armstronga już pozwoliły mi zwiększyć ilość pełnych, niemarkowanych podciągnięć dwukrotne, pompki z rana - od 40 na serię do 65 także jestem z tego naprawdę zadowolony, ale nie samymi pompkami i podciągnięciami człowiek żyje. Poza tym zbliża się zima, a chciałbym przynajmniej sylwetkę utrzymać.
A teraz proszę o komentarz i sugestie.