Andreal

Zabawne, że FH 3: Hot Wheels oddzielnie nie można kupić.

Czy folia do ekranów n3ds xl to zło konieczne, czy można się bez niej obejść? Jak z trwałością ekranów?

Według mnie jest to dodatkowy pomost łączący Prometeusza z kolejną częścią i prawdopodobnie w filmie go nie uświadczymy.

W zeszłym roku kupiłem focusa, rocznik '98 HB, blachy w niezłym stanie, benzyna 1.6, praktycznie nic w niego jeszcze nie włożyłem i prawdopodobnie przepłaciłem :D, niecałe 6k, dość duży przebieg, pod koniec roku tarcze lecą do wymiany. Jestem całkiem zadowolony, aczkolwiek do jazdy tylko w mieście zastanowiłbym się dwa razy, u mnie średnio 10-11 pali, na trasie wychodzi jakoś 7. Jeżeli chodzi o części jest tak jak z każdym starszym samochodem, do dostania na szrocie.

Bardzo mi się podoba ta alternatywa, n3ds jednak dość drogi jest, efekt 3d mi wisi, a chęć ogrania gier z 3ds jednak jakaś tak jest.

Podpisuję się pod tym wszystkimi łapkami, co prawda FH3 jeszcze nie mam, ale już widzę, że season pass to mus w tym wypadku.

W EA Access tylko podstawki są w abonamencie.

Mniej więcej od połowy sezonu zostały wplecione wątki z Caliban's War i wygląda na to, że będą kontynuowane w sezonie trzecim. Czy ktoś z was zwrócił uwagę na brodatego naukowca w statku badawczym wysłanym na Wenus? Toż to sam Adam Savage z Pogromców Mitów :)

Ja z Chrome często zalogować się nie mogę :)

Wygląda na to, że mocno na wyrost powiedziałem, leci druga, a ja jestem po czterech.

To dobrze, książki nadrobię, bo niebezpiecznie się serial do nich zbliża :D

13 ep to ostatni w tym sezonie?

U kolegi jakby jest, albo coś pominął w zeznaniach.

Dear Easther dla samej chęci posiadania brałeś, czy była gratis do zestawu?

Dziwne, bo gry z GwG na X360 nie wymagają abonamentu do odpalenia we wstecznej. Edyta: Po tym co Don napisał sam się teraz zastanawiam, czy jest jak napisałem.

To już wiem dlaczego ostatnio wpadło mi tylko 5 pd...

Szarzeją, czyli nie można ich wykonać? Staram się robić wszystko w miarę sensownie, ale się po prostu nie da :) Ostatnio przejście z punktu 1 do 2 robiłem w setnych (1.01, 1.02 itd), w sumie nawet nie pamiętam, czy do tego drugiego doszedłem. Diabelnie grywalny tytuł, w sumie praktycznie wszystko mi w tej grze pasuje. Poziom trudności "krew, pot i łzy" był doskonałym wyborem, zastanawiam się czasem, czy nie lepiej mi było iść w ostatni, ale z drugiej strony przez frustrację mogłaby ucierpieć moja radość ze spotkań z Geraltem. Podbiję ze 2, 3 poziomy, porobię kilka zadań pobocznych z niższych poziomów, jakieś zlecenie i na Skellige płynę.