-
Postów
5 378 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
10
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Andreal
-
Śmieszna sprawa na eurogamer.pl gra jako rekomendowana, na eurogamer.pl bez znaczka i spustów. Niby ten sam serwis, a dwie tak różne recenzje.
-
Jak najbardziej wytłumaczono.
-
Zdrapka? To możesz jak najbardziej wykorzystać. Tutaj nie ma ograniczeń.
-
Zablokowano mi kiedyś konto tylko dlatego, że robiłem zakupy tą samą kartą płatniczą na polskim i brytyjskim koncie live oraz w amerykańskim sklepie M$. Założyli, że karta może być kradziona. Skończyło się tym, że musiałem migrować konto na Polskę, na szczęście wszystkie zakupione produkty blokad regionalnych nie miały, także cały czas mam do nich dostęp. Co się jednak namęczyłem z supportem to moje.
-
Oczywiście ze nie. miałem 500gb storm grey zero swierszczenia, super cicha teraz mam 1tb biała i to samo to samo zero odgłosów o których kruk mówi więc warto oddać do naprawy. Biała eSka 500 GB, cisza jak makiem zasiał, ale trzeba przyznać, że ciepła sporo oddaje.
-
Też dzisiaj sprawdzę na pełnej instalacji, grać raczej w to nie będę, ale ciekawość nie pozwoli mi gry zostawić nie ruszonej.
-
Dodatkowo weź pod uwagę czas wykonywania akcji zaklęć itd). Może być tak, że za późno jakąś akcję wydasz i po ptakach, bo przeciwnik zdąży nałożyć na siebie kilka zaklęć ochronnych. Czyli przed walką ochrona (zaklęcia, mikstury) na początku przeciwdziałanie, albo błyskawiczny atak. Oczywiści cały czas aktywna pauza i obserwowanie pola walki.
-
Chce ktoś kod na SEGA Shining Force na steam? Na PW proszę.
-
Człowieki, to normalne w tej grze? X1. Mniemam, że to przez ściąganie w tle reszty danych, bo 100% nie było, ale w żadnej innej grze takich cyrków nie miałem.
-
Dobre te Project Cars w ogóle?
-
Wsteczna Kompatybilność- lista gier, pytania i odpowiedzi
Andreal odpowiedział(a) na Figuś temat w Xbox Series X|S
He, jak sprzedałem to we wsteczną wrzucili. Z drugiej strony nic nie straciłem, już na 360 świetnie gra chodziła. -
Mirrors Edge: Ubisoft (2016) Pierwszy Mirrors Edge był dla nie i nadal jest jedną z najciekawiej zaprojektowanych gier: ciekawa fabuła, przemyślany świat i urzekająca bohaterka. Jednak po pierwszym przejściu człowiek chciał więcej, chciał otwartego świata, możliwości zwiedzenia zamkniętej wcześniej części Miasta. Po kilku latach marzenie się spełniło, ale czy aby na pewno? Okazało się, że gracze nie dostaną kontynuacji serii, a reboot. Ostatnio modna rzecz, niestety chyba nikt nie bierze pod uwagę, że zabieg może przynieść więcej złego niż dobrego. Fabuła Jest jaka jest, jest ktoś zły, kto pragnie władzy, ale są też grupy, które pragną sprawiedliwości, każda na swój sposób, temat oklepany jak diabli. Da się przeżyć, problem zaczyna się gdy człowiek wprowadzany jest w L O R E świata. Dostajemy papkę składającą się z fajnie brzmiących nazw: Grid, gridnode, Beat, gridpoint, reflection, a wszystko to po to, nadać formę ułatwieniom w grze i zablokować pewne miejsca, (heloł ubisoft). Terminologia terminologią, ale technologiczna wizja twórców w ogóle mi nie pasuje.No i wisienka na torcie, chcesz wiedzieć, dlaczego gra zaczyna się jak zaczyna? Przeczytaj komiks, ech... To już wolę mieć niedopowiedzenia w fabule, niż wyświetlające się na każdym ekranie propozycje uzupełnienia historii poza grą. Bohaterka Design Faith jest cudowny, śliczna twarz, wysportowana sylwetka, silnik gry sprawił się w tym wypadku świetnie. No i to wszystko, zabrakło tego czegoś, co miała poprzednia Faith. W dodatku okazuje się, że mamy dostęp tylko do podstawowych ruchów parkour, reszta musi być odblokowana za punkty doświadczenia. To samo tyczy się możliwości walki i korzystania z gadżetów. Miasto ze Szkła i zadania Najważniejsza części gry, miejsce, gdzie spędzamy najwięcej czasu. Mam w końcu otwarty świat, który tak mocno chciałem poprzedniej części. I tutaj jest zgrzyt, nie wiem co ćpali projektanci, w większej części miasto jest snem szalonego architekta bądź wystawą w galerii sztuki nowoczesnej. Bezsensowne konstrukcje, schody donikąd. Pierwotne Miasto było zaprojektowane wiarygodnie i ze smakiem stylistycznym. Tutaj ktoś stanowczo przegiął. Oczywiści fajnie się po nim porusza, ale zdecydowanie wolałbym rozwinięcie tego z pierwszej części. Pomimo tego, że ME:C napędza frostbite miejscami otoczenie wygląda gorzej niż w jedynce. Otwarty świat daje możliwość wrzucenia zadań pobocznych, za wykonanie których dostajemy punkty pozwalające na odblokowanie pełnego potencjału bohaterki. Jest kilka rodzajów, podstawowe to typowe znajdźki (dokumenty, nagrania) poszerzające fabułę, zbieranie czipów ochrony ze skrzynek, gridpointy czyli rozsiane po całym mieście dziwne kule, które możemy zbierać, ale w sumie nie wiem po co. Biegi to typowe sprawdziany czasu z punktu A do punktu B, dywersja to bieg na czas z punktu A przez punkty B i C do D, gdzie utrudnieniem są strażnicy, Tajne dostawy to bieg na czas z punktu A do B. Posterunki polegają na ucieczce przed strażnikami po uprzednim zniszczeniu jakiegoś nadajnika, Hakowanie ekranów wiąże się najczęściej z dostaniem się do jakiegoś trudno dostępnego punktu. Gridnode to typowe wieże ubisoftu, aktywacja których odblokowuje nam nowe zadania na mapie oraz daje możliwość szybkiej podróży między dzielnicami. Jednak jak dla mnie jedynymi zadaniami pobocznymi wartymi wykonania są te związane z główną fabułą. Próbowałem wrócić jeszcze do gry i zrobić ciut więcej, nie dałem rady. Gameplay Jak wspomniałem wcześniej biega się naprawdę przyjemnie, przejścia między ruchami są naprawdę płynne. Z racji zablokowania części ciekawych tricków na początku gry nie mamy co marzyć o szaleństwie, ale dość łatwo i szybko można rozwinąć postać, i cieszyć się z pełnym potencjałem. Dość mocny nacisk jest nałożony na walkę wręcz, o dziwo zaimplementowana jest naprawdę dobrze, każdy wykonany ruch można wpleść w walkę, czy to ślizg, czy to bieg po ścianie. Niestety szybko okazuje się, że Faith to praktycznie terminator i nawet kilku strażników z karabinkami nie ma z nią szans, a szkoda. Czynnik społecznościowy Jak strasznie mnie wkvrwia ładowanie w grę pozycji czysto społecznościowych, rankingów i innych bzdetów. jakieś Beat LE, czyli coś w rodzaju znaków jak w Dark Souls, tyle że bez możliwości opisu, biegi tworzone przez użytkowników itd. Najgorszy jest brak możliwości wyłączenia tych pierdół z poziomu mapy. nie lubię i nie polubię, już tak mam. Ubisoft No i na końcu wyjaśnienie, skąd w tytule znalazł się Ubisoft? Grając miałem wrażenie, że przechodzę kolejne Assasin Creed czy Far Cry, schemat znajdziek, odblokowywania dzielnic na żywca wzięty z pozycji Ubi. Dla jednych to plus, dla mnie akurat minus. Podsumowanie Jeżeli ktoś w ogóle nie grał w Mirrors Edge 1 może się na Catalyst lekko zawieść, jeżeli jednak nie miał styczności z pierwszą częścią polecam ograć nawet po Catalyst, gra w ogóle się nie zestarzała. A samo Catalyst? Ogólnie całkiem niezłe pomijając pierdołowate zadania poboczne i durnowaty design miasta. Muzyka Co tu dużo pisać, klimatyczna, idealnie pasująca do gry. Bonus
-
Szkond ty masz za 20zl ? U mnie pokazuje 99,99 Jest tak jak pisze maciek, żeś po prostu przegapił.
-
Znowu Mafia II w przecenie i nadal niedostępna w naszym regionie... co za patologia.
-
Niesamowicie śliczna gra.
-
Akurat Judgement to najgorsza część serii, co do wyciskaczy to na pewno Wiedźmin, jak Redzi wpasowali tak dobrze wygladającą grę w murowanych 30 fps na X360 to sam nie wiem. Śliczny jest Mirrors Edge, Bioshock 1 i 2. Rage, chociaż miejscami wygląda tak sobie, nadrabia płynnością, ale i tak widoczki są super. Red Dead Rademption miejscami lekko klatkuje, zwłaszcza w gęstym lesie, ale gra śliczna. Można tak wymieniać i wymieniać, jest naprawdę na tej platformie sporo świetnie wyglądających gier, również multiplatform.
-
A co w tym dziwnego? Nie grywam zazwyczaj w gry multiplayer, najzwyczajniej w świecie czasu mi szkoda. Gdyby ta grała miała singla, bez zastanowienia bym łapał.
-
Jakoś nie kręci mnie odbijanie piłeczki na stacjonarnej konsoli. Jedynki kiedyś spróbowałem, nie dla mnie.
-
Nie uprzedzając za bardzo faktów. Jeżeli serial będzie wystarczająco popularny i dojedziemy z serialem co najmniej do trzeciej książki z cyklu, nawet po łebkach, to z obecności Jestem osobiście po lekturze czwartej części i co się tam dzieje to Polecam gorąco lekturę, nic sobie nie zepsujecie. A tymczasem muszę nadrobić e03.
-
Mass Effect, Dead Space itd ukończone na X360 Inkwizycję odpuszczę, raz: za mało czasu, dwa: WIedźmin czeka :D Multi do mnie nie przemawia (ale zdarza mi się), choć Titanfall trochę korci. Battlefronta spróbowałem, kilka godzin i już mam dość. Raczej nie wrócę. Chyba jednak Unravel, wygląda całkiem sympatycznie, a później od razu jadę na spotkanie z Geraltem. EA Access drogie nie jest, kiedyś się znowu w razie potrzeby wykupi. Dzięki chłopy.
-
Jako, że mam jeszcze 2 tygodnie EA Access, w co zagrać? Warto w ogóle łapać się za kampanię Battlefield Hardline? Czy za Battlefield 3? Zależy mi raczej na krótszych grach. Na Unravel jakoś ochoty nie mam, reszta mnie nie interesuje. Mirrors Edge Catalyst i Battlefield 4 ograne.
-
Bardzo proszę o wyjaśnienie jednego fenomenu, aktualnie mam trial 14-dniowy wpisany przez X1, gry GwG są dostępne też na tą konsolę, ale próbując ściągnąć Monkey Island 2 przez appkę sklep mam cały czas pełną cenę? Rozumiem, że na X1 troszkę inaczej warunki triali wyglądają niż na X360 i gry na X360, nawet we wstecznej przysługują, mi jedynie jak mam pełną subskrypcję?
-
Ależ to świetnie wygląda:
-
Greedfall?