Ostatnie zółwie ninja...
Prawdę mówiąc bardziej podoba mi się nowa, serialowa, animowana wersja niż to coś. Megan Fox =/= April, żółwie wyglądają jak murzyńskie gansta, Shredder podpierdolił exoszkielet z innej bajki, a Splinter powinien grać w kolejnym Stuarcie Malutkim. Fabuła idiotyczna tak bardzo, że sam już nie wiem, jak takie dno można osiągnąć (serio, już w serialu lepsze pomysły mieli).
Czas stracony, mogłem obejrzeć kolejne Hunger Games, aczkolwiek ciężko mi spojrzeć na Dżenifer i nie widzieć kamszota na jej ślicznej twarzy...
X-men days of the future past
I tutaj zaskoczenie, spodziewałem się crapa na poziomie żółwi, a 2h zleciały mi raz, dwa. Chociaż poprzednia część z młodymi x-menami podobała mi się znacznie mniej (nowa klasa czy jak tam to się zwało).
Nie zmienia to faktu, że kamszot na Mistique byłby bardziej widoczny.