za dużą role w halo3 dla mnie odgrywa konekcja i łącze,rozumiem ,że sporo osób gra w h3,chociarz to nie to co kiedyś,ale serwery bungie są do dupy...teraz grając w resistance 2 i killzona 2 nie mam ,aż takich problemów i nooby z lepszym łączem jadą mnie rzadko,aczkolwiek zgadzam się ,że halo3 jest jedną z najbardziej skillowych gier(takie cod-y są przy h3 troche dla noobów-przypadkowy head i zgon),ale prubójąc po miesiecznej przerwie pograć,lagi mnie odrzuciły,nawet nie wiem jak wcześniej radziłem sobie z tym gó..m,no i małe halo-podobne mapy odchodzą do lamusa(pomijając grafe na miare ps2/xbox w smashed/foundry ...),gdzie na niedorobionym(ta mapa to pośmiewisko)smashed dziesiatki razy miałem przeciwnika który dosłownie rodził się metr/kilka za mną,ale to już winna wielkości,mapa ma50x50 metrow ,ciągle przemieszcza się po niej osiem osób to takie "spawny"są nieuniknione....a no i sprzdawanie kont,generałów tyle się namnożyło,że powyżej 40lv na ts ,czasem nawet kilku losuje,a połowa gra na minus 8....może w odst coś poprawią,bo jak myslałem,że nic mnie od h3 nie oderwie,to nie gram już 2 miechy,i nawet nie chce mi się slayera na próbe włączyć....