+1
większość brzydzących się ubierać w takich sklepach jest jeszcze na utrzymaniu rodziców więc nie ma o czym mówić, mama da stówkę na tiszerta i nie ma problemu. co mnie śmieszy to, że sporo moich znajomych, którzy kupują w lumpeksach ubiera się lepiej niż Ci, którzy biegają po galeriach. nic, że ciuch wygląda chu.jowo, ważne że metka jest. założę się, że większość tutaj nie była nawet w lumpeksie i nadal wydaje im się, że sprzedają tam brudne, zawszone szmaty albo spodnie, w które ktoś się wcześniej zesikał