dunpeal

Na przyszlosc to uprzedzaj jakos osobnym postem, ze chcesz cos bardzo smiesznego napisac to nie bede musial potem scierac z ekranu monitora okruchow bulki i herbaty... Nie moja wina, że jesteście wyluzowani goście i nawet tzw. oczywista oczywistość was śmieszy.

I bardzo dobrze. Śmiech to zdrowie.

Chcesz to masz. Kolejność przypadkowa: BF3 Killzone 2 Unreal Tournament 3 Resistance 3 HC mode Resistance: Fom

Jak chcesz to wymienię ci pięć lepszych.

Dla wtajemniczonych pewnie tak , dla reszty nie koniecznie... Niestety.

Kiedys tam pkt dolicza,czasem po 2 rundach czasem po dniu. Dzięki.

Mam pytanie. Gdy złapię zwiechę i ponownie wbije na ten sam serwer to wynik który zrobiłem przed zwiechą przepada?

Świetnie się zapowiada. Gra roku 2013 w EU? Chyba tak.

Zagraj w Siren: Blood Curse. To jest najlepszy horror na curent geny. Polecam.

Ja Crysisa 2 w singlu cenię za to, że daje dużo więcej swobody niż Codowaty Killzone 2/3. Da się coś pokombinować, a nie iść tylko na pałę do przodu. Ogólnie Crysis oferuje coś innego niż większość shooterów i to wielki plus tej gry, bo na prawdę mam już dość ,,korytarzowych" strzelanek. No i grafa też najlepsza na konsole moim zdaniem (single). Gralem w wersję na ps3, która i tak podobno wypada gorzej niż ta z x360. Ogólnie Crysis 2 ma świetnego singla i w trójkę na pewno zagram. Żeby tylko coś z multi zrobili. Dwójka miała potencjał, ale parę rzeczy sprawiło, że wyszła z tego porażka. Mogła wyjść z tego fajna, skillowa strzelanka z super skokami itd. Niestety przesadzono z autoaimem, niskim HP, itd. No i ta nieczytelna grafa i lecący na pysk framerate. Szkoda. Może w trójce Crytek się poprawi.

I pisze to osoba, która gra w Batmanki, Unczartedy gdzie nonsens goni nonsens, strzela sobie w Coll of Duty ,bawi się misiami w LBP, gra w Sly Raacon dla przedszkolaków, itd. Co najlepsze, z zamiłowaniem czaska dziecinne plartynki LOL. Nom a teraz pochwal się co jaśnie pan ostatnio DOROSŁEGO zagrał z Japonii? Przeturlałeś klocki w Cathrine czy zaatakowałeś Tokio zwierzątkami? A może kolejny raz uratowałeś świat chłopcem o damskiej urodzie i kilometrowym mieczu? Przeczytaj to co napisałem dwa posty temu: Pisałem o grach ogólnie. Tylko że problem z japońskimi grami jest taki, że ludzie dowalają się do ich infantylności, a sami grają w gierki które pod względem zdziecinnienia nic im nie ustępują. Co gorsza uważają sie za doroślaków. Tak jak Ty. Przeszkadzają ci obcasy Raidena, ale kiczowata pelerynka i gaciory na głowie Batmanka już nie.

I pisze to osoba, która gra w Batmanki, Unczartedy gdzie nonsens goni nonsens, strzela sobie w Coll of Duty ,bawi się misiami w LBP, gra w Sly Raacon dla przedszkolaków, itd. Co najlepsze, z zamiłowaniem czaska dziecinne plartynki LOL.

Gry stają się coraz bardziej dzieinne, a ludzie piszą o jakimś wydoraślaniu :rofl2:

@rob1979 Pisząc o ironii miałem na myśli to : ,,Ty natomiast same mądrości piszesz" mistrzu intelektu. Dobranoc.

Ty natomiast same mądrości piszesz. Nie wiem czy zrozumiesz sens tego zdania, ale na wszelki wypadek napiszę ci, że to ironia (takie moje małe nawiązanie do twojej wypowiedzi o rozumieniu cyferek). ,,Kretyński" ? - o ja, a tak miałeś się nie ,,odwdzięczać pięknym za nadobne" Gdy pisałem ,,ogarnianie broni" miałem na myśli umiejętność strzelania nimi, a nie wbijania śmiesznych gwiazdek. Twoje ratio dobitnie pokazuje, że jesteś co najwyżej przeciętnym graczem? 1.56 na BF3 szału nie robi. To, że jak na razie nie drgnęlo ci ratio nie oznacza, że nie zmieni się to w przyszłości. Zresztą używanie tego zbugowanego gówna daje ci niesamowitą frajdę, a to już mówi o tobie, jakim typem gracza jesteś. M26 MASS, Usas przed patchem, Famas bo był OP i za kasę. Na małaych mapkach dorzuciłbym Dao czy Saigę. Pasi? Cioty używjące bugów w grze, żeby było jaśniej i się zgadzamy. Ja bym to poprawił: ,,(...)jestem po prostu kolesiem, który lubi wypróbować każdego buga, każdą możliwość grania by poprawić swoje wyniki, gdyż ledwo, ledwo częściej zabija niż ginie oraz rzadziej wygrywa niż przegrywa..." Teraz ta wypowiedz jest bliższa prawdzie. Tyle twoich śmiesznych teorii. Do CS nikt nie dąży. Przynajmniej ja nigdzie nie doczytałem na lidze haseł ,,zróbmy grę jak CS". To po pierwsze. Po drugie czy ,,nieudolnie"?. Tak, jasne. To, że tobie będzie brakować rozkładania niewidzialnych claymorów, nawalania z Usasa nie oznacza, że innym też będzie tego brakowało. Wejdź sobie na forum ligi i poczytaj sobie komentarze. Ludzie sami tego nie chcą (nawet twojego ukochanego massa mają w (pipi)e, bo wiedzą czym on śmierdzi). A jeśli jest do tego powszechna zgoda to o żadnej nieudolności nie może być mowy. Bo liga startuje. O nieudolnej próbie grania klanowego moglibyśmy mówić, gdyby ligi nie było. No i sprawdzimy, sprawdzimy czy przypadkiem w lidze nie zagrasz, bo coś chyba w tym temacie pisałeś, że cie ciągnie do tego. Poczekam jak wystrtuje liga. Może będziesz widniał w battlogu w jakimś raporcie z klanówki, ale wtedy to będzie hipokryzja jak ch@j z twojej strony. Oczywiście z miłą chęcią podam taką informację na tym forum. Do tego czasu kończę tę dyskusję. Niech ,,bug" cię błogosławi przyjacielu.

Żeby było jasne to ja na tych dwóch kolegów nigdy nie gralem tak więc nie mam sobie na nich co odbijać.

Widzę, że elokwencja to nie jest twoja mocna strona.

Nie no skilla ci przybyło, bez dwóch zdań. A na serio to nie zastanawia cię to, że nie ogarniałeś normalnych pukawek (takich których używa 90% graczy) i dopiero przy masie zacząłeś czesać dobre wyniki? Primo - ludzie nie są nieomylni, dice też nie jest i popełania błędy. Mass jest zbugowany i to jest fakt. Pytanie tylko, jakim graczem jesteś. Czy jesteś ciotą, która zrobi wszystko, by mieć dobre ratio, czy też jesteś graczem, który wie, jaka broń jest ,,be" i granie taką bronią = no fun. No bo jaki może być fun z tego, że ma się handicap podczas meczu. To tak jakby bić niewidomego. Jeśli jesteś z tych, którym daje to radochę to współczuję. Poza tym, nie wiem w jakim klanie grasz, czy będziesz grał ligę, ale jeśli tak, to radzę ci nie przyzwyczajać się zbytnio do tej pukawki, bo będzie prawdopodobnie zbanowana. Tak na marginesie to fajnie, że jeszcze są na tym świecie ludzie (z ps3 liga), dla których liczy się balans i którzy z tej nobowskiej gry, chcą zrobić fajny tytuł do klanowego pogrania. Fajnie, że nie są łakomi na łatwe kille, by tylko podreperować swoje ratio i pozycję w tabeli na koniec meczu.

Albo ma słabego neta i ma lagi Z tym netem i lagami to jest dziwna sprawa. Ktoś ma słaby internet i ginie bo ludzie z lepszym maja lepiej. Później TP mu podnosi na 50mb i narzeka, że ginie przez lagerów ze słabym internetem. Coś mi się wydaje, że punkt widzenia w tej sprawie zależy od punktu siedzenia

Dziwne jest to, że inne profile, które mam na konsoli logują się bez problemu.

Mam to samo. Złe hasło niby.

Team Silent odpowiadali za SH4 The Room, a ta gra choć fabularnie była niezła, to miała najsłabszy gameplay w całej serii. Brak radia, latarki z tego co pamiętam też nie było. Ograniczony inwentarz, ciągły backtracking, irytujące duchy które dało się zatrzymać tylko na jakiś czas, beznadziejne bronie typu kije golfowe, które zupełnie nie były do niczego potrzebne, a po zniszczeniu nie dało się ich automatycznie wywalić i trzeba było wracać do pokoju. Jak dla mnie to ta część była już gwoździem do trumny. Zaraz, zaraz. Przecież dyskutowaliśmy o grafice. Chociaż i tak nie zgadzam się z tobą co do SH4. Dla mnie to bardzo dobry SH, dużo lepszy od ostatnch wynalazków. A brak latarki (moim zdaniem to żaden argument przeciw SH4), radia, pomysł z pokojem tylko jest dowodem na to, że w przeciwieństwie do Double Helix czy Vatra games, Team Silent miało jaja i nie poszło ze zmianami po najmniejszej lini oporu.

Jeśli możesz to napisz w spoilerze lub na PW, bo jestem strasznie ciekawy.

O ile mi wiadomo to za kolekcję nie odpowiadają Japończycy, więc nie sądzę, by Ito miał kogo bronić. Ostatnie dwa Silenty na duże konsole wyglądają kiepsko i nijak mają się do ich odpowiedników na ps1/2 (SH1,2,3,4), które graficznie były czołówką gier w swoich czasach. Wniosek prosty - zabrać serię czeskim i amerykańskim partaczom, reaktywować Team Silent i problem z głowy.

Konami zafasynowane zachodnią szkołą robienia gier postanowiło rozwiązać to trzeciorzędne studio, a serie powierzyć tak utytułowanym twórcom jak Cimax czy Vatra Games. Wszytko w celu trafienia w gusta zachodnich graczy i podbicia zachodnich rynków. Plany wypaliły, a dzięki genialnej polityce Konami możemy się cieszyć takimi perełkami jak SH Homecoming, Shattered Memories czy SH Origins.