Nie mieszkam z rodzicami, więc mi już nikt nie marudzi, że jakiś serial leci, a ja TV blokuję Obecnie jedynie chłopak potrafi zamęczać pytaniami kiedy kończę. Natomiast dawno dawno temu, kiedy w domu rządził Pegasus, mama była mistrzem Tanków i Mariana. Lubiła też Tetrisa i wszelkie jego klony oraz Bombermana (do dziś zresztą sobie w jakieś gierki pyka na kompie), potrafiła się naprawdę wkręcić i nie można było jej oderwać od pada. Tata zawsze trzymał się z boku, ale lubił oglądać jak ktoś gra. Czasami jak przychodziło do mnie dwóch znajomych z szarakiem i łupaliśmy w Ready 2 Rumble 2, THPS2, albo w Road Rush zawsze się przyglądał temu co działo się na ekranie. Potem w czasach PS2 grał ze mną w demo This is football , a jeszcze ze dwa lata temu udawało się go namówić na kilka meczów PESa. Siostra ze szwagrem zawsze młócili Tanki, szwagier w sumie na kompie sporo grał (FIFA, RTSy i shootery). Brat też lubi pograć, to dzięki niemu w domu zawitał PS2. Co do znajomych, to akurat wielu gra. Jak nie bardziej na poważnie, to przynajmniej z doskoku, bo swoich konsol nie mają.