Odwiedziłem mój ulubiony sklep z piwem, a tu miła niespodzianka - świeża dostawa ciekawych browarów! Na początek nabyłem takie wynalazki jak Foreign Extra Stout, Oatmeal Stout, American IPA czy Rye India Black Ale. Zwłaszcza o tym ostatnim, z Radugi, czytałem dobre rzeczy dlatego idę degustować
edit: orajt, dzisiaj wypiłem ostatnie i powiem Wam, że zgodnie z oczekiwaniem Lost Weekend od Radugi pozamiatał. Kto lubi amerykanckie chmiele to niech wali w ciemno. Drugim, bardzo miłym zaskoczeniem, jest pity przeze mnie po raz pierwszy owsiany stout - Avena z browaru Ninkasi. Prawie bez gazu, zajeżdżający kawą i... owsianką Przepyszny! Globale dobry, ale nic specjalnego.
Teraz Doktor Faust - fuj! Smakowało jakby ktoś wrzucił do piwa ziemniaka z ogniska. Dla mnie niepijalne i już raczej nie kupię nic z dopiskiem "with touch of smoke".