Ćwiczę trochę dłużej niż miesiąc bo od stycznia(wcześniej też tam trochę) . Fakt że w trakcie leczenia łokcia wcześniej przerwy robiłem w ćwiczeniach , ale starałem się ciągle pozostawać w miarę aktywny fizycznie by być w formie . Lekarz leczył łokieć mój 3-4 miesiące ( blokady + masaże ) wszystko prywatnie co mocno dało się we znaki . Jakaś tam poprawa była . Szyny nie miałem . Nie wyobrażam sobie by ten ból towarzyszył mi już zawsze . Czy te animalflexy / 4flexy pomagają na tą dolegliwość ? Bo dziś mam problem pięść zacisnąć . A nie chcę znowu zaprzestać podnoszenia ciężarków . Bo jednak jak je podnoszę to są najlepsze IMO efekty . Chce człowiek ćwiczyć to mu organizm utrudnia ;/
@jaczes
nie mam właśnie wyciągów żadnych ani maszyn . Siłkę sobie sam skompletowałem i w garażu ją mam . Ławeczka ,sztangi , hantle i obciążenie . standard . Na pro siłke nie pójdę bo w miesiącu jestem w kraju ok 2 tyg ,a 2 nast jestem w trasie za kółkiem . Co dla mnie się mija z celem . Pozatym ćwiczę sobie dla poprawy nastroju i samopoczucia ogólnego . Nie chce być jakiś max du.pny czy coś . Delikatnie się zarysować w miarę możliwości . i tak się czuję fh.uj lepiej bo w styczniu ważyłem 106 kg, a od lutego/marca utrzymuję 82-86 kg