Moze za rok jak kolega znowu kupi cyfrowo Lare na promocji to mu "ukradne" i sie ogra Jak mialbym byc szczery to duzo fajniej mi sie gralo gdy byly etapy platformowe, zwiedzane niz z sama walka. A w 3ce widze ze chyba za bardzo sie nie rozwineli w tej kwestii. Nie wiem czemu ale jak latalem po grobowcach mocno mi sie przypominaly stare TR bez instynktu i ze skokami mierzonymi co do centymetra. Nostalgia mocno sie odezwala. Teraz pewnie takie cos by sie nie sprzedalo.