Mesiwo pięknie płynie w swoich kawałkach, najlepsze flow w Polsce i nie ma co do tego wątpliwości a Piotrek tylko za każdym razem to potwierdza. Co do płytki, osłuchałem ją wzdłuż i wszerz wiele razy. Z czasem ocena wzrosła i początkowy zawód też minął. "Patrzę w rachunek" , "Ostatnio ich nie widzę" , "Prawda", "The Chauvinist", "Ostrość" i "Alkopoligamia 2013" to sztosy niesamowite. Mimo wszystko ostatecznie dałbym mocne 9/10. Zapiski > Kandydaci > Zamach i Lepsze Żbiki / jeśli potraktujemy tą płytę jako solówkę, którą tak naprawdę nie jest. Zaryzykowałbym nawet, że Żbiki są lepsze od Zamachu, w którym kozackie traki mieszały się ze słabymi. Tutaj sytuacja jest inna ponieważ te słabsze części albumu wynikają z gości, którzy nie dorastają Piotrowi do pięt a nie z odlotu Mesa. Koniec końców wszystko sprowadza się do tego jak traktować będziemy tą płytę. Tak czy owak to mocny kandydat do płyty roku w naszym rodzimym kraju. BTW. Knap to przechvj