Skocz do zawartości

TyskiPL

Użytkownicy
  • Postów

    652
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez TyskiPL

  1. Witam. Spory czas nie pisałem na forum. Cóż, na jakiś czas odszedłem od grania, potem nieco się grało, potem przeskoczyło się na PC w celu ogrania całej trylogii "Wiedźmina". Ostatnio w końcu przeszedłem do końca trzecią część przygód Nathana Drake'a i zachęcony grą oraz gameplay'ami dwóch gier wydanych na następną konsolę oraz remake'm trylogii Crasha, zacząłem poważnie zastanawiać się nad przejściem na PS4 lub PS4 Pro. 

     

    W związku z powyższym zastanawiam się nad sprzedaniem konsoli wraz z grami. Niby z wyceną nie powinien być problem, ALE... no właśnie. 

     

    Nie wiem jak poprawnie wycenić swoją konsolę. Mam model PS3 60 GB PAL.

    Z jednej strony wartość konsoli spada, bo spokojnie można kupić w dobrej cenie model z pamięcią nawet 500 GB i faktem jest, że tutejszy model jest jednym z najbardziej zżerających prąd.
    Z drugiej strony, jest to chyba jedyny w Polsce model* ze wsteczną kompatybilnością z PSX i PS2. Kiedy kupowałem tę konsolę (2008 r., sam egzemplarz jest z 2007 r.), model ten był trudny do uchwycenia. Obecnie niby można ten model dostać, ale duża część ogłoszeń mówi o konsoli, która doświadczyła YLOD. 

     

    Sprzęt przechodził regularnie wymianę pasty termoprzewodzącej, raz zaliczył też wymianę procesora graficznego. Do dziś działa i śmiga doskonale. Ma widoczne ślady użytkowania, ale nic rzucającego się w oczy z niedalekiej odległości. Soft ma wgrany najnowszy. 

     

    Wraz ze sprzedażą konsoli dorzuciłbym pełne okablowanie, 2 pady Dualshock 3 i oczywiście gry, bo skoro PS4 nie ma wstecznej kompatybilności, to po co miałbym je trzymać... ? Kolekcja gier pudełkowych obejmuje: 

    > Assassin's Creed 2,
    > Bioshock - Ultimate Rapture Edition, a więc 1-2,
    > Brutal Legend, 
    > Castlevania: Lords of Shadow 1 & 2,
    > Dead Space,
    > Fallout 3,
    > Grand Theft Auto: Stories from Liberty City,
    > Grand Theft Auto: Vice City i VIce City Stories (PS2),
    > Rayman 10th Anniversary (PS2) - Rayman Revolution (bogatsza wersja dwójki), Rayman M i Rayman 3: Hoodlum Havoc,
    > Saint Seiya: Sanctuary Battle, 
    > Saint Seiya: The Santuary (PS2), 

    > Uncharted 2 - edycja Steel Book, 

    > Uncharted 3

     

     

    Panowie, wspomożecie radą, opinią?

    Czy warto w ogóle sprzedawać, czy lepiej trzymać i sprzedać za jakieś 10-15 lat jako zestaw dla kolekcjonera? Jeśli sprzedawać, to myślicie, że wyciągnę za cały zestaw 800 zł? Niby zakładając, że każda gra na PS3 kosztowałaby 50 zł, a z PS2** 25 zł, wartość samych gier wychodzi 650 zł. Gorzej zaś, że na Allegro cena samej konsoli waha się między 250 zł, a 450 zł. Jedynie dwie osoby miały odwagę wystawić sprzęt za kwotę wyższą niż 900 zł. 

     

     

     

    * O ile pamiętam, to z wersji PAL tylko wersja 60GB miała taką funkcję, bo 40GB funkcję taką miało, ale bodajże jedynie w wersji NTSC, czyli zdecydowanie nie na rynek polski. 

    ** Przy czym Raymany liczę jako jedną pozycję, bo pudełko oryginalne, używane, ale z edycji rocznicowej. 

  2. Panowie, potrzebna porada, a postanowiłem pytać tutaj, bo chyba nie ma sensu specjalnie tworzyć oddzielnego tematu.

     

    Sprawa wygląda tak, że noszę się ze sprzedażą konsoli. Zestaw jaki posiadam to PS3 60GB PAL (tak, ta odtwarzająca gry z PS2 i PSX i to przeważnie na przyzwoitym poziomie) z 2 padami Dualshock 3. Konsola nie raz w środku czyszczona, nie raz wymieniana była pasta, do tego była raz naprawa procesora graficznego, który po latach po prostu się zużył. Ale konsola śmiga jak nowa, soft najnowszy.

     

    Rocznik konsoli - o ile dobrze pamiętam, to jak kupowałem, miała już rok (używkę kupowałem), więc najprawdopodobniej 2007.

    Do sprzedaży planuję dorzucać gry, które posiadam, z możliwością odkupienia też samych, wybranych gier, a gry, które zostaną oddam młodszym kuzynom po prostu.

     

    Tytuły: Bioshock: Ultimate Rapture Edition, Castlevania: LoS 1-2, Dead Space, Fallout 3, Assassin's Creed 2, GTA IV (dodatki), GTA: San Andreas (PS2), GTA: Vice City (PS2), GTA: Vice City Stories (PS2), Saint Seiya: Sanctuary Battle (płytka, pudełko, bez etykiety), Uncharted 2,

     

    Zakładam, że za tytuły PS3 będące oznaczone "Classic" dostałbym max. 60 zł, inne tytuły w najlepszym wypadku 100 zł, zaś gry PS2 opatruję ceną 30 zł. Łącznie więc mi wychodzi 830 zł. Wiem, że drogo, ale nie chciałbym być też jakoś bardzo stratny.

    Konsolę myślałem, by wycenić na 500 zł. Konsola ma swoje lata, od dawna jest PS4 z dużo pojemniejszym dyskiem, ale jednak mój model PS3 należy do unikatów na rynku polskim, prawda?

     

    Gorzej, że łącznie wychodzi 1330 zł. Zdecydowanie za drogo. W takiej cenie spokojnie można kupić nową PS3 slimkę i kilka gier lub dorzucić jeszcze parę setek i mieć ładny zestaw z PS3.

     

    Stąd myślę, by cenę za wszystko zaproponować 700 zł.

     

    Proszę o opinie. Przesadzam w górę, w dół, czy może faktycznie dobrze myślę? Wiem też, że wątpliwe mam szanse na sprzedanie takiego sprzętu, w takiej cenie. Liczę, że trafię albo na kolekcjonera, albo na kogoś, kto tak samo jak ja kiedyś, chciał mieć 3 konsole w jednym, zamiast bawić się w kilka urządzeń.

    Kiedyś plan był, by trzymać tę PS3 latami i sprzedać kolekcjonerowi, ale obecnie mam wrażenie, że ten plan nie ma szans na powodzenie. Dzisiejsze czasy to już nie to samo, co czasy XX w.

  3. Jeśli takie coś faktycznie u Ciebie występuje, to zapewne dlatego, że na twojej płycie jest wgrana wersja francuska i polska i system po prostu z automata na płycie wybiera wersję polską. Inaczej takie coś raczej nie mogłoby działać, bo jak? 

    Ale na wszelki wypadek sprawdziłem twoją teorię w przypadku Uncharted 2 - ustawiłem system na francuski i uruchomiłem grę. Opcje językowe jakie były, takie są. Ale może jakbym zmienił np. na hiszpański, to z automatu wybrałoby mi wersję hiszpańską, bo ten język akurat jest na moim nośniku z grą. 

  4. Witam! 

     

    Kurcze, dawno się nie logowałem  :sorcerer:

     

    Ale to dlatego, że przez długi czas nie grałem - brak czasu, potem awaria konsoli, na szczęście już naprawiona. I tak się zacząłem zastanawiać, ponieważ od pewnego czasu uczę się jęz. francuskiego i pomyślałem, że fajnie byłoby grać w coś, gdzie można ustawić język francuski jako dubbing i napisy po polsku bądź odwrotnie. 

     

    Czy kojarzy ktoś z Was jakiekolwiek gry, które dają taką możliwość? Albo ewentualnie gra z francuskim dubbem, angielskimi napisami, która jest dostępna na polskim rynku? 

     

    Niestety, z tego, co mam na półce to nie za bardzo coś pasuje. Większość gier wydanych w Polsce łączy się z wersjami np. czeskimi, słowackimi, rosyjskimi... Uncharted w Polsce jak sprawdziłem ("Among Thieves") to dubbing ma angielski, hiszpański, portugalski, rosyjski i polski... 

     

    Wiem, że znalezienie gry z francuskim dubbem i PL napisami będzie graniczyło z cudem. 

  5. Dobra, mnie się pewnie oberwie za to, co napiszę, bo tradycyjnie mam nieco inne zdanie niż większość, z tego co tu czytam. 
     
    Skończyłem niedawno Dead Space 3. Tak późno, gdyż dopiero w wakacje miałem możliwość grania na swojej konsoli. I jak dla mnie, ta gra jest dużo lepsza od dwójki. Momentami - przez niektóre akcje, czy widoczki - miewałem wrażenie, które szybko mijało, że gra jest nawet lepsza od jedynki, którą też niedawno sobie odświeżyłem. 
     
    Ale dla mnie lepsze od dwójki jest. Dwójka mnie nic nie straszyła (nie licząc ostatecznej walki z Markerem). Dla mnie dwójka to była typowa gra akcji obładowana skryptami. Stąd śmieszą mnie marudzenia typu jak to tutaj: 
     

    Po pierwsze, DS3 jest o wiele trudniejszy niż DS2, ale nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu... Poziom trudności jest sztucznie podniesiony przez chore rzeczy typu: osłabienie broni (strzał z line guna w kończyny moby przyjmują bez zająknięcia, nawet się nie zatrzymują lol), totalnie zwalone hitboxy (pociski przechodzące na wylot), bezszelestne spawnowanie mobów za plecami gracza (nawet kratki wentylacyjne się nie rozpadają - gram w sluchawkach i guzik słychać), małe pomieszczenia w których przeciwnikom załącza się tryb turbodoładowania gdzie z prędkością światła znajdują się obok Isaaca, do tego kiepskie AI przeciwników (puker podchodzi na odległość 10cm żeby plunąć kwasem - po co w tej grze cover system skoro wszyscy rushują bez przerwy na Isaaca?), ciała znikające na naszych oczach wraz z dropami...


    Ja tam nie wiem na jakim sprzęcie grał Smoo, ale ja spokojnie słyszałem rozwalenie krat. Co więcej, musiałem bawić się sporo w ustawieniach dźwięku, bo hałas, soundtrack i Nekromorfy słyszałem dużo bardziej niż dialogi. 

    Ciała znikające na naszych oczach wraz z dropami? Mnie to w trójce nigdy się nie zdarzyło. Zaś w dwójce to było regularne - tam działał schemat "Zabij i idź", bo jak zostawałeś, by zebrać dropy to nie zdążyłeś wszystkich zebrać i raz, że znikały one, a dwa, że nadciągała kolejna armia Nekromorfów. I tak w kółko. 

     

    W trójce miewałem momenty, kiedy faktycznie się przestraszyłem (zapewne z winy mojej nieostrożności i zbyt lajtowego podejścia do gry). W dwójce wcale. Nic ino strzelanie i strzelanie. Ach no tak, przepraszam, masa ludzi tutaj wychwala moment z okiem! Akurat to mnie nie ruszyło, jedynie skupiałem się, by dobrze wbić tą igłę. 

     

    Trójka z początku momentami mnie denerwowała - trafiłem w 4. rozdziale na misję opcjonalną i tam faktycznie, sporo strzelania i gra była w tym momencie mega przewidywalna. Do tego nie jeden raz pojawiał się ten Nekromorf, co mu kończyny odrastają, co moim zdaniem absolutnie nie ma sensu. Niech ktoś mi wyjaśni, jak to jest możliwe, że skoro Nekromorf ten powstał w jedynce po badaniach Mercera i to w egzemplarzu jeden, który do tego zniszczyliśmy, to znajdujemy go spokojnie w trójce na tych statkach krążących wokół Tau Volantis i to w pewnym momencie w ilości 2? W dwójce też był ten Nekromorf, ale tam to też ktoś chyba prowadził nad nim badania jak dobrze pamiętam. 

     

    Czego bym się uczepił gry?

    - nie podoba mi się ta zabawa w składanie broni ze znalezionych części. Ja wiem, że dla wielu to jest frajda, dla mnie to zaś fajne jakoś nie było. Koniec końców, grałem z piłą plazmową z kilkoma upgrade'ami i ze stworzonym karabinem z miotaczem ognia z upgrade'ami. A tak to stworzyłem jeszcze kilka broni, które okazywały się być bezużyteczne (i nie liczę do tego tej broni, co w fabule trzeba było stworzyć) i nie chciało bawić mi się w kombinowanie. Jestem prostym człowiekiem i mi dużo bardziej pasowała opcja z poprzednich części, czyli znajdowanie schematów i zakupywanie konkretnej broni oraz możliwość zakupu jakichś dodatków jak np. ten dodatek automatycznie zbierający wypadające z przeciwnika zapasy amunicji

    - Szkoda, że się okazało, że co-op jest możliwy tylko przez internet. Chciałem sobie z kumplem pograć, a tu dupa. Aczkolwiek możliwe, że nie ogarnęliśmy po prostu tego, gdzie to jest. 

    - Podział jednej waluty kredytów na kilka innych. No tak, bo w końcu trzeba z tych części konstruować itemy... Na początku nie potrafiłem tego ogarnąć, potem już było lepiej. 

    - Fabuła ogólnie bardzo mi się spodobała i wciągnęła. Ale mam wrażenie, że zakończenie trójki było zbyt przekombinowane. 

     

     

    Pamiętam czasy jedynki. Jest Marker, który opętuje ludzi i ma się wrażenie, że to robota kosmitów, potem okazuje się, że to robota rządu na podstawie oryginalnego Markera, o którym nie było wiadomo nic oprócz tego, że go znaleziono na Ziemi. 

    W dwójce zniszczenie nowego Markera stworzonego przez - o ile dobrze pamiętam - rząd. Ok, to ma sens. 

    W trójce - naprawdę, o ile rozumiem kwestię, że Nekromorfy to głównie kosmici, którzy kiedyś przegrali z Markerem, tak już kwestia, że księżyce są Nekromorfami - bo ponoć w DLC to księżyc Ziemi też jest Nekromorfem - i, że to one jakoś odpowiadają za Markery to mnie się wydało trochę nie pasujące i zbyt przekombinowane. W razie ktoś to ogarnia i mógłby mi to wytłumaczyć, byłbym wdzięczny.

     

     

    Kwestia save'u - ja tutaj akurat myślałem i jak miałem wyłączyć grę, to wyłączałem po tym, jak wyświetlała mi się ikonka autosave'u. Tak więc nie miałem problemów typu, że zaczynałem grę od powtarzania jakiejś lokacji po raz enty. Aczkolwiek przyznaję, że dużo bardziej chyba wolałbym mieć opcję manualnego zapisania gry. 

     

     

     

     

     

    Na koniec mam pytanie. Chciałbym poznać historię Carvera. O ile rozumiem, to jest to możliwe tylko poprzez co-op przez PSN z innym graczem. W tym momencie mam pytanie - czy jest możliwość wyboru jako kto gram? Nie chciałbym męczyć się z co-opem i licząc na grę jako Carver dostawać ciągle rolę Isaaca. Lubię gościa, no, ale naprawdę zaciekawił mnie John. 

  6. No dobra właśnie stałem się posiadaczem Vity (mam 3ds'a) ale korciło mnie również do handhelda Sony także mam troszkę pytań do was, dzięki z góry za odpowiedź :)

     

    Konsole kupiłem z 3 grami: uncharted ( całą serię mam na ps3 i nie mam jej nic do zarzucenia ;)), ninja gaiden sigma 2 oraz assassin creed liberation. Co możecie po krótce napisać o tych tytułach? Jak ma sie sprawa do wersji na konsole stacjonarne?

    Uncharted na PS Vitę to jest gra dobra na jedno zagranie. Fabularnie moim zdaniem jest dużo w tyle za wersjami z PS3.

     

    1. Mam konto na ps3, które sukcesywnie zasilam trofeami, czy ps vita łączy się w jakiś sposób czy ma oddzielne konto? Muszę zakładać nowe czy synchronizuje się z ps3?

    Na PSVicie logujesz się na to samo konto, co na PS3, z tym nie ma problemów. Jedynie teraz ja się zastanawiam, co zrobić, bo nie idzie, że tak to określę, wylogować się z konta na PSN, a sprzęt sprzedaję.

     

    2. Jakie tytuły polecacie oprócz rzecz jasna nowego Killzone, który się zbliża

    Ja się fajnie bawiłem na PS Vicie przy Raymanie Origins i LittleBigPlanet na PS Vita, z czego to drugie to w sumie szybciej się przechodzi niż to pierwsze. No i zgoda, są levele graczy, ale okazuje się, że zagrasz tylko w te, które zostały stworzone na czyjejś PS Vicie.

     

    3. Czy karta 4gb jest wystarczająca? Raczej muzy ani filmików nie mam zamiaru wgrywać, chodzi przede wszystkim o game daty oraz save'y

    Na początek raczej starczy. Jak dalej - nie wiem. Ja kupiłem 16GB i osobiście żałuję, że przepłaciłem i nie kupiłem 4GB.

     

    4. Czy ps vite można w jakiś sposób wykorzystać w kompatybilności z ps3? ( słyszałem że w ps4 coś kombinują)

    O ile dobrze pamiętam, PS Vita może posłużyć jako pad do PS3.

  7. Wszystkie są na PSNie jako trylogia. Jeśłi chodzi zaś o AC bierz dwójkę. Najlepsza część.

     

     

    Wyszły 3 części ME na PS3. Wszystkie dostępne na płycie (ME tylko w wydaniu Trilogy). ME i ME3 sa na pewno na PSNie, nie wiem czy ME2 jest.

     

    Ok, dzięki za rozwiązanie kwestii z AC. Co do ME - zgaduję, że skoro to trylogia, to najlepiej jednak grać pokolei? Czy może którąś część polecalibyście bardziej i nie będzie problemu jeśli np. zagram w trójkę nie grając w poprzednie części?

  8. Mam pytanie. Grałem dawno temu w Assassin's Creed II. Nie grałem w AC: Revelations, ponieważ nie spodobały mi się informacje, że są ponoć misje również stricte strategiczne (rozstawianie jakichś elementów itd.), zaś w AC III nie miałem okazji grać.

    Teraz będę mógł dostać ok 10 gier na PS3 i zastanawiam się między innymi nad powrotem do serii. Stąd mam pytanie do was.

     

    Lepiej AC II, czy AC III?

     

    Znajomi mi jeszcze polecali Mass Effecta, bo ponoć przynajmniej jedna część wyszła na sprzęt Sony. Założę się, że będzie wielu, którzy mi polecą tę grę, stąd pytanie inne - czy wyszła tylko 1 część ME? Jeśli więcej, to którą część bardziej polecacie?

  9. Planuję sprzedać PS Vitę wraz ze wszystkimi akcesoriami (w tym 16GB karta pamięci). Jednakże mimo sformatowania systemu nie wypisało mi z konsoli mojego konta na PlayStation Network. Konto zostało, trofea również.

     

    Pytanie, czy w ogóle da się wypisać z PS Vity konto (słyszałem, że ponoć to karta pamięci jest na stałe przypisana do danego konta PSN)? I jeśli tak, to jak to mogę zrobić?

  10. Po przejściu gry muszę powiedzieć 2 rzeczy:

    - gra jest krótsza w porównaniu do LBP z PS3. Nie znam się tam do końca, więc nie powiem, czy to z kwestii ograniczeń technicznych, czy może LBP miało być bardziej programem do tworzenia leveli.

    - DAMN! Ile filmów instruktażowych O_O I nie wiem, mi chyba niektóre elementy edytora nie działają w 100% poprawnie. Mam problemy np. przy ustawianiu warstwy i grubości elementu.

  11. No i w końcu numer na jaki czekałem! Numer z jajcem, przy którym szło się pośmiać nie raz, a i przy okazji w końcu poznać nieco historii PE - należę do ludzi, co nie czytają PE od początku (damn, zaniedługo to już 4. rok będzie, jak ten czas leci), więc takie wyciągnięcie paru anegdot na wierzch pochwalam jak najbardziej.

    A szczególnie plusy za komiks na końcu. Czytam go sobie w parku, a ludzie tylko dziwnie się gapili zastanawiając się z czego brechtam.

     

    Nie ma co, odkąd czytam PE to dla mnie jest najlepszy numer jaki czytałem.

  12. Kupiłem. I byłem nawet na premierze w Warszawie, Roger mnie przypadkiem uchwycił w swoim nagraniu :greeting:

    Na początku myślałem, że cholera, długo nie dorobię się na tę grę, bo 200 zł. Ale 2 dni po premierze przechadzam się po Media Markcie w M1 Marki, a tam gra za 149 zł. No to kupiłem, trzeba było wykorzystać okazję!

     

    Na grze się nie zawiodłem. Grałem tylko w LBP i dodatki na niego, z dwójką miałem malutką styczność przy okazji testowania w sklepie, a wersję na PSP troszkę grałem na PSP kuzyna, więc pozwolę sobie tylko na porównanie z LBP 1.

     

    A ta gra w porównaniu z nią jest po prostu super! Wrócił feeling, jaki mi towarzyszył przy przechodzeniu jedynki :)

     

    Jedyne, co mi przeszkadza w tej grze to 2 rzeczy:

    - głos Szymona Silnorękiego w fabule gry. To jedyna rzecz, która nie pozwala mi uznać dubbingu za perfekcyjny. Rany, gość to przecież parodia takiego Snake'a z MGS, a dają mu głos młodego cwaniaczka rodem z "Ach ten Andy". Sony, seriously? Ale za to pochwalam sam fakt, że gra została zdubbingowana. Miałem zamiar przy jedynce ogarniać kreator, miałem wielkie pomysły na levele, ale ponieważ mój angielski w słuchu nie jest dobry, miałem problem z perfekcyjnym ogarnięciem edytora. Teraz tylko ukończyć grę, odblokować wszystko i na wykładach będzie się tworzyć levele :woot:

    - Nie da się na PS Vicie ograć levele stworzone w LBP i LBP 2, ogra się jedynie levele stworzone na Vicie. Dla mnie to dość duża wada, bo LBP nie mam od lat, od roku nie mam dostępu i do PS3, a są levele, w które bardzo chętnie bym zagrał. Mam nadzieję, że z czasem twórcy coś wymyślą na to, ale średnio w to wierzę widząc w internecie jeszcze reklamy sprzedaży przed-premierowej zarówno na zwykłych stronach i forach, jak i na oficjalnej stronie LittleBigPlanet :confused:

    Niby powoli tworzą się levele na Vitę, z dnia na dzień jest ich coraz więcej, no, ale szkoda zmarnować potencjał tamtych leveli.

     

    Mimo wszystko polecam tę grę i to bardzo!

  13. Dla mnie jedynie te części z Kórlikami to były gówna, a powstały głównie dlatego, bo nadeszła wówczas epoka Nintendo Wii. Żeby nie było tej konsoli to kto wie jakby wyglądała obecnie seria. Zgaduję, że wówczas mielibyśmy normalnego, pełnoprawnego Raymana 4 takiego, jak w pierwszych zapowiedziach - Kórliki jako przeciwnicy, Rayman wykorzystujący moc muzyki do pokonywania ich zamiast puszek z Raymana 3. I zgaduję, że mogłaby nie nadejść chwila dla Raymana Origins, ewentualnie jako DLC.

  14. Ja glitchu ze skrzynią nie miałem, jeśli już to chyba w tym ostatnim levelu ze skrzynią miałem problem.

     

    Dla mnie to prosto.

    1. Rayman 3

    2. Rayman 2 (a ogrywałem różne wersje, i pecetowa i Revolution i zwykła PSXowa)

    3. Rayman Origins

    4. Rayman M

    5. Rayman: Hoodlums Revenge

    6. Rayman Raving Rabbids

    7. Rayman 3 HD

     

    Raymana pierwszego nie oceniam, bo nie przeszedłem. Próbowałem przejść jakoś w zeszłym roku, ale gra mi nie podeszła, już po prostu nie te czasy.

     

    Tyski wystarczyło ograć triala by zrazić się do tego wydania HD. Nie grałem w to kiedyś ale widać, że gra się strasznie zestarzała zarówno mechanicznie jak i graficznie. Są lepsze tytuły, które można nabyć za tę cenę.

     

    Ja po prostu jestem można by rzec nawet fanatykiem starego Raymana. Miałem kiedyś nawet własne forum o tym poświęcone ^^

    I ze względu na sentyment obiecałem sobie zdobyć po prosty tyle trofeów, ile się da w razie jakby dodano trofea do jakiegokolwiek Raymana z części 2, M i 3.

    Dlatego zainwestowałem w tę grę, przy okazji wierząc, że może zachęci to Ubi Soft w przyszłości do wydania prawdziwego "Raymana 4", o którym z resztą Murfy w Raymanie 3 wspomina.

    A trial z tego, co słyszałem to zawiera tylko pierwsze levele, czy jakoś tak, a akurat tam problemów i błędów nie zauważałem.

  15. Kupiłem, póki co przeczytałem jedynie namiastkę numeru, ale już teraz ślę podziękowania dla Rogera za recenzję Saint Seiya. Grę kupiłem dzień wcześniej i mnie jako fana bardzo gra zadowoliła. Ale taka recenzja zadziałała niczym zimny prysznic i pomogła mi spojrzeć na grę trzeźwiejszym okiem.

    Co nie oznacza, że zamierzam ją sprzedać/wyrzucić/spalić :)

     

    Dzisiaj znów w trasie w pociągu, to się człowiek zaczyta w PSXie.

  16. Przeszedłem Raymana 3 HD do końca. Kolejne konkluzje:

    - studio, które odpicowywało grę spaprało robotę na wielkiej linii. W ponad połowie miejsc, gdzie występuje lawa, lawa nie wygląda jak lawa, tylko bardziej jak zagotowana woda.

    - gra za część akcji nie daje żadnych punktów

    - No niestety, skrytka przed walką z bossem w Wieży Leptysa mi się zablokowała. Poza tym nie wiem, czy trofeum za zebranie wszystkich zielonych gemów tyczy się tylko tych gemów z normalnej gry, czy też i tych z minigier

    - Trofeum jest podane "Odblokuj każdą minigrę i zagraj w nie". Trofeum nie wpada, prawdopodobnie trzeba się przemęczyć z każdą grą i i przejść ją do końca

     

    Powiem szczerze - Rayman 3 HD jest dobry do zakupienia tylko dla tych, co mają PS3 bez kompatybilności wstecznej, bo te 12 trofeów to też kpina jest i wydawanie ok 35 zł dla samych trofeów to marnotrastwo kasy. Studio odpowiedzialne za ten tytuł dokonał profanacji całkiem niezłej gry.

    Jeśli masz PS3 z kompatybilnością z PS2, albo PS2, albo ewentualnie xBox360 z kompatybilnością z xBoxem (tutaj nie wiem, czy takie coś jest możliwe, xboxa nie miałem :P) to radzę zainwestować w wersję z poprzedniej generacji konsol.

  17. Dla mnie trójka i dwójka na równi najlepsze części. Ciężko mi się zdecydować definitywnie na jedną z nich, bo w dwójce jest bajeczny klimat, ciekawe levele. Z drugiej strony w trójce mamy lepszą grafę, moce, punkty i humor.

     

     

    Dzisiaj przeszedłem połowę "Raymana 3 HD". No i powiem wam, że robota zrobiona została niestety na odwal... O ile w normalnej trójce z fontanny naprawdę spływała woda, tak teraz ok, mamy wodę na górze i dole fontanny, ale nic nie spływa, to wygląda jakby zawiesili jakąś zasłonę przypominającą wodę.

    W międzyczasie nie poprawiono żadnych bugów, jedynie grafika zyskała na żywszych kolorach.

    Kolejną rzecz, którą mnie de facto odrzuciło to zastąpienie filmików instruktażowych z serii "Wanna kick Rayman" (http://www.youtube.com/watch?v=IFd1N3H8dIA) artami z Rayman Origins... Liczyłem na odpicowanie tamtych filmików, może nawet na jakiś nowszy stuff.

    Następnie w kolejce mamy błąd z głosem w filmach. Chodzi o te filmy, co potem można odtworzyć sobie z menu jak np. wizyta u jednego z doktorów. I tutaj problem jest taki, że ponieważ postanowiono dodać do leveli je poprzedzających gwiazdek podsumowujących poziom, animacje straciły całkowicie dźwięk.

    Nie można też mowić o żadnym wygładzeniu krawędzi, co szczególnie rzuca się w oczy w pierwszym levelu Lasu Czystoliścia (The Clearleaf Forest).

    W grze w końcu można włączyć sobie angielskie napisy (bo polskiej wersji na PS3 brak), ale pojawiają się jedynie przy okazji animacji i filmików, a nie zawsze chcą chętnie zniknąć z ekranu, w końcu są jedynie przeszkadzajką.

    Nie jestem też pewien, czy nie ma błędu z tymi małymi niebieskimi gekonami (Matuvulu, czy jakoś tak), które się szuka w grze. 1 level Bagien Mroku (The Bog of Murk) i przysiągłbym, że tam był 1 albo 2 gekony. W międzyczasie nie mogłem żadnego znaleźć, a nie uwierzę w to, że postanowiono nagle skasować niektóre gekony.

    Kolejna rzecz, która mnie zasmuciła - ilość trofeów. Brak platyny, tylko 12 trofków. Sam kiedyś do tej gry wymyśliłem ich z 35 chyba.

    I fail przy logu gry, co się ukazuje w menu po zainstalowaniu gry - obok Andre wciepano Raymana w wersji z dwójki, a nie z trójki. Niby nic wielkiego, ale mnie to jednak razi w oczy.

     

    A jako smaczek zapodam cenę - 34-36 zł.W razie ktoś się zdecyduje to trzeba ściągnąć najpierw triala, potem to, co jest płatne.

    Narazie się wstrzymam z oceną do czasu przejścia gry.

  18. Cieszę się z zapowiedzianej kontynuacji Rayman Origins.

    Ale mi się wciąż marzy kontynuacja Raymana 3, kolejny platformer w 3D, z przygodą, fajnymi tekstami, z tym uniwersum.

  19. No i pierwsza platyna na Vicie zdobyta - właśnie w Rayman Origins :)

    Najlepsze jest to, że aby mieć platynę nie trzeba mieć uśmiechniętego medalu w każdym levelu. Wystarczy, że są wszystkie te Electoony na medalu odznaczone. Bo akurat w ostatnim levelu zebrałem 330 lumsów, a nie 350, a mimo tego platyna weszła ;)

    • Plusik 1
  20. Nie to miałem na myśli Perez ;) Miałem bardziej na myśli coś jak proponował Mr Pepeush, że po prostu jakaś seria artykułów tak ogólnie z historii PE. Ciekawe są artykuły z historii konsol, z serii "To było grane" i inne historyczne, takie coś też by się mogło udać. Zwłaszcza, że artykuł i tak więcej powie niż 1 zdanie, które owszem, stary wyjadacz w PE skojarzy z faktami, ale nowsi czytelnicy mogą nie zrozumieć.

    • Plusik 1
  21. I sygnalizuję tutaj pewien problem, a niebawem chyba napisze petycję: Zróbcie jakiś wehikuł czasu, niekoniecznie na papierze, niech będzie nawet na ppe.pl i przypomnijcie staruchom oraz opowiedzcie nowym skąd się wzięliście, skąd Misiek i kto wykopał Lochy z przeznaczeniem na Staruchę, a także kim ona jest. Czytam PSXE dopiero od kilkunastu numerów (ewolucja gracza konsolowego wyglądała u mnie tak: NES - PS3 ;)) i nie czaję wszystkiego, a mam wrażenie, że nie tylko mnie interesuje powstanie tych historii... Misiek urodził Ścierę, czy Ściera Miśka, a może to Starucha jest matką wszelkiego stworzenia? Ładnie piszecie "o co chodzi jakby" streszczając fabułę takich gier jak Killzone, Assasins Creed czy ostatnio chyba Halo, to może posadźcie kogoś ze skrzynką "bezalkoholowego" niech rzeźbi od: na początku był chaos i Ściera...

     

    Ciekawy pomysł. Ja czytam PSX Extreme już 4 lata i zawsze jak pojawiała się adnotacja dotycząca Staruchy z Lochów to mnie zastanawiało o co kaman z tym. Z czasem zajarzyłem, że kiedyś musiały być w PE niezłe jazdy, ale nie ukrywam, że bardziej chętnie poczytałbym o czymś takim niż mieć stronę z komiksem z nie wiadomo jakim sensem, z cytatami ze starych Extrimów, które nic mi nie mówią i niż patrzeć na polski cosplay.

  22. Doczytałem numer do końca i mam parę refleksji.

     

    Listy - zauważyłem, że HIV chwali bardzo osoby, które przyklaskują wszystkim zmianom w gazecie. Zupełnie jakby krytyka nie miała prawa miejsca.

    Artykuły - gość w artykule o stereotypach nie dość, że pisze zbyt prosto i to o rzeczach oczywistych, to do tego często brak przecinków w odpowiednich miejscach itd Dziw mnie bierze, że takie coś przeszło kontrolę w PE.

    Za to podobał mi się felieton Butchera i Moniki, mimo iż jak ktoś wspomniał, Monika chyba teraz minęła się z powołaniem i zamiast pisać o kobiecym świecie gier pisze o wspomnieniach. Ale i tak to lepsze niż czytanie o backtrackingu, który już parę numerów temu się przewijał.

     

    Aha i bardzo pochwalam pomysł na dział o filmach opartych na grach. I jak dla mnie to jest dużo lepsze od kącika filmowego.

    • Plusik 1
  23. Już część numeru ogarnąłem, resztę zostawiam sobie na trasę powrotną.

    Numer lepszy od poprzedniego i to bardzo. Zasługa lepszych gier (tekst o ACIII - miodzio!) i publicystyki, która bardzo mi umiliła moment przymusowego postoju w Dąbrowie Górn. (kto słyszał o zeszłodniowym obtarciu się pociągu o drugi pociąg ten wie o czym mówię).

    Najbardziej za to spodobał mi się tekst Misia! W końcu coś, na co można spojrzeć z przymrużeniem oka :D A grę ogarnę, jest to po prostu must have!

     

     

    Komodo - skoro wasz pies jest nazwany na cześć Sagi z Rycerzy Zodiaku to nie dziwię się, że jest taki żywy ;) W ogóle pozdro dla twojej partnerki, możesz jej przekazać, że teraz z Rycerzy Zodiaku ostatnio zaczęła się nowa seria "Omega".

×
×
  • Dodaj nową pozycję...