TyskiPL

Merson, mój kolega grał w Ojca Chrzestnego 2 i z tego, co on mi mówil, to lepiej żebyś tę grę brał. W PoP masz łażenie po kątach i zbieranie tych orbów na przemian z przeciwnikami. Z kolei w tamtej grze tworzysz mafię od podstaw na terenie, jak bijesz gościa to masz masę możliwych kombinacji. Kolega mówi, że przy tym GTA to pryszcz ;P Ale ja sam nie wiem, bo nie grałem.

Naturalsy są niedobre xP Są twardsze od grubych Laysów xP Fromage i cebulka ze śmietanką (czyli w sumie to samo xP) to dobre, ale nie na non stop, tylko raz na jakiś czas. Greah jak ci się przejadły te chipsy, to może Monster Munch?? ;D

Dla mnie w sam raz A po Megapace to już mi się zdarza wymiotować, więc tym bardziej w sam raz.

Lokacje ściągnięte po części z piątki... xP A jak patrzę na nowy wygląd Pottera to mi się żygać chce, bo to nie ten sam Potter. Potter miał nie uczesane włosy, a ten ma jak typowy lizus. I szaty w stylu garniak?? Oryginalnie xP To już tę grę mogli nazwać "Daniel Radcliffe as Harry Potter in Half-Blood Prince" xP, bo lepszego skojarzenia nie mam.

Polecam "To Love-ru" ;D Yuuki Rito jest chłopakiem nieszczęśliwie zakochanym w Harunie. Haruna również kocha Rito i żadne z nich nie wie, że ta miłość jest odwzajemniana. Rito próbuje wyznać Harunie od jakiegoś czasu co do niej czuje, ale chłopak ma ogromnego pecha - zawsze się wydarzy coś, co mu w tym przeszkodzi. No i tak jest też w 1-ym odcinku - Yuuki omal nie zostaje zabity przez statek kosmiczny, który zleciał z nieba. Wieczorem zastanawiając się nad swoim żywotem w kąpieli, doznaje szoku, gdy to nagle w wannie ląduje naga dziewczyna. Dziewczyna o imieniu Lala okazuje się być księżniczką planety Deviluke i córką wielkiego mocarza podbijającego różne planety. Rito na dodatek zostaje przypadkiem wrobiony w narzeczeństwo z młodą dziewczyną (no, bo skąd mógł wiedzieć, że przypadkowe chwycenie kosmitki za biust oznacza "Czy wyjdziesz za mnie?" ;P) i jeśli zerwie zaręczyny to Ziemię czeka koniec. No i tyle. W skrócie - nieszczęśliwa miłość i szalona dziewczyna.

Ja tam lubie sobie od czasu do czasu zjeść Laysy Pikantną Paprykę lub Ostre Chilli I wtedy koniecznie TV Paka ;D

Zastanawiam się właśnie nad LBP, bo mam w okolicy nówkę za 99 zł (w końcu xP) tylko: - lubię platformówki, a jak testowałem tryb single player (tylko 1 plansza) w Saturnie to średnio to do mnie przemawiało (nie licząc filmików z fajnymi minkami Sackboya, bo to mnie rozbrajało ) - gra przez neta ok, ale musze najpierw naprawić kartę TV w kompie ;P - duży fun w tej grze daje ten cały edytor, a ja nie mam dużej cierpliwości do tworzenia nowych rzeczy, a słyszałem, że edytor jest średnio łatwy. Po prostu się obawiam, że ta gra średnio mi się spodoba i przy najbliższej okazji ją wymienię itd. Z wymianą nie byłoby problemu - mam w Tychach sklep z wymianą + giełda w Katowicach, ale i tak wtedy szkoda. Poradźcie - brać, czy nie brać??

W Esce to leci pop... Tylko niedouczeni mogą np. Guru Josh Project lub Basshuntera nazwać technem. Oni to są akurat dance. Psyko jak chcesz poznać techno, to posłuchaj sobie np. Ziggy'ego X.

Apropo's błędu z Boom da Base II o którym pisałem kilka stron wcześniej. Zrobiłem film, który wysłałem Rockstarowi i dodałem na YT. Kiepski głos, ale to nagrywałem programem. Rockstar odpisał, że wystarczy przeinstalka i zainstalowanie patchy na nowo... ciekawe tylko, czy to coś zdziała.

Chyba tutaj nie pisałem. No cóż, ja będę oryginalny. Gdybym był bogaty, to bym wziął tego Mercedesa: I przerobił tak: silnik, który umożliwi temu autku jeździć z normalną dla naszych czasów prędkością, siedzenia (inny materiał), sprzęt na płyty itd. i być może jeszcze licznik i ewentualnie jakieś przeróbki, by móc jeździć na dieslu. A gdyby koszty z tym związane okazałyby się za duże, to zdecydowanie wziąłbym Mercedesa S classe

Prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach komercja jest wszędzie, nie tylko w technie i innej muzyce klubowej i tego nie unikniemy już. Niestety przez Energy 2000, to techno stało się symbolem komercji. Są grupy, które póki co działają dla siebie, ale nie ukrywajmy tego - w końcu i ich dopadnie komercja. Nie będę szukać przykładów w muzyce klubowej, ale np. kabaret Ani Mru Mru (coraz mniej śmieszne numery), czy niektóre grupy disco-polo (grają teraz, kiedyś nie grali, bo teraz wiedzą, że dorobią się tyle kasy, że szok).

Czyli rozumiem, że nie będzie pomocy xP

No, już teraz moge uleczać Zbliżam się do Porucznika. Zamierzam sobie zdobyć ten medal za uleczanie innych (jeszcze kilka wstęg) i gram normalnie, chyba, że uda mi się zdobyć jakieś kolejne specjalne umiejętności

Nie znam soundtracka z VCS, LCS i tego dodatku do GTA IV. Więc powiem tyle - soundtrack z Vice City był najlepszy. Najbardziej klimatyczna i fajna do słuchania. I szczerze mówiąc wg mnie coraz nowsze GTA to gorszy soundtrack i chyba Rockstar zaczyna się staczać. Kolejny dowód na robienie z GTA złotej, grubej ryby lub drugiej "Mody na Sukces".

Ja właśnie szukam klanu, ale póki co zbliżam się do rangi młodszego sierżanta, headseta nie posiadam. Czy byłaby ewentualnie możliwość przyjęcia do klanu?? A jaknie, to może jest jeszcze jakiś inny polski klan, który zbiera graczy? Jakby co, to jestem chętny.

Tryb multi spodobał mi się bardziej od singla, ale single player też ma coś w sobie. Testuje 1-szy raz multi i jest rozgrywka zamach. I na dzień dobry byłem wybrany jako cel do zlikwidowania xD Fajnie! Poza tym te bitwy i w ogóle... Multi powala A się tak zastanawiam - czemu nie mogę uleczać innych członków frakcji? Może mam za niski ranking (jestem przed młodszym sierżantem)??

Nie wiem czemu, ale ciuchy Altaira nie pasują mi do Wenecji xP

Pograłem troche w Saturnie - gra fajna. Pożyczyłem grę od kumpla - super gra. Przetestowałem multiplayer - GRA CUDO! Nigdy nie grałem w lepszą grę ;D I dlatego niedawno zakupiłem sobie własnego Killzone'a 2 i zamierzam zdobyć jak najwyższy ranking

Mi tam fakt animusa itd. nie przeszkadzał, a sterowanie było bardzo wygodne jak dla mnie Mnie wkurzały tylko dwie rzeczy - fakt, że nie mogę pominąć tych filmów, czy jak to się fachowo nazywa (bo na pewno nie film, skoro można było się poruszać) oraz to, że trzeba było pójść kłaść, zamiast brnąć dalej przez grę - traciło się tylko czas, a laboratorium, jako przerwa w fabule to bardziej "zapchajdziury", niż coś dodatkowego. Chociaż mogę się mylić, bo grałem w wersję AAA. Nie zapominaj o bitwie pod Arsuf! To było oryginalne i właśnie ten moment gry urzekł mnie najbardziej

Pożyczyłem od kumpla i muszę stwierdzić - ta gra to cudo!! A moja wypłata przyjdzie dopiero za tydzień xP Wtedy kupię włąsnego Killzone'a 2 Bo po prostu muszę ;D

Poszukuję: 1. Utworu lub remixu podobnego do Ziggy X - Bassdusche. Jest to jakiś stary utwór (coś koło 2000 roku). 2. Znacie może jakieś fajne przejścia lub efekty, które można zastosować w mixach?? Szukałem w Googlach, ale jedyne co mi znajdowało to kiepskie efekty rodem z VirtualDJ. Z góry thx za pomoc.

Nie no mnie AC też urzekł grafiką, terenem i różnorodnością, ale sami przyznajcie, że idzie wyczuć schemat. Ja jak przechodziłem AC, to po jakimś czasie grania robiłem sobie dłuższe przerwy (tydzień, góra dwa), bo w końcu schemat zaczął przeszkadzać, ale jak powracałem to wciągał na dobre

Grałem w jedynke i trójke na PSX i trzeba przyznać - fajna i sympatyczna gra Ale nowsze części ponoć schodzą na psy, a szkoda ;P

1. Jak już to główny bohater będzie protoplastą Desmonda, albo potomkiem Altaira Nie można być protoplastą kogoś, kto żyl 365 lat przed nami. To do postu lothronika. 2. Czekam na AC 2 i mam nadzieję, że okaże się lepsze od poprzednika oraz, że nie będzie wiało schematycznością Chciałbym też, żeby dało się wreszcie filmy pomijać, a jak nie będzie się dało, to chociaż polskie napisy xP