-
Postów
652 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez TyskiPL
-
Wystawiłem 7+. Plusy: - za grafikę - duży teren - za humor (Statua Wolności z kubkiem kawy, reklamy typu "Jak chcesz zrujnować dom w 7 dni to wezwij nas" czy też żartowanie sobie z takich osób jak bogate nastolatki, czy Furry ;D) - ogółem za multiplayer - wygląd pojazdów w ogóle wymiata - polscy przechodnie (co tam, że rzadko na nich trafiam. Ważne, że są! ) - VladivostokFM i ta stacja radiowa z muzyką rock. Fajnie się słucha tego. Minusy: -wolę miasto z klimatem (Vice City) lub chociaż z możliwością wyjechania poza miasto (tak jak było w San Andreas). Nie lubię olbrzymich, zamkniętych miast. - minus za schematyczność. Przepraszam, w Vice City misje były wymyślne - zdemolować centrum handlowe, ukraść ciuchy policjanta itd. A tutaj idzie popaść w schemat, większość misji to "jedź za punktem i go zabij". Rozumiem, że skoro Liberty City to New York, to trzeba misje odpowiednie do miejsca, ale mogli się postarać o jakieś lepsze. - GTA to już zamiast fajnej sieczki i gry w przestępce robi się symulatorem życia. Jeszcze jedna lub dwie takie części GTA, lub bardziej rozbudowane w kierunku symulatora i powstanie nam konsolowa "Moda na sukces" xP - minus z kolei za tryb "Boom da Base II". Dlaczego? Ponieważ gram sobie na tym trybie, już lecę helikopterem z kompanami do statku, a tu nagle... Witamy w Single Player! Co z tego, że nie wyciągałem telefonu, ani nie przeszedłem do menu? I nie ja jedyny jestem wywalany z tego, bo kiedy mnie wywala, wywala także pozostałych. Najgorsze jest to, że Rockstar Games nic sobie z tego nie robi i zamiast wydać jakiegoś patcha to albo przesyłają co robić w przypadku błędów w "GTA: San Andreas" albo uparcie twierdzą, że po prostu gracze wywalili cie z gry (tylko dlaczego wtedy nie ma odpowiedniego tekstu, jak to zazwyczaj bywa? I dlaczego nie pyta wtedy, czy ma wrócić do Singla, czy szukać drugiego romu?). - kolejny minus za głupotę występującą w "Deathmatchu". Często bowiem bywa tak, że jeden gość zaczyna strzelać do drugiego. Jest pierwszy i od początku trafia. Chwilę później druga osoba zaczyna strzelać tą samą bronią i o dziwo to on wygrywa. Faworyzacja niektórych graczy. Nie powiem, że cheater, bo w tym multi akurat nie da rady wpisać kodów xP - błędy z trofeami na multiplayer. Jest np. trofeum, żeby przejść "Boom da Base II", "Hangman NOOSE" i "Deal Braker" w czasie, ale nie ma podanego czasu i trzeba szukać w necie. Albo jest trofeum za wygranie w 20 wyścigach. Problem tylko w tym, że ja wygrałem dużo więcej wyścigów i dotąd tego trofeum nie dostałem. - wolałem radiostację z Vice City. Fakt, podkreśliłem tutaj istnienie Vladivostoku i radia rockowego, ale np. Vladivostok - ma parę fajnych utworów (jak np. Ruslana, Grupa Kino, Oleg Kvasha), ale częściej w tym radiu słyszę te słabsze utwory, nie podobające mi się. Rockstar ma zawsze taki problem, że nie umie wciepać do soundtracku perełek z danych czasów. W Vice City z kolei było np. Flash FM i mieliśmy perełki z tamtego czasu jak "Self Control", "Billie Jean" Michela Jacksona i w ogóle Ale przyznam - tutaj soundtrack jest lepszy od tego w San Andreas, a nawet lepszy niż w GTA 3 To chyba wszystko, jak sobie coś przypomnę, to dopisze EDIT: Dużo osób marudzi na brak samolotów, tuningu itd. A teraz pomyślmy - po co w GTA IV samoloty, jeżeli teren jest tak zagospodarowany, że możesz wystartować i wylądować jedynie na lotnisku? Gdzie byście wylądowali hydrą? Dlatego są helikoptery - nimi możemy spokojnie polecieć z jednego końca miasta do drugiego itd. A teraz tuning. Przyznam, że była to ciekawa sprawa, ALE - co z tego, że stuningowałem sobie Sultana, jeżeli nie mogłem go zabrać na wyścig (tak jak w Vice City i GTA IV) oraz co z tego, że miałem fure podobającą mi się, jak najlepiej byłoby ją trzymać w garażu? Dlaczego w garażu? Bo w San Andreas nie byli dopracowani kierowcy i się zdarza, że mimo tego, że masz pierwszeństwo to ci auto wjedzie. Albo jest tam tak, że auto pojedzie ci pod prąd (nie wierzących zapraszam do wykonania wycieczki z Angle Pine do Los Santos, wjeżdżając na autostradę na węźle koło stacji benzynowej przy autostradzie). I po kilku minutach masz auto rozwalone.
-
Mam 100% i zajęło mi to coś między 53, a 55 godz. Nie pamiętam dokładnie, ponieważ skasował mi się save xP Ale teraz przechodzę grę na spokojnie, bez pośpiechu itd., to zobaczymy ile tym razem mi wyjdzie.
-
Powiem tyle - GTA 1 mi sie nie spodobało, a GTA 2 na tyle, że wracam do niego co jakiś czas Nie no, a tak na poważnie. Pierwszy raz miałem styczność z GTA 1. Było to u kuzyna, jak byłem albo w przedszkolu, albo początek podstawówki. Spodobała mi sie gra, od razu jeździłem i przejeżdżałem ludzi ;D Ale jak rok temu zapuściłem sobie GTA 1, to nie specjalnie mi sie spodobało. Nie z powodu grafiki. Po prostu następne części były lepsze. Z kolei GTA 2 była pierwszą grą tej serii, w którą nawalałem ;D Niezapomniane chwile
-
Rayman 3 w full HD Albo Raymana 4, ale nie w formie tych głupich kórlików, lecz w formie zręcznościówki Do tego m.in "GTA: Vice City".
-
Czy część twojego postu jest aluzją do mnie? Bo tak się składa, że ja pracuje i nie śmiem nawet brać kasy od rodziców na hobby. To, co zarobię to dzielę - część na ciuchy itd., część na hobby. A, że ty lubisz się mnie czepiać z byle powodu to lepiej się upewnić xP
-
To ja za miesiąc skończę 17 lat, a wg. rodziców nie jestem na tyle dojrzały psychicznie xD Dlatego właśnie, że gram - dla nich granie to dziecinada i hobby do dupy po prostu xP Nie są przychylni, dziwią się, że nie żal mi wydać 150 zł na grę na PS3 i w ogóle xP Taaa, pamiętam minę mamy, gdy zobaczyła jak płacę kurierowi 175 zł za GTA IV ;D W ogóle to miałem wojnę z rodzicami o PS3, bo nie chcieli, bym miał konsolę. Dlatego sam zacząłem oszczędzać na czym idzie i ile. I np. w Londynie miałem full kasy do wydania, kupowałem tylko najpotrzebniejsze rzeczy jak np. Relentlessy (dużo łaziliśmy, więc energia była potrzebna xP). Jak rodzice zobaczyli, że zaoszczędziłem ok. 600 zł, to stwierdzili, że nie dam za wygraną i wsparli mnie finansowo xP No i potem kupiłem konsole, podłączyło się do kompa itd., ale potem komp się zwalił i do naprawy. I wtedy w dziwnych okolicznościach zniknęła płyta od karty telewizyjnej - rodzice się nie przyznawali, ale wiedziałem, że coś oni kombinowali z nią, bym nie miał radochy z konsoli (nie pozwalali jej podłączyć do TV xP), ba, nawet zagrozili, że jak program się nie znajdzie w internecie (a szansa wynosiła 0,1% xP) to oddadzą sprzęt kuzynowi, którego mam za największego frajera i jemu bym za życia nie oddał nic własnego xP Po prostu on to pupilek rodziny, to wiecie, jemu prędzej by sprawili taki prezent, niż mnie, zwłaszcza, że on młody wiekowo, a wg. rodziców gry to tylko dla dzieci xP Dlatego przetrząsnąłem cały net i program się znalazł. Na szczęście. No i mam konsolę, która nie marnuje swojego potencjału u mnie Tak więc Sebastian olej to, że rodzice nie popierają twojego hobby lub ewentualnie wyjaśnij im, że to twoje hobby tak samo jak dla kogoś piłka nożna itd. A jak nie podziała to wróć do pierwszej propozycji
-
Wiesz... Rayman sam nie ucierpiał, Crashowi też się nie wiedzie dobrze ostatnio (jakieś ujeżdząnie mutantów WTF ?, niech wracają do korzeni p*** !!), zaś Spyro jest na wyżynach (tylko dlaczego tak słabo reklamowany). Coś ci powiem - miałem własne forum na temat Raymana. I było tam dużo osób, które polubiły te serie dzieki R3. Potem w RRR wszyscy pokladali wielkie nadzieje, choć ja od początku byłem źle do tego nastawiony. I jak potem wyszło RRR, to wszyscy odwrócili się od serii, zaczęli twierdzić, że Ubi Soft spieprzyło dobry wizerunek postaci. Ja twierdze tak samo. Potem to RRR2 i RRR:TV Party tylko pogorszyły jak dla mnie sytuacje. Teraz Rayman to chwyt marketingowy dla kroliczków, które bawią niektórych ich napawami nerwów, co zabawne nie jest (Słyszenie tego "DAAAAA!!!!!!!" potrafi dowalić...).
-
Powiem tyle - to była 1-sza moja ulubiona seria gier nie licząc Mario Na PC grałem w każdą część oprócz jedynki. Grałem też w "Hoodlum's Revenge" i "Szalone Kórliki" na GBA ;D Ostatecznie jednak pożegnałem się z tą serią. Bo bądźmy szczerzy - najpierw Ubi Soft obiecało Raymana 4 jako zręcznościową, super grę. A wydało kicz w postaci minigierek z kórlikami, gdzie Rayman to tylko maskotka nic nie warta. A szkoda, bo forma "Raymana 3" była bardzo dobra i mogli to rozwinąć w czwórce. W każdym razie. Jeśli jest ktoś zainteresowany kupnem Rayman 10-te Urodziny (Rayman 2, Rayman M, Rayman 3 i Rayman 3: Print Studio), Rayman 3: Hoodlum Havoc lub Rayman Szalone Kórliki (wszystko PC i PL) to zapraszam TUTAJ
-
Prędzej to drugie 8) Ktoś wspominał o lokalnych knajpach - właśnie zamknęli mi "Kebab Grilla", który miałem dosłownie pod oknem xP No i teraz nici z najlepszych i najtańszych hot-dogów w mieście xP Teraz po nie to musze jakieś 2-3 km się najechać, niczym do KFC... Żal...
-
Taaa... Tyle, że ja z każdym zaliczyłem dosłownie wszystko, a i tak brakuje tego 1,30%...
-
Tak. A mi został ok. 1,30% do 100%... Kurde, ale nie wiem czego nie zaliczyłem. Gołębie mam (radość po ustrzeleniu ostatniego ), skoki mam (kurde tutaj jeszcze większa ulga po zrobieniu skoku koło save'a w Alderney), misje policyjne itd. mam. A akcje ze znajomymi (Brucie, Jacob, Packie) robię non stop U każdego mam odblokowane ich bonusy i tak: Jacob 100% like i respect, Brucie 84% like i 100% respect, Packie 91% like i 100% respect... Bezsens. A tak mało brakuje
-
jakie fakty? oO ja zdecydowanie najbardziej lubie Burger King'a A to te fakty opisywałem w którymś temacie, ty chyba je nawet komentowałeś. Nie pamiętam w którym to było temacie, chyba z tym o pracy, jeśli dobrze pamiętam.
-
Ach, chyba, że przerobisz. No fakt. Już myślałem, że miałeś na myśli "Widziałem GTA4 na PSP gdzieś na półce sklepowej". Sorry. A film zaraz obejrze, bo to ciekawa kwestia
-
GTA IV na PSP? Sorry, pierwszy raz słysze. Ja jedyne GTA na PSP jakie widziałem to LCS i VCS ;P
-
Och tak, ten fakt mnie też lekko zasmucił. Biedne... No, zostało mi 20 Najbardziej poszukiwanych, 20 przestępstw na Vigilante i podniesienie statusu przyjaźni u każdego do 90%. Szkoda tylko, że żeby mieć trofeum za wyścigi to musze z 10 razy powtórzyć wyścigi,bo w grze jest tylko 10 tras, a w trofeum jest mowa o 20...
-
Uaktualnione BADANIE WIEKU użytkowników forum
TyskiPL odpowiedział(a) na smalec_ temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Rocznik 92 -
1. Dead Space 2. Grand Theft Auto IV 3. Resistance 2* * To ostatnie to w oparciu o zeznania niektórych znajomych. Bo osobiście nie grałem w Resistance'a żadnego, a z innych gier, w które grałem nie ma żadnej, która by pasowała do rankingu ;D
-
Ja po prostu od dziecka chciałem mieć swoją konsole Miałem Commadore'a, ale nie pamiętam nic z tamtych czasów oprócz pykania w Mario. Potem miałem niby podróbę Pegasusa, ale marzyło mi się PS, w którym byłem zakochany Potem kilka lat użerania się z komputerem. Miałem dosyć dokładania kasy do nowych kart graficznych itd. i w końcu zaoszczędziłem na własną konsolę. Czemu PS3, a nie xBox360? Hmm... U mnie to różnie było, bo najpierw chciałem Wii, potem myślałem nad xBoxem, w końcu przestawiłem się na PS3. Troche zaufania do marki, poza tym kilka ciekawych tytułów wyszło na tę platformę. A jak już byłem w trakcie oszczędzania na czarnulkę, to dodatkowo dowiedziałem się pare faktów o xBoxie, które mnie umocniły tylko co do tego, że podjąłem dobrą decyzję Ale faktu o darmowym internecie w PS3, a płatnym w xBoxie to ja nie wiedziałem, do momentu zakupu sprzętu Podsumowując: - opcja 1,2 i 6 - plus do tego hobby i marzenie posiadania własnej konsoli
-
Ja przeszedłem jak najszybciej dla trofea, co tam jest, że trzeba przejść grę krócej niż 30 godz. Ogólnie to przechodziłem gre drugi raz i wziąłem drugą opcję z wyboru końcowego. A teraz wybijam te ptaki itd. to dopiero teraz mogę docenić, jak bardzo dobrze stworzyli te miasto - np. jak zabijałem gołębia na dachu jakiegoś wieżowca w okolicy The Triangle. Bardzo ładne widoki z niego były
-
Podniecasz się ;P Ja skończyłem główną fabułę w 12,5 godz. Teraz w potyczkach do 100% zostały mi zabawy z przyjaciółmi, 99 gołębi, 19 wyścigów, ok.25 samochodów dla Steve'go, ok.5 samochodów dla Brucie'go, QUBD i chyba jeszcze eventy. Przypadkowych pieszych chyba wszystkich zaliczyłem. Właśnie, mam pytanie. Czy gra zaliczy mi na 100%, jeśli mam zabitego Romana, a nic z nim nie robiłem? Mam za to Dwayne'a żywego i z nim robię różne akcje. Miałem 2 różne mosty na myśli. Pisząc o moście Broker, to miałem na myśli trase z okolic sprzedawcy broni w Broker, a most z Charge Island to inny most w ogóle I w obydwóch zawsze dobije ;P Co do Duck and Waves - która to trasa?
-
Jeśli już o motorach mowa - momentami potrafi wkurzyć to, że lekko się dotknie innego pojazdu to wylot z motoru na kilka metrów gwarantowany. A jeśli chodzi o zakręty to tylko 2 mnie wkurzają, na którymś wyścigu multiplayer'owym. Najpierw jak się jedzie z mostu środkowego Algonquin - Broker i nagle trzeba skręcić - rzadko kiedy udaje mi się nie dobić do słupa i rusztowania. Zaraz potem trzeba skręcić przed most Algonquin - Charge Island, zaraz przed metą. I tam właściwie zawsze się dobije do bloku, chyba, że maksmalnie zwolnię i skręcę jak grzeczny kierowca tracąc przy tym prowadzenie ;P
-
Co do filmu - mnie lekko zaskoczyły niektóre lokacje ukazane w filmie. Zauważcie, jak wygląda np.mostek w filmie, a jak w grze - w ogóle inaczej ;P Co do Isaaca - jego brak mowy nie jest taki zły. To, że mało mówi (bo o dziwo się odezwie z 2-3 razy!) to nic. Ważne, że niektóre jego reakcje są prawdziwe. Nie pamiętam już, w którym rozdziale to było, ale raz na widok nekromorfa było widać przerażenie A jak jeszcze go ciągnie ta łapa, to strach dochodzi i jego krzyk
-
No fakt, szkoda, że przetłumaczyli tytuł. Film można obejrzeć na Youtube, z angielskim dubbingiem, ale bez napisów. A i tak nie ma chyba dwóch części. W każdym razie film nie jest straszny, a dystrybutor pisze, że to niby horror ;P
-
Każdy lubi co tam chce, każdy ma swoje zdanie, ale... GTA polega na eksplorowaniu świata, nie przechodzeniu szybko trybu fabularnego, a smakowaniu detali. Każdy, kto na piechotę zwiedzał najwyższe szczyty, statuę wolności, oglądał reklamy na przystankach i neonach, spacerował po Central Parku, grał dla fun'u w kręgle, surfował po sieci, podrywał panienki... wie o czym pisze. Czy nie widać ile ta gra ma do zaoferowania? Nie wspominając o misjach pobocznych. Zobaczcie ile to kosztowało pracy i wysiłku programistów. Dostaliśmy duże, otwarte miasto (w sumie wyspy), każda dzielnica ma swój klimat. Na tę grę trzeba spojrzeć inaczej. Taka mini wersja świata, można fajnie się wczuć i jeździć bez celu po mieście. Ja tak miałem. Muzyka jest świetna, dlaczego? Bo jest różnorodna. Nie jesteś zmuszony słuchać konkretnego gatunku jak w większości gier tylko masz wybór. Tak jak pisałem wcześniej. Każdy ma własną opinię, ale nie można mieć klapek na oczach i nie dostrzec potencjału i rozbudowania tej gry. Wiadomo, zawsze chcemy więcej i lepiej. Od dawna twierdzę, że by dogodzić każdemu trzeba by wprowadzić 100% custom'izację. Sam wybierasz płeć, wiek, wygląd, dostępne auta, broń, model jazdy... I dostajesz grę "idealną". Ale czy oto chodzi? Gra ogółem mi się podoba. Kręgle spox, rzutki też (chociaż nie znam zasad to nie umiem wygrać xD), a bilard to szczególnie! Co do modelu jazdy - szczerze mówiąc nie czuje żadnej różnicy, chyba, że nie rzuca autem od razu, przy byle jakim poślizgu, chyba, że jeździmy Dukesem Kroolik mi tylko właśnie końcowka się nie spodobała, gra ogólnie spox. Jak przeczytasz jeszcze raz mój post, który zacytowałeś i zrozumiesz,co miałem na myśli to możemy o tym podyskutować Bo nie mam ochoty na dyskusję,w czasie której ktoś mi zarzuci coś, czego nie zrobiłem itd. A ty swoim postem chciałeś chyba pokazać innym, że GTA IV całkowicie skreśliłem i, że mi się nie spodobało... Tak ogólem to teraz robie wszystkie misje poboczne. Misje dla Jacoba wykonane, skoki w Bohan, morzu i niektóre w Dukes wykonane. Do tego już ok.50 gołębi zestrzelonych, 2 misje Assasins wykonane i 3 wozy Steve'mu dostarczone. Mam zamiar dojść do magicznego progu, jakim jest 100%. Wiem, że może calaka mieć nie będę, bo niektórych rzeczy nie umiem wykonać, ale większość zdobędę chyba. Poza tym nie gram dla platynek i dla rankingów Gram dla siebie
-
A ja przypadkowo skasowałem save'a z Dead Space'a i żeby uruchomić tryb Niewykonalny to musze przejść grę odnowa -_-'