O ja pjerdole...
przecież ja potrafiłem godzinami nie wykonywać żadnych głównych misji tylko zwiedzać LS. Nie ma to jak wsiąść Majkelem do swojej czarnej bryki przypominającej Audicę i zapuścić Non Stop PoP, przejechać się do psychiatry, zahaczyć o Ponson Boys czy pograć w Tenisa, do tego zaprosić kogoś z ziomków na spotkanie. Może Ty po prostu nie umiesz grać w sandboksy?
Może to faktycznie gra nie dla mnie. Wsiadanie do fury jarało mnie jak miałem 15 lat. Co do sand boxów to kocham RDR i np FarCry 3. Sprostuje jeszcze wątek dialogów. Otóż doceniam że są dobrze napisane itd. , ale żeczy typu ch{je, pi"dy i inne rozklapichy? To mnie nie bawi.