Moja ocena 10/10. Gra stworzona jak pode mnie.
W nocy zrobiłem true ending, 40 godzin na liczniku, kilka glifów i logów na drodze do platyny.
Zaliczyłem 19 zgonów po drodze, większość to początkowe pomieszczenia w biomie 1 oraz 4. Według mnie to najtrudniejsze momenty w grze, bo jak nie wylosujemy czegoś dobrego (broń, artefakt itp.) a gra rzuci nam wymagający pokój to bywa ciężko.
Klimat jest gęsty a do początkowych podobieństw do Prometeusza dorzucam jeszcze Mątwy żywcem wyjęte z Matrixa.