Skocz do zawartości

giger_andrus

Użytkownicy
  • Postów

    3 002
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Odpowiedzi opublikowane przez giger_andrus

  1. 3 godziny temu, Rayos napisał:

     

    i tak i nie, jest jeden czy dwa ksiezyce ktore wymagaja drobnej pomocy ze strony ruchu (potrzasanie kontrolerem/konsola) 

     

    Mozesz przypomniec ktore?

    Bo z tego co kojarze to w ogole nie korzystalem z ruchu a zrobilem 100%. 

    27 minut temu, kazuyoshi napisał:

    Tak jak napisałeś blubi  - SMO wygląda ładnie, estetycznie i nic poza tym.


    Napisal, ze chodzi w 60 klatkach co w przypadku platformera jest kluczowe i czyni go tak miodnym. 
    To nie jest „nic poza tym”. 

    • Plusik 1
    • Minusik 1
  2. 43 minuty temu, Rozi napisał:

    Czy da się ukończyć grę w 100% bez sterowania ruchowego? Jest dość fajna sprawa, ale kiedy wpiąłem joy-cony do gripa, Mario stał się jeszcze bardziej wysportowanym skurczysynem, no i precyzja wzrosła.

     

     

    Pierwsza plansza, a ja cieszę gębę na głos, jak niesamowicie być gejnintendofagiem.


    Da się, ja tak przeszedłem. 

    • Minusik 1
  3. 3 godziny temu, Paolo de Vesir napisał:

     

    Tutaj wchodzi argument wygody. Pamiętam, że sam na premierę kolekcji Crasha latałem za swoją kopią po Gdyni (co było trudne, bo sklepy wyprzedawały się z gry jak szalone) i odpuściłem sobie po tym jak jeden z prywatnych sklepów wydymał mnie sprzedając odłożoną mi kopię jakiemuś typowi. W(pipi)iony wróciłem do domu, odpaliłem PSN i wydałem 169zł na premierę wersji cyfrowej.

     

    Czy czuję się wydymany? Nieszczególnie, bo cena za 3 gry była jak najbardziej do przełknięcia, popularność sugerowałą szybki spadek ceny na rynku wtórym (czyli żeby nie stracić zbyt wiele musiałbym grać na wyścigi), a gry bym nawet nie miał komu pożyczyć, bo nie mam się zbytnio z kim wymieniać. Dla Ciebie żyjącego m.in. z obrotu grami to może być niezrozumiałe, ale dla gracza a.d. 2020 już jak najbardziej tak.

     

    edyta: nie czuję się wydymany przez wydawcę ustalającego cenę gry, bo przez tamtego typa ze sklepu z centrum już jak najbardziej.

     

    Jeśli to czytasz to c,hu,j ci na kur,wę złamasie. :) 


    Ten konkretny przykład akurat niezbyt uderzył Cię po kieszeni. 
    Gorzej jak różnica jest 100+ pln. Wygoda jest spoko ale też ma swoją granicę jak dla mnie. 

    • Plusik 1
    • Minusik 1
  4. 21 minut temu, D.B. Cooper napisał:

    W triumf na MŚ  jednak nie wierzę, jest strasznie nie równy w tym sezonie. Jeszcze w tym tyg trafi się konkurs gdzie będzie poza top10.

     

    Tam będzię się komu bić o medale

     


    W obecnym sezonie równych zawodników już nie ma. 

    • Minusik 1
  5. 22 minuty temu, ASX napisał:

    akurat Final Fantasy VII wyjdzie na xboxie ;)


    Z jednej strony jest to bardzo dobra opcja dla użytkowników Xa ale z drugiej strony upierdliwe jest to czekanie.
    Piszę z doświadczenia właściciela Switcha, który musiał czekać na Cup heada albo Ori.

  6. 6 godzin temu, Bartg napisał:

    Raczej kupno jakiegoś dobrego piłkarza (Fernandes) pomogło. Swoją drogą Pogba to jeszcze piłkarz? Andre Gomes zlamał nogę i po 112 dniach wrócił do gry, a Pogba leczy się już z pół roku?


    Kupno zdecydowanie pomogło, specjaliści pieją z zachwytu nad rozgrywającym, z Schlesem na czele a jego trudno zadowolić. Bez Fernandesa takich fikuśnych goli jak pierwszy byśmy nie zobaczyli.
    Ale poprzednie zwycięstwa nad City były jeszcze przed Fernandesem więc OGS ma patent na Pepa.

  7. Godzinę temu, number_nine napisał:

    cf7LyWJ.jpg

     

    Muszę przyznać, że Limited Run naprawdę dają radę. 40$ za gierke z dodatkami i wysyłka jakąś lepszą opcją, na granicy przejmuje je kurier dpd a nie nierejstrowana paczka PP, na którą czeka się miesiąc. Polecanko.


    Tak tylko zapomniałeś dodać, że kasę zapłaciłeś kilka miesięcy przed tym jak zobaczyłeś pudełko na własne oczy oraz że są to indyki, które w cyfrze kosztują kilka razy mniej :yao:

    Ale spoko, rozumiem Cię, mam tak samo. 

    • Lubię! 1
  8. Według Ciebie tak jest, według Sony nie. Może właśnie fakty z 2013 roku nauczyły ich, że ze sprzedaży mogli wycisnąć więcej. 
    Może nie ogłaszają bo są w czarnej dupie, nie wiem. 
     

    Tak jak napisałem, z mojej perspektywy gracza info o specyfikacji nie jest mi do niczego potrzebne na dzień dzisiejszy i traktowałbym to jako ciekawostkę. Zapowiedziano nową generację, to mi teraz wystarczy i nie czuję się „niepewnie” jak sugerowałeś. 

    • Plusik 5
  9. Widocznie krawaciarze, którzy dostają gruby hajs za to, żeby planować komunikację na linii Sony - gracze uznali, że jeszcze jest czas i póki co wolą klientów zapewniać o jakości tytułów, które wyjdą na PS4 w tym roku. Kij z nimi.
    Mnie jako gracza też na razie interesują gry na obecną generację. Mam wrażenie, że najbardziej na info o nowej konsoli czekają właśnie fani, czyli Ci "zdecydowani" jak to wyżej napisano, żeby mieć podjarkę, żeby ziemia się zatrzęsła w obrębie ich hobby, żeby gadać o tym przez najbliższe miesiące z innymi fanami, albo pisać na forum.
    Kowalski ma Xa albo PS4 i wydaje mu się, że "niedawno to kupił" i Kowalski nie będzie się ścigał po Media w dzień premiery. Kowalski nie potrzebuje specyfikacji sprzętu w dniu dzisiejszym.
     

    • Plusik 3
    • Lubię! 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...