Dziś doznałem lekkiego zdziwka kiedy mój 4letni dzieciak odkrył, że do Odysei można wejść kominem od tyłu.
Rozegrałem ponad 90 godzin i wchodziłem zawsze drzwiami
Dodam, że wyśmiewane wielokrotnie w tym temacie baloniki to fajny patent. Szybka rozgrywka, zręczność na czas, jeszcze jak ktoś pomysłowo ukrył balon to miód. Dzięki temu zapewne uzbieram monety na wszystkie ciuchy, co normalnie bym już olał.