ja kupiłem Arrowhead (chyba tak to się nazywa, w każdym razie ta z lunetą co nie jest tak bardzo szybkostrzelna jak ta druga)
a to czy warto wydać 20zł na broń - dla mnie to była kwestia tego czy mam przyjemność z grania czy nie. od bety grało mi się super, ale po różnych updatach radość z grania zniknęła (głównie chodziło o to że blindfire był bardzo mocny i długo uczyłem się go, a jak w końcu go opanowałem to osłabili go tak mocno że nie mogłem grać). ta nowa broń to było prawie że odkrycie gry na nowo bo od początku wyjątkowo dobrze leżała pod mój styl grania. i teraz gram codziennie każdą wolną chwilę, a przed tym update już praktycznie nie grałem i wystawiłem grę do sprzedaży, żałując że zmarnowałem kasę na playstation plus. mogłem co prawda nie kupować tej broni i grać na domyślnej klasie zawodnika (chyba strzelec), ale brakowało mi bardzo granatów zamiast apteczek i RPG zamiast snajperki, a zamiast pomocnika snajpera wolę kamień chintamani
dlatego dla mnie te dodatkowe 20zł to nie był duży problem.
Nie bardzo rozumiem.
Przecież loadout możesz sobie stworzyć według uznania...