Ja wykańczałem dom w 2012. Na części materiałów zaoszczędziłem i w większości albo już je wymieniłem albo się z nimi pałuje, ponieważ wymiana wiąże się z mini remontem w domu. Ogólnie teraz bym dużo rzeczy zrobił inaczej, kupił też część lepszych materiałów (np drzwi wew czy kuchnie).
Jednak te 10 lat temu byłem trochę na innym poziomie zamożności, ale też doświadczenia i mniej słuchałem ludzi mądrzejszych ode mnie;). Ponadto chatę stan surowy zamknięty zrobiłem z kredytu, a całe wykończenie wraz z instalacjami, hydrauliką czy kominkiem (nie mówię o meblach, podłogach czy reszcie „przyziemnych” tematów) z oszczędności i bieżących środków. Oj bolało.
Poczekam aż dzieci podrosną i albo zrobię generalkę albo sprzedam i niech ktoś się bawi. Z drugiej strony aż mnie ciarki przechodzą jak sobie pomyślę jakby obecnie bolała kieszeń przy tym co bym chciał (m.in. smart home, energia odnawialna, slide z silnikiem na okno tarasowe itp.) i jakie są ceny materiałów. Pożyjemy zobaczym…