Ja wczoraj zabrałem małżonkę, aby oglądnęła chociaż swój prezent na 10 rocznicę ślubu. Do dilera przyjechał identyczny model jaki jej zamówiłem - kolor, felgi, środek, pakiety.
Z racji tego, że na rocznicę nie odbierze, ba w sumie nie wiemy kiedy odbierze to niech sobie chociaż popatrzy:)
Na szybie kartka „sprzedany”. Pytam się ziomka handlowca, czemu nie dla mnie?! a on na to, że ni huja, nie sprzedany, ale szefo kazał tak napisać, bo ludzie nie nawali by spokoju o kupno, a oni muszą mieć co pokazać XD