Mam dwa główne hobby koszykówka (granie i oglądanie NBA) oraz gierki.
Szczęśliwy traf dał mi mądrą kobietę. Widzę, że ona zdaje sobie sprawę, że mógłbym mieć bardziej destrukcyjne/drogie/niebiezpieczne zajawki więc akceptuje w pełni, kupując nawet gierki czy ciesząc się z moich „ekscytacji” jak wychodzi jakaś nowa konsola czy wieka gierka typu RDR.
Wydaje mi się, że ważne jest aby nie przesadzać i dobrze zarządzać czasem na granie/życie oraz mieć drugą połówkę co ma też swoje pasje, co nie znaczy żeby nie mieć z nią jakiś wspólnych form spędzania czasu innych niż wspólne obiady czy wypady do lekarza z dziećmi!