Ale jaką klientelę? Przecież to bardzo różne osoby używają z tego co widzę wśród znajomych, rodziny. Takie co umieją gotować (ponoć bardzo wiele restauracji wspiera się TM), takie co nie, takie co lubią (jak moja żona) i nie lubią (ja). Tacy co mieszkają we dwójkę albo w czwórkę, albo, albo. No nie ma co tworzyć jakiś stereotypów.
Ten sprzęt nie ma sprecyzowanej klienteli, no dobra trochę w Polsce jest stereotyp, że to „garnek dla bogaczy”, np. w de, uk kosztuje praktycznie tyle samo co w PL, a są deko zamożniejsi.
On ma wspierać, wprowadzać różnorodność do kuchni oraz pozwalać zaoszczędzać czas w prozie życia. Nie jest niezbędny, ale bardzo przydatny.
Mam wrażenie, że niektórzy (nie pisze tu akurat o Tobie Hendrix) myślą, że za 5-6 tys zł zastąpi to kucharza czy diety pudełkowe i nie trzeba będzie nic robić z wyjątkiem wybrania przepisu i włączenia start…
@WisnieR my też w chacie korzystamy tylko z appki, łącznie z tworzeniem list zakupów itp. Polecam taką obsługę.