Zdecydowanie dom. Całe życie mieszkałem w mieszkaniach teraz od 5 lat dom i kerwa to jest jakaś przepaść. Dużo miejsca, spokój, kominek, miejsce na grilla, garaż, brak problemów z parkowaniem. Inna sprawa to lokalizacja takiego domu. Ja bardzo długo szukałem i mam mega miejscówkę. Mieszkam zaraz przy lesie, mam jakieś 800m do jeziora z kompieliskiem i wakebordem, a z drugiej strony 2,8 km do rodziców, kina, castoramy czy pierwszych knajap oraz restauracji. Do ścisłego centrum mam 6,5 km a taxa w weekend o 2-3 nocy to tylko 35 zł. Żeby było milej obok jest nowoczesne przedszkole i szkoła oraz Tesco. Nie powiem, trochę szukałem takiej miejscówki, do tego było trzeba ciut więcej zapłacić za ziemię ale komfort niesamowity.
Domu gdzieś na wypizgajewie bym unikał, no chyba że na starość. Siora tak mieszka (25km od centrum) i mocno narzeka z tymi dojazdami z dziećmi itp.