Wiadomo, że mają tam bogate zaplecze farmakologiczne, ale niektóre drużyny zaraz będą dobijać do 100 meczu w tym sezonie, także zmęczenie też odgrywa znaczącą rolę.
Po prostu NIE DA się wytrzymać tylu meczy, zarowno w sezonie zasadniczym jak i playoffach na takiej intensywności, tempie, sile, szybkości jak w NBA bez nielegalnego wspomagania. Nie ma na to zadnych, najmniejszych szans. Tam nikt w to nie wnika co oni sobie wstrzykuja. Za duzo kasy lezy wokol tego.Miliardy dolarow. Poza tym zwykly, przecietny hamburger co przychodzi na mecze lub oglada przed TV ma na to wyebane. Show must go on i tyle...
No i? Obojętnje czym się szprycujà to dalej jest to ok 100 meczy na mega intensywności więc tak czy siak czują już zmęczenie.