No ale za to jeżeli chodzi o punkty to 3-4 razy spod kosza nie trafił, 2-6 z gdzie on w sezonie miał 63%.
Tak szczerze to w Sabonis nie licząc momentu GM2 jak wyleciał Green to jest bardzo dobrze powstrzymywany przez Looney i Greena, większym problemem był Fox i Monk.
Co do wygranej to raczej bardzo łatwa. GSW prowadzili od pierwszego posiadania. Po 1kw 9pkt, po połowie 12. W 4kw było już +20. Najlepszy atak NBA zatrzymany na 97pkt, 38% z gry i 23% za 3, a to wszystko bez Greena i Paytona czyli topowych obrońców. Patrząc po przebiegu pierwszych 3 meczy (2 na styku na wyjeździe i blowout u siebie w osłabieniu), dalej jestem dość spokojny o tę serię.