Ostatni mk jaki gralem byl z Ndsa i pamietam ze strasznie japonce mnie rozwalali, jakies skroty teleporty i minute przede mna ;(
Źle się wyraziłem, ta łatwość, to chodzi o to jak się łączyło ze znajomymi itp. bo z randomami to na pewno nie będę grał, czyt. japońskimi masakratosami.