No ja też wchodzę, z tym, że właśnie pary jeszcze niewiadome.
Czuję coś w kościach, że Memphis może powalczyć. Ostatnio widziałem kilka meczy Suns, grali piękny atak albo wygrywali albo głupio przegrywali (po stracie dużej przewagi) i to praktycznie z każdym rywalem (łącznie z OKC czu SAS), jednak dziś w meczu z niedźwiadkami, mimo kilku zrywów byli jacyś tacy hmm bezradni. Obecnie Miśki mają nr 1 obronę na zachodzie i mogę nią namącić w PO, zapewne ani SAS, ani OKC nie palą się aby z nimi grać w R1.
Z drugiej strony szkoda mi Suns grali fajny, energiczny basket, do tego niezły bilans no ale cóż, Playoff Baby!!!