Ja przeszedłem w czwartek, do połowy najlepsza część w serii. Początkowe rozdziały dość powolne z dużą ilością eksploracji i zagadek idealnie trafiały w mój gust. Jakby ta tendencja była utrzymana to chyba gra życia.
Od połowy za dużo strzelania. Jednak jako całość na równi z U2.
Co do z(pipi)anego systemu strzelania też mi to nie przeszkadzało, ba nawet tego nie zauważyłem, tak wiem pewno ślepy jestem
Podsumowując Uncharted jak Uncharted, Nathan Drake w mega wysokiej formie. W moim przypadku Sony ma szczęście, że NG wymyśliło i wykonało tą markę, bo dzięki temu zejdzie im jedna PS Vita więcej.
Przy całej za(pipi)istości Alan Wake czy Gersów dla mnie jednak bezapelacyjnie najlepsza gra / seria tej generacji.
ps co to poziomu trudności, każdą z części U zaczynałem na hard, tak dopiero tu miałem kilka ścinek. Zgniałem 161 razy przechodząc singla (a ile razy wy na hard do sprawdzenia w statach). Dla mnie najtrudniejsza część z mocno przemodelowanym sys. walki (zasłony praktycznie nic nie dają, trzeba ciągle (pipi)ć i zmieniać swoją pozycję)