Wynika z tego, że przy żonie się uspokaja? Może faktycznie po całym dniu ze starym (i to praktycznie od urodzenia), ma głód maminki (pod wieczór już mu się kumuluje) i tego nie przeskoczysz.
Btw Stara dobrze ma z tobą, cały dzień się opiekujesz i jeszcze potem 2,5h wieczorem…
Ja niestety więcej nie pomogę, bo u mnie płaczu ani z jednym, ani z drugim praktycznie w ogóle nie było. Raz były mało płaczliwe, a dwa jak coś zapłakało, dostawali cyca i elo. Podejrzewam, że mimo tego, że jesteś bardzo dzielny i „odchowujesz” od urodzenia małego, to nic ci z cyca mleczka nie pocieknie?