Hela

AMC to kablówka, więc raczej nie będą się pieścić.

Jedyne co bym zaliczył na minus, to słabe CG.

Kur.wa, sprzęgło poszło się je.bać - drogie jak ch.uj. Do tego łożysko od pasażera z przodu, czyli cała piasta do wymiany. Ja pier.dole.

Każdą musisz na drugą formę, tylko jedną na ostatnią.

Primm też istnieje.

Nie, nie da się.

Ma do jej "idealności", bo o tym jest w cytowanym przez Ciebie poście. Poziom trudności nie jest zły, tylko za dużo deathclawów po drodze do NV jak na mój gust. Jakby na 12-13 lv wyskoczyła ci ich mamuśka albo samiec alfa, to też byś pomyślał, że coś jest nie tak, bo na tym etapie gry, to nie jest wyzwanie, tylko ekspresowa śmierć.

Gooral - ty w ogóle grasz, czy zmyślasz/teoretyzujesz na podstawie tego co czytasz na NMA? A jeśli najbardziej zabugowana gra tego roku jest dla ciebie idealna, to może czas na przemyślenie swoich standardów.

No tak, zapomniałem, że gry, na które się intensywnie spuszczasz zawsze są idealne i nigdy nie mają wad.

A i jeszcze raport z pola walki z bugami NV po 15h: - 2 zwiechy, które wymagały resetowania konsoli. - 1 zje.bany quest, którego nie da się dokończyć, bo gra nie rejestruje jednego z wykonanych podpunktów. - kilka razy nie pojawił się pipboy. - parę zaklinowanych w geometrii skorpionów.

Ja zrobiłem w mniej więcej połowę tego czasu.

Właśnie na to przyszedłem tutaj teraz ponarzekać, dobrze chociaż, że nie tylko mnie to denerwuje. Najwyżej trzeba będzie pchnąć fabułę lekko do przodu.

Co do kompanów - jest lekko przegięty, idealny dla kogoś kto zamierza grać postacią, która nie będzie specjalizować się w walce.

Bo ja wiem. Dla mnie po 8 godzinach to nadal Oblivion w przyszłości, tylko ciekawszy od poprzedniego.

Pograłem 2 godziny, raczej nie ma co oceniać tak rozbudowanej gry po tak krótkim czasie, ale IMO vault i Megaton z F3 były znacznie ciekawszymi pierwszymi miejscówkami niż to, co serwują nam w NV.

Ja chyba zagram nudziarzem, żeby w miarę szybko i bezboleśnie zakończyć pierwsze podejście: S: 5 P: 7 E: 5 C: 5 I: 5 A: 8 L: 5 Guns, Repair, Lockpick albo Science, może trochę Energy Weapons. W ogóle to te ostatnie są łatwo dostępne, czy będę musiał pół gry się męczyć zanim trafie jakieś dobre giwery?

Zdecydowanie jedna z moich ulubionych gier. VS i FFT uważam za szczytową formę jRPGów, nic mnie do tej pory nie wciągnęło tak jak te dwie pozycje. A co do VS, to gdzieś na strychu mam memorkę z save'm ok. 300h, muszę poszukać.

I będzie jak w GoW1-2 (w 3 nie grałem), gdzie było więcej broni, ale i tak nikt nigdy ich nie używał.

A potrzebny jest?

Można chyba rozłożyć dopakowany na maksa doctor's code na 3 elixiry, chociaż głowy sobie uciąć nie dam, a szukać mi się nie chce. A co do misji 62 - buffy przed walką, slow, imperil i 3 magów - niezawodny sposób, tylko trzeba pamiętać żeby wybrać z listy komend np. 4 x fire, a nie automatycznie wybierane (jak np. Light jest główną postacią) aquastrike, sparkstrike i resztę.

Fake, dzieło fana na zajęcia z architektury. http://albeeng.blogspot.com/search/label/uncharted%203

Albo zmobilizuje ich do zwolnień, bankructwa, więc rzeczywiście jest się z czego cieszyć.

A obejrzałeś film po liście płac?

Świetna gra, powiedziałbym nawet, że moja druga ulubiona w tym roku zaraz po ME2. Ma swoje wady, ale wciągnęła mnie jak mało co w ciągu ostatnich miesięcy. Końcówka zdrowo ryje beret i choćby dla niej samej warto przejść C:LoS.

Zapomniałeś o książkach, czy co to tam jest, które podnoszą skille o 20p.