Kazub

ogólnie ig to nie jest coś, nad czym należy się jakoś specjalnie spuszczać, ale przydaje się teraz sie nie musisz bać, bo jesteśmy w internecie matole.

A nie spyerdalałbyś tak jak to w twoim zwyczaju? nie. obiłbym ci morde. co ty na to ?

nie nie płacze. w(pipi)iasz mnie już do tego stopnia, że chętnie zayebał bym ci w ten cygański ryj

polecam zamknąć morde i mnie nie denerwować. przypomnij sobie, jak kiedyś sam pisałem o wpływie ig, a ty mnie hejtowałeś żałosny hipokryto. weź sobie znajdź skan z etykiety mutant massa i zobacz jakie tam są węgle. co nas obchodzą tanie i huyowe gainery aha mega pro tip - ryż biały jest oczywiście traktowany jako produkt o wysokim indeksie (ponad 70). zdaje się, że wszędzie to są proste węglowodany, poza siłownią u szarka

nie tupie nóżkami, tylko ci prościej wytłumaczyłem. to żaden problem dla takiego gościa jak ja. przy 4000, 200 to jest blisko granicy błędu, dla kogoś, kto liczy kalorie na oko. nie widze sensu tak się cackać i niepotrzebnie rozciągać tą redukcje w czasie. 200 co trzeci dzień i w dwa tygodnie schodzi o 1200 i leci z redukcją. ale powiem, że 1000 styknie

patrz (pipi)a czyli zgadzasz sie, żeby ciął 1200. po 200 na tydzień to będzie półtora miecha czyli miesiąc, czy półtora, to za długo. 2 tygodnie na zejście z kaloriami, co mnie obchodzi, że chciałeś po 200 tygodniowo. całkiem łatwe do wydedukowania

podejrzewam, że każdy prócz ciebie się domyślił.

chodziło mi oczywiście o czas całego zejścia z kaloriami, a nie tego co napisałeś. ja pjerdole.

lol wiem że chiński, nie wiem dlaczego napisałem koreański. nie wiedziałem za to, że cała trylogia jest.

ogólnie nie ma czegoś takiego jak czysta masa, a gainer ma zastąpić posiłek, to i to kalorie, dlaczego i z czym ma sie gryźć ?

przy 4000kcal odjęcie tych 500 jest ledwo odczuwalne w sensie uczucia głodu. bez sensu, żeby miesiąc schodził. półtora tygodnia wystarczy. albo 2 tyg

przy 2-3 razy siłowni w tygodniu to na pewno science fiction a nie sory, 2 kilo mięsa.........zejdź na ziemie

no ja moge ci go po prostu dać

jak już lecieć klasykami, to wypada wspomnieć the heat (paczino deniro omg). polecam też wzorowany na gorączce the town od bena afflecka. święci z bostonu, heloł infiltracja z dicaprio - pewnie się nie znam, ale wole od koreańskiego pierwowzoru i huy, wolno mi

pewnie dla absolwenta liceum o profilu bio - chem jest to śmieszna oczywistość (huy z tym że rzecz dotyczy fizyki), ale ja jestem drętwy z przedmiotów ścisłych i na lekcjach rysowałem gołe baby, albo spałem. czy mógłbyś elegancko wytłumaczyć mniej rozgarniętemu, forumowemu koledze, dlaczego przy zmianie stany skupienia substancji, nie zmienia się jej struktura ? z góry dzięki

skończyłem sl1 run. wszystko łatwe, tylko gwyn trudny. ale wyru,chałem go chowając się za filarem. wiem, że można go ripostować, ale jakiś timing huyowy miałem apropo riposty, to podobno target shield ma większe okno, ale jakoś tego nie stwierdziłem, w porównaniu ze średnimi tarczami, jak grass crest, czy black knight a tak, to ng+6 kończe i gwyn jest coraz silniejszy, sprawia kłopoty. na ng stankowałem go jak szmate zweihanderem w giant secie mate jakiej broni używasz ?

nie wiesz, nie znasz się, ale się wypowiesz, do tego przekręcasz czyjąś wypowiedź, ściemniając, że cytujesz google mówi, że chodzi ci o to http://www.sekretydiety.pl/czytelnia/pytanie_do_dietetyka/czy-napoje-izotoniczne-nawadniaja-lepiej-niz-woda/ ona też nie napisała, na czym polega napój izotoniczny, a ty bezmyślnie przepisałeś i rżniesz cwaniaka. do tego boisz się odpowiadac za własne słowa karny ku.tas dla ciebie

lol nie. izotoniczność to równowaga z ludzkim osoczem, czyli odpowiednie ciśnienie osmotyczne i poziom elektrolitów. nie wszystkie izotoniki zawierają sód, a cukier ma uzupełniać utracone węglowodany, a nie "przyspieszać wchłanianie", bo nie szybkość tu chodzi.

kanabis masz jakąś wiedze w tym temacie, czy tak tylko wpadłeś pohejtować litwina, bo go nie lubisz ? bo napisać, że bzdura, ty głupi a ja mądry, to każdy umie. tak samo jaczes i pawlo. jakąkolwiek dyskusje widzę tylko u adiego.

kiedyś przez takie siłowanie pozałatwiałem sobie ścięgna na dwa tygodnie zależy przedewszystkim od techniki - chwyt, praca nadgarstkiem, trzeba wiedzieć jak sie bronić i atakować, pomagać sobie ciałem. siła wynika głównie z bicepsa i ramiennego, pewnie troche klata do przywodzenia ramienia.

jestem dokładnym przeciwieństwem dlatego robie teraz ręce na oddzielnym treningu

prosze nie wspominać w tym temacie o segalu, bo raz, że zasłoniłby tłuszczem cały kadr, a dwa, to jego upośledzone aikido nie nadaje się do kamery. jedyny film z nim jaki tolerowałem, to ten, gdzie zwalczał swojego brata gangstera. obsade powinien zaszczycić tony jaa wraz z ekipą kaskaderów ze wschodu. myśle o takich nazwiskach jak yuri boyka, czy bolo yeung w roli badassa . jacki chan jest już chyba za stary na fikołki, ale może dałoby się go jakoś zmontować.

jak ściągniesz to grasz w nie nawet jak znikną, dopóki masz aktywnego plusa

o (pipi)a zapomniałem że jesteś aż tak niewysoki. szczęście w nieszczęściu

naciągane opowieści, pijar. takie żarcie to bzdura dla strongmena czy kulturysty, a to są ludzie, których sukces zależy od diety