Skocz do zawartości

Kazub

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kazub

  1. Kazub odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w SpartakuS
    czy ja mówiłem że nie był szybki albo miał słaby timing ? chyba za bardzo serio się przejąłeś tą moją opinią o tysonie i punkt honoru obrałeś sobie wyszydzenie mnie i ............. bruca lee lol jakiś podejrzanie konfliktowy i zawistny jesteś. przypuszczam, że chyba jednak jesteś palantem, inaczej mówiąc dupkiem, a zgrywanie na forum takiego spoko koleżki ziomeczka z naprzeciwka, to zasłona mająca ukryć huyową osobowość i brak charyzmy. no ale przekonamy się w końcu wiadomo kiedy
  2. Kazub odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w SpartakuS
    niestety nikt tego nie nagrywał i nie wrzucał na fejsbuka. jedynymi świadkami są lekarze i jego żona. opisuje to w swojej książce (tao of jeet kune do). po tym, jak lekarze oznajmili mu, że nigdy nie będzie chodził, załamał się, ale równie szybko się pozbierał i całe dnie spędzał na pisaniu i trenowaniu tych części ciała, którymi mógł poruszać. z czasem nie tyle odzyskał sprawność, ale był sprawniejszy niż kiedykolwiek.
  3. Kazub odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w SpartakuS
    XD XD do kwadratu najlepsi ochroniarze i bramkarze (nie mówie oczywiście o bolkach z pod twojej remizy) trenują BJJ albo judo (czasem aikido). boks kończy się tam, gdzie zaczyna się klincz i parter, a większość potyczek na ulicy kończy się w klinczu i parterze. kanabis, to zdjęcie co kiedyś dawałaś gdzie byłeś wątły jak sardynka to z czasów szkoły średniej kiedy trenowałeś boks ?
  4. Kazub odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w SpartakuS
    skąd te wnioski, że nie ma nic wspólnego z JKD ? sposób poruszania i kilka bardziej popularnych zagrań, to JKD opracowane przez niego. skoro spędził większość swojego życia na treningach i zgłębianiu różnych metod walki, to dlaczego nie miałby tego pokazywać w filmach ? side kick z doskoku, który robi np. w wejściu smoka, można zobaczyć na amatorskich nagraniach, kiedy kopie w worek, a ten rozpędzony uderza w sufit, jakby ważył 5 kilo. przecież nie będę wam tu konstruował elaboratów o brucsie lee. internet pęka w szwach od materiałów o nim, odsyłam też do literatury i filmu. w skrócie powiem tak : bruce trenował jak maszyna, doprowadzając swoje ciało do niewiarygodnej sprawności. trenował nawet wtedy, kiedy leżał sparaliżowany, a lekarze twierdzili, że już nigdy nie będzie chodził. istnieje sporo zeznań ludzi, którzy twierdzą, że był nieludzko szybki, a próbke jego szybkości i refleksu widać na nagraniach z demonstracji na florydzie. siłę jego kopnięć porównywano do potrącenia przez samochód. nie mogł pochwalić się kolekcją świecących pucharów, bo nie do końca uznawał walkę w formie sportowego kontestu, a jego JKD było przede wszystkim metodą realnej walki bez zasad, ograniczeń i podziału na style. dzisiejsi trenerzy adaptują ją do mma (gdzie sprawdza się najlepiej), a najbardziej znakomitym przykładem wykorzystania JKD jest anderson silva (legenda UFC, wieloletni dominator wagi średniej, zafascynowany brucem lee). bruce opanował w bardzo wysokim stopniu kung fu (wing-chun), boks europejski, boks tajski, brazilian jujitsu, a także elementy judo, klasycznych zapasów i taekowondo. ale gdyby zamknąć go na ringu i ograniczyć do jednego wybranego stylu, to nie pokazałby swojej skuteczności. bruce mówił wprost, że gardzi ograniczeniami i narzuconymi schematami działań w konkretnych stylach. warto też zauważyć, że w swoich filmach nie występuje jako zawodnik biorący udział w zawodach. tego, że bruce lee ikoną popkultury i legendą, raczej nie trzeba nikomu tłumaczyć. ale że był piszczącym chińczykiem bez realnych umiejętności z jakich słynął ? ta urban legend jest stara jak internet, rozprzestrzeniana przez plebs jarający się spoconym tysonem na siłowni.
  5. Kazub odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w SpartakuS
    ja pyerdole żeby jarać sie tysonem i gardzić brucem lee - to trzeba być otłuszczonym plebsem w tribalowej koszulce ze srebnym kajdanem z 12, 59 w tesco powrót do boksu po 5 latach - (pipi)a jak weteran stary mistrz. włączasz se eye of the tiger z mp3 jak biegniesz w dresie z siatką bułek z biedronki ? ja perdole bede teraz mówił ludziom że wracam po 3 latach do mma XD całe 6 miesięcy trenowałem z prawdziwym trenerem XD
  6. Kazub odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w SpartakuS
    urzekająca historia. biedny majki po śmierci ukochanego trenera, zaczął zachowywać się jak nieokrzesana małpa, poczuł potrzebę obicia babie mordy i odgryzienia ucha. ciesze się, że ja po śmierci mojego ojca nie musiałem tak odreagowywać. hitler też obdarowywał bliskich prezentami i lubił psy i dzieci.
  7. Kazub odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w SpartakuS
    M co robisz w spartacusie ? nie walczysz już po stronie intelektu ? oczywiście użyłem tego light motivu bo chciałem bardzo dopiec maćkowi za to, że obraził himena, no i żeby całe forum turlało się ze śmiechu. kanabis pocieszny pieniaczu, twój ból du,py jest bardziej przewidywalny niż cały ty. przepychanki z ludźmi o tak nieskomplikowanej osobowości dawno już mnie znudziły (zwłaszcza w internecie), ale lubie cie bardzo i zrobię dla ciebie wyjątek. to samo, czyli co ? wszystko to, co napisałem o tysonie ? nie, nie można. porównywanie tych dwóch postaci jest troche niedorzeczne, ale rozumiem, że mike jest twoim idolem, niech będzie. tyson był jednym z najlepszych bokserów w historii tego sportu, która wcale nie jest taka długa. bruce lee był jednym z najlepszych wojowników martial arts w dziejach. europejski boks był jedną z wielu dyscyplin, jakie opanował. aktorstwo i pisanie to dodatkowe zajęcia. na ringu, na zasadach boksu bruce by prawdopodobnie przegrał z tysonem (abstrach,ując od kategori wagowych). w każdej innej formule tyson nie miałby większych szans, zwłaszcza bez reguł i sędziego. nie napisałem, że miał TYLKO pyerdolnięcie. twoje czytanie ze zrozumieniem jak zwykle woła o pomstę do nieba. w jego timingu i pracy nóg nie był nic genialnego. siła nóg to żaden atut w boksie, bo służą tylko do poruszania się, balansu i skrętu biodrem przy niektórych uderzeniach. tyson to był po prostu gość, który szedł i bił i mógł znokautować w każdym momenci, a nie żaden tytan techniki bokserskiej. miałem na myśli predyspozycje, nie warunki fizyczne. koby bryant jakiś wysoki nie był, ale miał predyspozycje. ogarniasz ? w boksie wzrost, to przedewszystkim zasięg, bo dłuższe ramiona, oraz potencjalnie większa masa ciała przy zachowaniu szybkości. ale też większa powierzchnia do bicia. z koleji niski wzrost i krótsze ramię, to przewaga na krótkim dystansie. krótsze nogi to łatwiejszy i sprawniejszy balans i odnajdowanie środka ciężkości. ty kanabis jakimś specjalistą od boksu chyba też nie jesteś co nie ?
  8. Kazub odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w SpartakuS
    he-men zarucha ale nie maciucha ja wiem że wy po lejbach biegliście na skróty w szkolnych kapciach żeby zdążyć na czarodziejke z księżyca i głaskaliście sie po penisku czule jak przybywał taxido ale odyebcie się od himena
  9. Kazub odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w SpartakuS
    jak ponad wszystko jak dostawał w pi,zde od himena he ? szkieletor był (pipi)ą i zawistnikiem i miał krzywy ryj. himen sie dobrze odżywiał, miał z 50 w łapce i był odważny. no i jeździł na tygrysie, który był jego przyjacielem. szkieletorem jarały sie lamusy którym starsi koledzy podstawiali noge na długiej przerwie, a jak sie grało w gałe to nikt nie chciał im podawać a w siatke to tylko przeszkadzali. ale jakby był crossover z tygrysią maską to by doyebał himenowi bo był szybszy i umiał rzuty i dźwignie a himen nie umiał. ale miał miecz ale jakby sie bili na ringu to nie mógłby go używać bo niemożnabybyło ładnie szerloku ale weź ogarnij godzine edycji posta matematyka nie kłamie jakby internet akurat nie zwolnił to byłoby jeszcze szybciej a co
  10. Kazub odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w SpartakuS
    tyson był furiatem, alkoholikiem i ćpunem. bił kobiety i gardził ludźmi. gdyby nie nadzwyczajne predyspozycje od bozi i atomowe pyerdolnięcie, to zostałby jednym z tych zdegenerowanych czarnuchów z dożywociem albo kulą w głowie. kiedy miał już wszystko i mógł zostać kim chciał, to postanowił zniszczyć sobie zdrowie, życie i przetrwonić ogromny majątek na tygrysy i tiry wypełnione wódą i koksem. wpasował się idealnie w sport walki napędzany przez półświatek i publikę podniecającą się zwierzęcą agresją i brakiem szacunku dla przeciwnika. nie był może zyebem pokroju segala, bo naprawdę był najlepszy, anie tylko o tym mówił, ale jarać się typem, to jak jarać się za dzieciaka szkieletorem zamiast hemanem. dziś przyjeżdża do nas reklamować tanie szczyny z puszki, bo jest uwaga, czarny jak nazwa napoju i popisuje się w wywiadach dziecinnym pajacowaniem i niskich lotów rynsztokowym humorem, żeby spłacać horendalne długi. los jest sarkastycznym s(pipi)ysynem, bo pozwala takim ludziom wchodzić na szczyt, a karma ślepą suką, bo zrzuca ich na samo dno.
  11. Kazub odpowiedział(a) na Andżej odpowiedź w temacie w SpartakuS
    tluszcz może najwyżej zwolnić wchłanianie, ale 3% to jest żadna ilość
  12. Kazub odpowiedział(a) na McDrive odpowiedź w temacie w Souls-like
    jaka jest najlepsza ciężka broń/bronie ze skalowaniem jednocześnie ze str i dex ? ktoś może potwierdzić, że na chwilę obecną, upgraedowanie pyro flames nie powoduje zwiększonego hp drain z power within ? jest jakiś argument, który przemawiałby za tym, żeby NIE dawać melee tankowi na 85 lvl ring of favor ? mam coventus silver ring i symbol of avarice, więc do farmy wystarczy jeden slot na ring raczej mało prawdopodobne, ale czy może dwa ringi of favor się stackują ? wszystko z pryjorytetem na pve
  13. Kazub odpowiedział(a) na Nsp odpowiedź w temacie w SpartakuS
    zmyliła mnie twoja podpowiedź bo akurat ja to wrzucałem
  14. Kazub odpowiedział(a) na McDrive odpowiedź w temacie w Souls-like
    aaaaaaaaaaaa no to smuteczek mniejszy. czyli w gruncie rzeczy, zabicie smough pierwszego daje profit, no bo on jako drugi nic nie zostawił a jak jest w końcu z tym counter ? nalicza go tylko dla mroni mających w opisie thrust, czy po prostu dla ataków z animacją przeszywania ? zweihander jest oznaczony jako regular, ale r1 po rollu to pchnięcie. czyli counter ? a jak broń ma oznaczenie np. regular/thrust, to counter jest tylko przy interupt ataków przeszywających ? wogóle co znaczy regular ? ataki zweihantera też przecież tną, a nie jest slash. jak duży wpływ na obrone mają poszczególne wartości strike/slash/thrust w pancerzu istnieje jakiś defense cap ? czy im większy defens to będzie zawsze stopniowa redukcja obrażeń. samo to, czy będę w ng+ na 1hit czy na 2hit w danej sytuacji, ma spore znaczenie (pipi)a jak by to była kolejna gra z cyklu idź bij i się nie przejmuj, to bym pewnie miał na wiele rzeczy wyebane aha wsadziłem lordvesel do altara. tego typa w new londo musze ubić, żeby uzyskać dostęp do very large amber ? komu sie chce odpowiadać na te wszystkie pytania ? czy nie przesadzam ?
  15. Kazub odpowiedział(a) na Nsp odpowiedź w temacie w SpartakuS
    wyciskanie ściskające ?
  16. Kazub odpowiedział(a) na McDrive odpowiedź w temacie w Souls-like
    ornstein i smough padli przy pierwszym kontakcie. miałem te przewage nad nimi, że wiedziałem już, żeby atakować ornsteina pierwszego. no i 57 lvl , zweihander +10, stone armor set oprócz rękawic (tutaj elite knight +6). stone armor ładnie podbił light def. normal roll z havels ring. grubas mnie zaskoczył elektrycznym slamem i zostawił z chyba jednym hp (ufff). slończyły mi się flaski i zużyłem 4 humanity do leczenia. bedzie jatka z nimi na ng+ co nie ? ale stała się też rzecz straszna. poubiciu ornsteina nie zauważyłem, że wypuścił leo ring w ferworze walki i strachu o życie, czym dowiedziałem się po fakcie, będąc w innej lokacji. wróciłem i ringa nima da się zostawiać itemy innym graczom przez dropa ? ma ktoś na zbyciu leo ringa ? smuteczek, bo chciałem się pobawić włóczniami jako szybszą alternatywą dla zweihandera. moge pofarmić materiały w zamian podoba mi się fabuła. chyba nie jest za często wymieniana wśród zalet. scenariusz jest skąpy (taka konwencja), ale klimat, design, fajne gadki npc-ów , poznawanie info na temat świata w opisach przedmiotów ..... SPOILER - czy lord gwyn poświęcił się stając się "paliwem" dla pierwszego bonfire ? dowiem się więcej później ?
  17. Kazub odpowiedział(a) na Andżej odpowiedź w temacie w SpartakuS
    wysypiaj się dobrze i rozgrzewaj tlenowo przed treningiem. nie ma co za bardzo polegać na chemii
  18. Kazub odpowiedział(a) na Nsp odpowiedź w temacie w SpartakuS
    ja jestem wielkim fanem przenosów. to ćwiczenie działa na klatkę i plecy. wydaje mi się, że jest idealne na zakończenie treningu klata-plecy w super seriach dawno dawno było jednym z podstawowych ćwiczeń siłowych, dziś traktowane głównie jako ćwiczenie rozciągające,wraz z rozpiętkami rozciąga klate kompletnie (wzdłuż i wrszerz). ale spróbujcie zrobić to dużym ciężarem małym zakresem powtórzeń..... ponieważ działa to zarówno na najszerszy, jak i na piersiowy większy, to ja robie to na dwa sposoby (oba z wykorzystaniem jednej sztangielki): 1. klatka kładziemy się na płaskiej ławce, uginamy nogi w kolanach podkurczając je w strone brzucha (czyli stopy w powietrzu), dzięki czemu klejimy się plecami do ławki bez mostkowania. ciężar nie za duży, żeby nie uruchamiać za bardzo najszerszych. klatka wypchnięta do przodu jak przy wyciskaniu. schodzimy z hantlą na trochę bardziej ugiętych łokciach (tylko bez przesady), kierując je do wewnątrz. schodzimy głęboko, ale bez zwiększania kąta w łokciu na końcu (staw łokciowy cały czas nieruchomy). wracamy w góre i zatrzymujemy hantlę na wyskości mostka i przytrzymujemy 2 sek mocniej spinając klatkę (która i tak powinna być świadomie spięta przez cały czas trwania ruchu - uzyskujemy to częściowo właśnie przez jej wypchnięcie i kierowanie łokci do wewnątrz). wydech przy opuszczaniu, wdech przy podnoszeniu - ważne żeby robić GŁĘBOKIE wdechy co mocniej uruchamia klatkę 2. plecy tytaj zupełne przeciwieństwo wariantu nr 1, czyli : ciężar ciała opieramy w poprzek ławki na karku i górnej części pleców, głowa odchylona do tyłu poza krawędź ławki, nogi ugięte w kolanach, stopy na podłodze, miednica opuszczona. efekt tej akrobacji to maksymalne mostkowanie. hantlę (ciężar większy niż przy klatce) opuszczamy maksymalnie do dołu co wymusi zmiane kąta włokciu na dole, czyli jego większe ugięcie, ale poza tym łokiec w trakcie ruchu jest ugięty zaledwie minimalnie. łokcie w trakcie ruchu kierujemy do zewnątrz, chodź z przyczyn naturalnych będą się schodziły na dole (inaczej nie opuścimy hantli dość nisko). inaczej niż przy klatce, tutaj rych zatrzymujemy na samym dole na 2 sek, wracamy z hantlą trochę poniżej poziomu mostka i od razu schodzimy. przez cały czas miednica opuszczona, stopy płasko przylegają do ziemi a głowa nieruchomo odchylona w tył/dół - to zapewnia nam ważne w wariancie plecowym głębikie mostkowanie i uruchamia dobrze najszerszy nie ma za dużo ćwiczeń na klatke w przeciwieństwie do pleców czy barków, zwłaszcza w warunkach domowych, dlatego warto stosować zwłaszcza wariant klatkowy. różnorodność to podstawa w rozwijaniu struktury mięśniowej, a im dłużej ćwiczymy, tym jest ona bardziej porządana w celu zaliczania progresji jak macie dostęp do wyciągu linkowego, to polecam też przenosy z wykorzystanie owego. różnorodność mości panie
  19. Kazub odpowiedział(a) na Andżej odpowiedź w temacie w SpartakuS
    o hmb napisano już tyle negatywnych opini, że to marketingowa pulpa, że chyba szkoda zawracać sobie tym głowe i portfel.
  20. Kazub odpowiedział(a) na Andżej odpowiedź w temacie w SpartakuS
    truskawkowe odżywy i wogóle smaki owocowe najbardziej zajeżdżają chemią. te tańsze szejki truskawkowe smakują jak mydło. smaki owocowe trudniej imitować, niż taką wanilię, czy czekoladę, dlatego potrzebują sztucznych wzmacniaczy, które czuć nie dajcie się zwariować i mieszajcie z mlekiem o ile nie boicie sie że prążki na plecach przestaną być widoczne
  21. Kazub odpowiedział(a) na Andżej odpowiedź w temacie w SpartakuS
    no nie może tylko napewno robi. mleko prosto z lodówki. go figure
  22. Kazub odpowiedział(a) na Hubi. odpowiedź w temacie w SpartakuS
    Tylko, że są to minimalne dawki, chodzi głownie o proporcje, jeżeli jeden bark jest minimalnie mniejszy, to muszą sobie pomów olejem, bo taka genetyka i nic z tym nie zrobią, a szkoda aby lata przygotowań poszły na nic. sęk w tym, że zawsze i u każdego będą MINIMALNE dysproporcje lewej i prawej strony ciała, chyba jeszcze nikt nie urodził się idealnie symetryczny. jak problem jest na tyle duży, że rzuca się w oczy sędziom z odległości kilku metrów..........to nie wiem i wali mnie to. ale synthol to patologia do sześcianu i próba bronienia tego to też patologia
  23. Kazub odpowiedział(a) na Hubi. odpowiedź w temacie w SpartakuS
    kanabis dobrze walczysz i wogóle, ale kobik już pokazywał że jakoś wygląda. ty na żadnym ze zdjęć nie wyglądałeś jeszcze wcale, więc lepiej nie nakręcaj się znowu i ODPUŚĆ
  24. Kazub odpowiedział(a) na papi odpowiedź w temacie w SpartakuS
    fixed w twoim przypadku raczej zły. do aktywności fizycznej cie nie ciągnie, na diete masz pewnie wyebane, to od samych ćwiczeń w najgorszym razie urośnie ci ich obwód bez nadania im jakiegoś wyraźnego kształtu i bedziesz smutny. a nie czekaj, przy 3 seriach tygodniowo żadna masa ci nie grozi jak chcesz zrzucić z samego brzucha to liposukcja (wygogluj), a jak wystarczy ci sam efekt optyczny bez odsłaniania z pod ubrania to jakiś solidny gorset , albo folia stretchowa
  25. Kazub odpowiedział(a) na Sebas odpowiedź w temacie w SpartakuS
    znasz te zależności ? rozróżniasz je ? bierzesz je pod uwagę ? odczuwasz ich wpływ ? kaloryczność jest tylko ogólnym punktem odniesienia, od którego badasz swoje reakcje na zasadzie prób i błędów. mało kto stosuje diety, gdzie każdego dnia stosuje zupełnie nowe produkty, żeby potrzebował jakichś kosmicznych wyliczeń. sprawdź sobie na oko jak się najjesz taką samą wagową porcją samego gotowanego ryżu oraz kurczaka, potem dodaj określoną ilość jakiegokolwiek tłuszczu i porównaj. nawet małe dzieci szybko zauważają dużą kaloryczność tłuszczu, nieważne, czy to będzie olej palmowy, rzepakowy, czy smalec. jak na drodze testów zauważysz gdzieś rozrzut w skali 1-10 to koniecznie daj znać spoko. jak temat sie przyjmie i zaistnieje w życiu, to wezme go pod uwagę. narazie zostane przy starych wyliczeniach i pozaklejam sobie jelita mlekiem i podbije cholesterol jajkami. prosty chłopak jestem i lubie proste sprawdzone rozwiązania