minus nie pójdzie bo jakoś to uzasadniłeś . ja zaliczam się do większości, której sposób narracji w tym sezonie bardziej odpowiada , niż sezon na farmie . tam za często rozwój wydarzeń siadał zupełnie , a czerstwe dialogi w stylu "to moja wina . nie nie twoja. ależ moja jestem złą matką. kocham cie " w(pipi)iały strasznie. a teraz jest suspens, są head shoty i merle wrócił, więc skończyło się babci sr,anie . no a co do odcinka. andrea ma się za bardzo ku gubrnatorowi (nawet niezły aktor) , będą z nią problemy . ciekawy jestem jakie relacje łączyły bladź z kataną z zombi tragarzami, stawiam na najbliższą rodzinę. no i miszone jest intrygująca , podoba mi się jej dystans i nieufność do wszystkiego. miny siepaczy gubernatora podczas likwidowania oddziału mogą sugerować , że będzie jakaś rewolta. no i coś czuję , że merle okaże się bardziej ludzki niż się na początku zapowiadał. wiadomo czyja głowa była w formalinie nad głowami tragarzy w ostatniej scenie ?