nie oglądałem gejmplei żeby niespodzianka była. no i jest niespodzianka. co to (pipi)a jest ? grafika jest podła , nie ma co się oszukiwać , koło piątki nawet to nie stało. zacząłem od leona. lokacje na zasadzie copy paste, do tego backtraking od samego początku, cover jest tu chyba po to żeby był. nieudolna próba naśladowania klimatu starych residentów. chris to jakieś popłuczyny po gears of war. strzelanie chyba nawet nie z kapiszonów , co z pistoletu na wode. kamera za blisko ludka , w trakcie jej obracania panuje jeden wielki chaos. jakiekolwiek si tu nie istnieje , ludki biegają i strzelają, w pewnym momencie zaszedłem grupke od tyłu i wybijam ich po kolei , a ci zajęci strzelaniną kompletnie mnie ignorują. bosik nawet fajny. jakiem pograłem ze 3 minuty i miałem już dosyć. poruszanie w trakcie celowania nie zmiania tu nic, dodali to żeby się ich już nie czepiali. uniki , szybkie qte i różne animacje w zwarciu nawet fajne ale co z tego. fabuła zapowiada się na jeszcze głupsze cyrki niż w piątce , a tak się łudziłem. dla mnie to wygląda na koniec residenta, jeszcze żadną grą w tej generacji się tak nie zawiodłem.