Nie ma najlepszego rozstawu do pompek, każdy angażuje trochę inne partie, ale zasada jest taka, że im wężej kładziesz ręce tym pomka bardziej koncentruje się na rejonach klatki do wewnątrz (czyli ułożenie dłoni koło siebie stykających się kciukami i wskazującymi idzie stricte na środek), im szerszy rozstaw, tym bardziej pracują zewnętrzne rejony klatki (czyli jej szerokość). To wygląda analogicznie jak przy wyciskaniu sztangi na klatkę. Dodam jeszcze, że najwęższy rozstaw najmocniej angażuje triceps spośród wszystkich możliwych, ale jest też najcięższy (nogi powinny być ułożone trochę na zewnątrz w celu utrzymania lepszej równowagi). Pompki w stójce mocno idą na barki , ale są hard (nawet z podparciem), zamiast nich, można robić pompki z nogami ułożonymi znacznie wyżej niż tułów (pod dużym kątem nachylenia) - barki też podziękują.
Co do ilości powtórzeń i serii, to tu sprawa jest indywidualna dla każdego (forma i możliwości) i zależy od celu treningu. Pomki możesz robić np. tak : 5 serii do wyczerpania każda (aż nie padniesz) i przerwy między seriami trochę dłuższe, np. po 3,5 min. - dobre na wytrzymałość. Może też być np. 10 serii po 30 (jak mieścisz 50 w serii to dla ciebie nie problem) i przerwy po 1,5 min - 2 min. Oczywiście mówimy na razie o pompkach w standardowym ustawieniu szerokości rąk i wysokości nóg względem tułowia.
No i najlepiej jak byś miał jakiś drążek, bo na nim zrobisz najwięcej - to najbardziej rozwojowy i wszechstronny przyrząd do ćwiczeń jaki ktokolwiek kiedykolwiek wymyślił.
Co do brzuszków, to też nie ma tego najlepszego ćwiczenia, rób różne. Chociaż można za to najlepsze uznać skłony (na siedząco albo na skośnej ławce do brzuszków).